Mamy nieoczekiwany zwrot w sprawie zabudowy działki przy ul. Tysiąclecia, należącej do spółki Hekon Hotele Ekonomiczne. Warszawski inwestor miał na niej postawić hotel grupy Orbis. Przed laty wycofał się jednak z tego pomysłu i zamierzał sprzedać atrakcyjną nieruchomość w centrum Elbląga. Teraz Hekon wraca do pierwotnych planów i szuka inwestora, który wybuduje w tym miejscu hotel pod jedną z jego marek.
W lutym tego roku minęło 8 lat od chwili, gdy spółka córka Grupy Orbis - Hekon Hotele Ekonomiczne S.A. w Warszawie, zakupiła od Miasta działkę przy Al. Tysiąclecia. Inwestor za nieruchomość o powierzchni 22 arów, zapłacił ponad 817 tys. zł. Na działce miał stanąć hotel typu Ibis o standardzie dwugwiazdkowym. Inwestor deklarował wybudowanie obiektu siedmiokondygnacyjnego ze 110 pokojami hotelowymi. Miał również powstać parking podziemny i naziemny oraz restauracja.
Tak pierwotnie wyglądać miał Hotel Ibis w Elblągu. Wizualizacje przygotowane w 2011 r. przez spółkę AGK Architekci AW z Warszawy
Zgodnie z umową, inwestor miał zakończyć budowę obiektu w grudniu 2009 r. Terminu nie dotrzymał, tłumacząc się kryzysem ekonomicznym i nierentownością przedsięwzięcia w tym okresie. Władze Elbląga, chcąc przymusić inwestora do rozpoczęcia zabudowy działki, zaczęły na niego nakładać kary umowne (100 tys. zł za każdy rok zwłoki).
Warszawska spółka postanowiła więc sprzedać działkę, a gdy nie znalazł się żaden chętny, wyszła do elbląskiego magistratu z propozycją zamiany nieruchomości. We wrześniu 2012 roku, Hekon chciał oddać Miastu teren przy Al. Tysiąclecia, w zamian na inną nieruchomość należącą do miasta, przeznaczoną pod inwestycje (pomiędzy ul. Kilińskiego i Fredry). Do transakcji nie doszło, gdyż zgody na nią nie wyrazili elbląscy radni.
Wobec kolejnego niepowodzenia, spółka Hekon w styczniu 2013 roku oficjalnie poinformowała, że definitywnie rezygnuje z planów budowy hotelu w Elblągu i zamierza pozbyć się działki przy Tysiąclecia. W tym samym roku inwestor złożył do Sądu Okręgowego w Elblągu pozew przeciwko Miastu Elbląg o zapłatę 200 tys. zł, czyli zwrot kar umownych oraz uznanie nieważności klauzuli umownej, na podstawie której, spółka zobowiązana była do zapłaty kary umownej. W październiku 2013 r. elbląski Sąd oddalił jednak powództwo spółki.
Hekon nie poddawał się i wniósł do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku apelację od tego wyroku. W 2014 r. gdański Sąd uznał, że zapis nakładający karę za niezrealizowanie inwestycji w umownym terminie nie powinien znaleźć się w umowie i nakazał zwrot 200 tys. zł wpłaconej przez spółkę kary, plus koszty sądowe w wysokości ok. 40 tys. zł. Miasto zastosowało się do decyzji sądu i zwróciło pieniądze warszawskiej firmie. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. W lipcu zeszłego roku Urząd Miejski złożył do Sądu Najwyższego w Warszawie odwołanie kasacyjne od wyroku Sądu Apelacyjnego.
Sprawa wpłynęła do Sądu Najwyższego w dniu 23 października 2014 r. i zarejestrowana jest pod sygn. akt IV CSK 687/14. Aktualnie skarga kasacyjna czeka na wyznaczenie terminu posiedzenia niejawnego w przedmiocie przyjęcia skargi do rozpoznania
– poinformował nas Krzysztof Michałowski z Zespołu Prasowego Sądu Najwyższego.
Mimo iż Sąd Najwyższy nie wydał jeszcze postanowienia o przyjęciu kasacji do rozpatrzenia, zapytaliśmy firmę Hekon Hotele Ekonomiczne, jakie będą dalsze losy działki przy ul. Tysiąclecia?
Obecnie poszukujemy inwestora, który na tej działce wybuduje hotel pod jedną z naszych marek. Może to być np. Ibis, Novotel lub Mercure
– mówi Katarzyna Gronek z Biura Prasowego Orbis SA.
A co się szczypać niech zbudują od razu Bristol a obok Sheraton. Na bogato
mało hoteli w Elblągu
Kolejny raz sądy w Polsce kompromitują się - wydają zupełne sprzeczne wyroki. Widać byle sąd może podważyć uczciwą umowę. Niech w takim razie sędzia powie, jak powinny wyglądać kary umowne? Bo w Elblągu i tak mamy już dużo wysypisk śmieci, czyli działek leżących odłogiem.
Nie zapomnij o Hiltonie na starówce
radni nie wyrazili zgody na zamian ę dzialek , szkoda komentarza na temat poziomu tych bezradnych . dlatego w Elblągu tak malo powstaje , tak malo sie buduje , bo od początku urzednicy i radni tworzą schody , problemy i blokady . Nie wszystkich one dotyczą , bo niektore prywatne osoby , nie inwestorzy budowlani , bez problemu kupują dzialki w strategicznych miejscach Elbląga .