22 października Sąd Najwyższy w Warszawie rozpatrzy skargę kasacyjną, jaką miasto Elbląg złożyło w kwestii zwrotu spółce Hekon Hotele Ekonomiczne 200 tys. zł wpłaconej przez nią kary. Batalia sądowa w tej sprawie ciągnie się już od dwóch lat i dotyczy kar umownych, jakie Miasto nałożyło na warszawską firmę w związku z niewywiązaniem się przez nią z budowy hotelu przy ul. Tysiąclecia.
Cała historia ma swój początek w lutym 2007 r. Wówczas spółka córka Grupy Orbis - Hekon Hotele Ekonomiczne S.A. w Warszawie, zakupiła od Miasta działkę przy Al. Tysiąclecia. Inwestor za nieruchomość o powierzchni 22 arów, zapłacił ponad 817 tys. zł. Na działce miał stanąć hotel typu Ibis o standardzie dwugwiazdkowym. Inwestor deklarował wybudowanie obiektu siedmiokondygnacyjnego ze 110 pokojami hotelowymi. Miał również powstać parking podziemny i naziemny oraz restauracja.
Zgodnie z umową, inwestor miał zakończyć budowę obiektu w grudniu 2009 r. Terminu nie dotrzymał, tłumacząc się kryzysem ekonomicznym i nierentownością przedsięwzięcia w tym okresie. Władze Elbląga, chcąc przymusić inwestora do rozpoczęcia zabudowy działki, zaczęły na niego nakładać kary umowne (100 tys. zł za każdy rok zwłoki).
Warszawska spółka postanowiła więc sprzedać działkę, a gdy nie znalazł się żaden chętny, wyszła do elbląskiego magistratu z propozycją zamiany nieruchomości. We wrześniu 2012 roku, Hekon chciał oddać Miastu teren przy Al. Tysiąclecia, w zamian na inną nieruchomość należącą do miasta, przeznaczoną pod inwestycje (pomiędzy ul. Kilińskiego i Fredry). Do transakcji nie doszło, gdyż zgody na nią nie wyrazili elbląscy radni.
Wobec kolejnego niepowodzenia, spółka Hekon w styczniu 2013 roku oficjalnie poinformowała, że definitywnie rezygnuje z planów budowy hotelu w Elblągu i zamierza pozbyć się działki przy Tysiąclecia. W tym samym roku inwestor złożył do Sądu Okręgowego w Elblągu pozew przeciwko Miastu Elbląg o zapłatę 200 tys. zł, czyli zwrot kar umownych oraz uznanie nieważności klauzuli umownej, na podstawie której, spółka zobowiązana była do zapłaty kary umownej. W październiku 2013 r. elbląski Sąd oddalił jednak powództwo spółki.
Hekon nie poddawał się i wniósł do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku apelację od tego wyroku. W 2014 r. gdański Sąd uznał, że zapis nakładający karę za niezrealizowanie inwestycji w umownym terminie nie powinien znaleźć się w umowie i nakazał zwrot 200 tys. zł wpłaconej przez spółkę kary, plus koszty sądowe w wysokości ok. 40 tys. zł. Miasto zastosowało się do decyzji sądu i zwróciło pieniądze warszawskiej firmie. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. W lipcu zeszłego roku Urząd Miejski złożył do Sądu Najwyższego w Warszawie odwołanie kasacyjne od wyroku Sądu Apelacyjnego.
Skarga kasacyjna wpłynęła do Sądu Najwyższego dopiero 23 października 2014 r. Od tego czasu oczekiwała na wyznaczenie terminu posiedzenia niejawnego w przedmiocie przyjęcia jej do rozpoznania. Okazuje się, że sprawa zostanie rozpatrzona... po roku od momentu jej przyjęcia przez Sąd Najwyższy.
Skarga kasacyjna w sprawie zarejestrowanej pod sygn. IV CSK687/14 zostanie rozpoznana przez Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym 22 października 2015 r.
- poinformowała nas Agata Raczkowska z Zespołu Prasowego Sądu Najwyższego.
Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Orbis SA, właściciel nieruchomości przy ul. Tysiąclecia nadal poszukuje inwestora, który na tej działce wybuduje hotel pod jedną z marek Grupy Orbis (np. Ibis, Novotel lub Mercure).
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się w ubiegłym tygodniu także do Urzędu Miejskiego. Oczekujemy na odpowiedź z ratusza.
AKTUALIZACJA:
W środę (9 września) otrzymaliśmy komentarz do artykułu z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. Jego pracownik Łukasz Mierzejewski, przekazał nam, że Miasto czeka w tej chwili na decyzję Sądu Najwyższego. Do tego czasu nie będzie podejmować żadnych działań związanych z egzekwowaniem ewenntuanych należności, naliczanych za nie wywiązanie się inwestora z umowy o zabudowie tej działki.
W tym miejscu przy Al. Tysiąclecia powstać miał Hotel Ibis
Umowa jest umowa, skoro byl zapis ze sa kary to trzeba sie z tym liczyc. Tak orzekl sad 1 instancji, to co sie stal ow II to kpiny. I co mamy. Kolejna "puszcze" w Elblagu, bo "inwestor" sie wykreca.
Jeżeli miasto przegra, to będzie następna kompromitacja urzędników (w ostatnim czasie były między innymi takie wpadki: "witacze", mosty zwodzone z odpadającymi drewnianymi kostkami, Budżet Obywatelski, który realizował i realizuje inwestycje dla wybrańców "za szlabanami"). Czy ktoś słyszał o jakiś karach dla urzędasów za te "wpadki"?
Szczerze -chory kraj ,chore przepisy.Najlepiej n****ć na to wszystko.
państwo kolesi i korupcja
a dlaczego radni nie wyrazili zgody na zamianę działek ?
No, to jeszcze mamy czkawkę po pomysłach Nowaczyka...
Proszę o odpowiedż- Dlaczego radni nie wyrazili zgody na zamianę działek?
O tych niepowodzeniach z ław sądowych , to już nie chce się czytać. Urząd Miast zatrudnia prawników , płaci ciężka kasę i nic z tego.