W minioną niedzielę, podczas zawodów Garmin Iron Triathlon doszło do tragedii. Zmarł jeden z zawodników. Jak do tego doszło?
Triathlon to dyscyplina sportowa składająca się z trzech etapów: pływania, jazdy na rowerze oraz biegania. Do udziału w tegorocznej edycji Garmin Iron Triathlon, organizowanej w naszym mieście po raz drugi, zgłosiło się ok. 700 zawodników z całej Polski, w tym ok. 150 elblążan.
Jeden z zawodników, 42-letni mężczyzna, podczas etapu pływackiego odbywające się na rzece Elbląg, zaczął się topić. Mimo szybkiej interwencji ratowników mężczyzna zmarł.
- Podczas zawodów Garmin Iron Triathlon w Elblągu, które miały miejsce 18 czerwca 2017 roku, jeden z zawodników zasłabł podczas etapu pływackiego. Zawodnik został natychmiast wyciągnięty z wody oraz otrzymał natychmiastową pomoc medyczną ze strony służb ratowniczych i pogotowia ratunkowego zapewnionego przez organizatorów imprezy – czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę Labosport Polska, organizatora zawodów. - Na brzegu, na którym zlokalizowana była karetka przeprowadzona została akcja reanimacyjna, niestety zawodnik zmarł.
Organizator, zapewnia, że zawody zostały odpowiednio zabezpieczone.
W tej tragicznej sytuacji rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia. W związku ze zdarzeniem, jakie miało miejsce organizatorzy zobowiązują się do pełnej współpracy z odpowiednimi służbami w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy. Jednocześnie informujemy, że organizatorzy Garmin Iron Triathlon Elbląg zapewnili rzetelne zabezpieczenie organizacji zawodów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami poszkodowanemu została udzielona natychmiastowa pomoc przez wykwalifikowane służby medyczne
– zaznaczył organizator.
Prokurator, który natychmiast przyjechał na miejsce zdarzenia zlecił wykonanie sekcji zwłok.
To ona wykazała, że przyczyną zgonu 42-latka była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Bardzo proszę wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił w sporcie, żeby poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie na badania kontrolne. Jeśli poczujecie, że dziś jest jakoś słabiej, to nie startować! Jeśli w trakcie zawodów poczujecie, że coś jest nie tak, od razu zrezygnować. Uzupełniać elektrolity, zgłaszać kołatanie serca i bóle głowy. Naciskać lekarzy na diagnostykę! Jeśli czujecie, że woda to nie jest mocna strona, wystartujcie na końcu, z boku, żeby uniknąć zachłyśnięcia. Dbać o nogi, leczyć żylaki. Pamiętajcie też, że to, na co chorują nasi rodzice/ dziadkowie często dotyka i nas. Jeśli dziadek lub ojciec miał zawał, to ja muszę czym prędzej udać się do kardiologa. Dbajcie o siebie
Brawo Kasia, dobre rady,
czym wywołana i spowodowana, bo to, że serce nie pompuje kwi a płuca nie pompują tlenu to może być ze 100 przyczyn, od chorób rożnorakich, urazy wszelkiej maści a nwet otrucie, z tego komunikatu nic nie wynika, bo ta niewydolność mogła powstac naet w wyniku szoku termicznego, zachłysnięcia się , ...to tak jakby mechanik powiedział, że samochód nie pojechał bo nie miał paliwa a już nic nie wspominał, że przeowdy paliwowe były poprzecianne albo zbiornik dziurawy
Podejrzewam, ze do mediów nie mogą trafiać informacje medyczne jak dokładna przyczyna zgonu. Lekarze są zobowiązania do zachowania Tajemnicy. Stąd tak pobieżnie określona przyczyna. Nikt z Państwa pewnie nie chciałby stać się ofiarą niedotrzymania tej tajemnicy przez lekarza. Wyrazy współczucia dla rodziny... Bardzo przykro, gdy odchodzi młoda osoba, którą jeszcze wiele czekało...
Kasia to taka blondyneczka, która jak tata miał w 50 roku życia zawał bo palił i harował 6 dni w tygodniu po 12 godzin to ona pisze " to ja muszę czym prędzej udać się do kardiologa" w wieku 20 paru lat w pełnym zdrowiu ! Dlatego moi ludkowie przy takiej mentalności kolejki muszą być. Kasie się zapiszą a ojczulek po zawale ze stentami w kolejejeczkę na styczeń 2018. Totalna głupawka a rady z tym pływaniem z boczku i na końcu to jak mama pouczała pilota " synu lataj wolno i nisko" Ell też poważny człek !
Kasia to internista z doświadczeniem zawodowym i sportowym. Pracowałam na kardiologii. Nie ma takich kolejek do kardiologa. Sprawdź w kilku miejscach. Nie narzekać, zmieniać
W Pile zmarł na zawał triathlonista przed trzydziestką. Nasz kolega z Elbląga miał 42 lata. Nie ma reguły
ty jurek w. mądralo, mam nadzieję że nie jesteś tym senatorem nierobem a jeśli tak to spieprzaj dziadu! Szacunek dla Pani doktor Kasi!
trudno w to uwierzyc NIEWYDOLNOSC KRAZENOWO-ODDECHOWA to przy takim dystansie w bieganiu czul sie dobrze?gdyby mial taka niewydolnosc to by padl po przebiegnieciu 300-400 metrow a nie dopierop podczas plywania ta sekcja to jakas lipa
Kasia to żaden lekarz, wpis pt. "Bardzo proszę wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił w sporcie, żeby poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie na badania kontrolne" to typowe dyletanctwo, bo na jakie badania kontrolne ? RTG, podstawowe badania krwi i moczu ? Nie mają one żadnego znaczenia. Po zrobionym rano EKG z zapisem prawidłowym można dostać zawału w południe. Ewentualnie zmniejszenie ryzyka to badania specjalistyczne np. ECHO wykluczające wadę serca. Jak wykonać, kiedy i po co 700 badań ECHO, kto za to zapłaci bo ktoś chce pobiegać. Proszę sprawdzić kolejki do kardiologa ! Bzdety które bezkrytycznie "łyka" xasza" może pisać każdy i mówić, że jest profesorem lub kosmonautą. PS. zgon mógł być spowodowany hypotermią.