21-osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło w Elblągu około godziny 7.30. Autobus jadący z Tolkmicka na zakręcie zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Autobusem jechała głównie młodzież, w wieku od 17 do 18 lat.
Wszystkich rannych karetki przewiozły do szpitali. Według policji, przyczyną wypadku było niedostosowanie przez kierowcę prędkości do warunków na drodze. Warunki jazdy w okolicach Elbląga są bardzo trudne, po nocnych opadach śniegu na drogach jest gołoledź i błoto pośniegowe.
fot: KMP w Elblągu.
Przede wszystkim bardzo sie ciesze, ze nic powaznego sie nikomu nie stalo, a kto jest odpowiedzialny za te warunki drogowe, nasze kochane MPO, w zeszlym roku lokalne media "jechały" mocno po eprd, wiec wypadaloby teraz sowicie opierdzielic MPO!!!!!!!!!!!!!!!
Najwazniejsze, że nic nikomu sie nie stało. nie ma sensu nikogo obwiniać. MPO należycie wypełnia swoje obowiązki. Na warunki pogodowe nie ma rady.
Tutaj nie co obwiniać MPO. Problem jest znacznie głębszy. Kiedyś, o tej porze, w jakiej wydarzył się wypadek, to młodzież z Tolkmicka do szkół w Elblągu dojeżdżała pociągiem!!! I co? Ano nic. Mamy to, że PKP powoli zwija żagle, a ludzie muszą jeździć autobusami z niemieckiego demobilu. Chwalić Boga, że nikt nie zginął. Darek