Tabletka "dzień po" dostępna jest już bez recepty. Od piątku, 17 kwietnia, wystarczy mieć ukończony 15 rok życia, aby móc zakupić taki lek. Czy w Elblągu ta możliwość spotkała się z wielkim zainteresowaniem?
Pigułka "dzień po" ma jedno zastosowanie - nie dopuścić do zajścia w ciążę. W przypadku, gdy zapomni się o użyciu zabezpieczenia, lek daje możliwość zareagowania po odbyciu stosunku. Do tej pory, aby z tego skorzystać, trzeba było mieć wypisaną przez lekarza receptę. Teraz wystarczy mieć jedynie ukończone 15 lat. Jak do tego doszło?
O możliwości sprzedaży takiego środka antykoncepcji zadecydowała Komisja Europejska. Choć początkowo Wiceminister Zdrowia, Sławomir Neumann zapowiedział, że w Polsce do tego nie dojdzie, stało się inaczej.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy wprowadzenie takiej możliwości sprawiło, że elbląskie apteki zaobserwowały zwiększone zainteresowanie środkiem. Ku zaskoczenie okazało się, że większość aptek takiego leku nie ma na stanie. - To raczej zapomniany lek - stwierdziła pracownica apteki przy ul. Płk. Dąbka. - My nie mamy jej na miejscu, także na jej sprowadzenie trzeba będzie poczekać.
Tabletka ta zyskała swoją potoczną nazwę ze względu na czas jej przyjmowania, bowiem najbardziej skuteczna jest, gdy zostanie przyjęta maksymalnie dzień po odbytym stosunku. Czy w takim przypadku jest czas na jej sprowadzenie? - Muszę przyznać, że nie spotkałam się z nadmierną chęcią zakupu tej tabletki. Jak na razie ciężko mi jest powiedzieć, czy ta możliwość ulegnie zmianie ze względu na to, że nie trzeba mieć już recepty -stwierdziła pracownica elbląskiej apteki.
Większość pracowników aptek nie chciało się wypowiadać. Przeważnie udzielali jedynie lakonicznej odpowiedzi potwierdzającej, że nie odczuwają zwiększenia zainteresowania tą formą antykoncepcji.
Choć Prima Aprillis dawno za nami, pytani o zdanie na ten temat przechodnie brali podaną przez nas informację za żart. - Nie rozumiem. To znaczy, że 15-latka może sobie robić co chce i nie martwić się konsekwencjami? - pytał 45-letni Jacek. - Źle się zaczyna dziać.
- Wiele się słyszy na temat tego, co młodzież wyprawia. Coraz młodsze dziewczyny rodzą dzieci. Co będzie się działo teraz, kiedy nie muszą bać się, że coś się stanie? Przecież każde leki mogą być szkodliwe dla zdrowia. Ciekawe kto im to wytłumaczy, kiedy będą mogły bez recepty, czyli jakiś ograniczeń, je wykupić - stwierdził zaniepokojony 50-letni Zbigniew.
Tak swobodnego dostępu do leków nie pochwalały również młode elblążanki. - Jestem jak najbardziej przeciw temu, bo może to jest rozwiązanie "wpadki", ale niestety znając dzisiejszą młodzież, taka opcja będzie skłaniała dzieciaki do jeszcze szybszego rozpoczynania współżycia - zaznaczyła 24-letnia Kasia. - Będą jeszcze mniej odpowiedzialni, bo będą mieli świadomość, że w razie czego mogą bez większego problemu kupić "antidotum". Poza tym minimum 15 lat? To chyba jakiś żart.
- Nie wiem co jest bardziej przerażające - to, że daje się możliwość niszczenia ewentualnego zapłodnienia od tak, nawet bez konsultacji z lekarzem, czy to, że daje się taką możliwość tak młodym osobom? - zastanawia się 22-letnia Agata. - Przecież to może spaczyć podejście do seksu. Mam wrażenie, że seks coraz rzadziej wiąże się z miłością, stałym związkiem, odpowiedzialnością, a częściej tylko z dobrą zabawą. Przy takiej możliwości, jaka teraz została dana, dodatkowo zabawą bez konsekwencji. Jestem przerażona.
Kolejne osoby wyrażały podobne opinie. Jednak udało nam się dotrzeć i do tych o odmiennych poglądach. - Trzeba przyznać, że to dziwne, ale z drugiej strony uniknie się niechcianych ciąż. Wiele młodych dziewczyn musiało zmienić swoje plany, marzenia na przyszłość, bo ciąża. Niekoniecznie danie takiej możliwości oznaczać będzie, że każdy będzie teraz z każdym. Można po prostu uniknąć wpadki nawet z kimś, z kim się jest - stwierdził 23-letni Andrzej.
Temat upowszechnienia tabletki "dzień po" wzbudza wiele emocji oraz kontrowersji. Jak na razie w Elblągu ani zainteresowania, ani dostępu do medykamentu nie ma takiego, jak przewidywali pesymiści. Może przeszkodą w zakupie środka jest jego cena? W zależności od producenta jej koszt kształtuje się od ok. 60 do 120 zł. A może zainteresowanie tym lekiem przyjdzie z czasem?
Zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
Elbląg to jednak zaścianek Europy.
Wydaję mi się, że jest to dobre rozwiązanie. Niech durne 15-latki łykają tabletki, lepsze to niż skazanie dziecka na życie z nieodpowiedzialnymi rodzicami.
Oczywiscie ze to jest DOBRE ROZWIAZANIE ,moze bedzie mniej zabijanych niechcianych noworodków ,zyjemy w takich dziwnych czasach ze młodziez a własciwie dzieci próbują udawac dorosłych ,ale bez zadnych konsekwencji .
Ukarac aptekarzy za to że nie są ludżmi wolnymi tylko fanatykami.UE powinna do***ać takie kary by wreszcie w tym kraju zmądrzeli.
Ja biorę" godzinę przed" (cena ok 30 zł) partnerka "dzien po"( cena ok 90 zł) razem 120 zł .Jak na jedną noc to chyba drogo?
Ale to musi być zdrowe :-) A potem taka stara singielka jak już będzie chciała mieć dzieci to będzie ujadać że bez invitro ni da rady :-)
Nareszcie spokój. Po numerku "tabletka do buzi" i żegnam Panią. Poznam chętną na tabletkę, której Świat się na głowę wali lub chciałaby dorobić.
wszyscy skupiają się na 15 latkach, a tak naprawde to każdej kobiecie może przydać się ta tabletki. i kosztuje więcej niż tu podają, to ciekawe skąd taka nastolatka weżmie pieniądze?ponadto jesteśmy ludzmi, którzy mają wolną wolę i nie nam oceniać postępowanie drugiego człowieka.Państwo powinno dawać obywatelom prawo wyboru, a decyzje pozostawić ich sumieniui tyle.
Oczywiście,że tak :) Super,że to jest! Sam Korwin brał tą tabletkę i był zadowolony... Wszędzie jest ta tabletka w Unii Europejskiej,powinna być w Polsce. Popieram
Te tabletki są bardzo drogie 100-150zł, więc nie wydaje mi się żeby 15 latki kupowały takie tabletki od tak. To raczej spanikowani rodzice będą je kupować. Dziwi mnie to ,że niepełnoletnie dziecko może kupić taki lek, to skoro tak to zacznijcie sprzedawać tabletki antykoncepcyjne dziewczynkom i problemu nie będzie. Tylko gdzie tu jest miejce na edukację i uczucia???