Zalane posesje, garaże i piwnice to efekt krótkotrwałych, ale intensywnych opadów deszczu w Elblągu. Straż pożarna interweniowała dziś, 16 czerwca już kilkanaście razy.
W Elblągu doszło dziś (16 czerwca) do lokalnych podtopień. To skutek opadów deszczu, które przeszły nad miastem.
Do godz. 14 interweniowaliśmy czternaście razy. W trzech przypadkach okazało się, że to fałszywy alarm i nasza pomoc nie jest wymagana. Pozostałe to było gównie pompowanie wody z zalanych posesji, piwnic i garaży. Większość tych zdarzeń miała miejsce we wschodniej części miasta, m.in. na ul. Rawskiej, czy al. Grunwaldzkiej
- mówi st. kpt. Mateusz Norek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Ulewa nie trwała długo, ale to wystarczyło, aby wiele miejsc znalazło się pod wodą. Tak było m.in. na ul. Słowackiego czy w Parku Kajki.
Opad był krótki, ale intensywny. Studzienki burzowe nie nadążały z odbieraniem wody. W tej chwili trochę się uspokoiło. Nadal jednak monitorujemy sytuację
- dodaje st. kpt. Mateusz Norek.
Trzeba dalej betonować Elbląg.
Drugi czerwiec z rzędu planeta płonie jak jasna cholera!
~ Gb Ty chyba betonozy nie widziałeś. Przy tak intensywnych opadach ziemia też ma ograniczenia co do przyjęcia wody. Trzeba dbać o drożną kanalizację, czyścić ją po zimie z piachu i innych syfów i z głową robić studzienki albo w ogóle je robić.
Zgadzam się z Ploterkiem. Poza tym może spytamy w Suchaczu? U nich też tak lało? Tam betonozy niewiele, a ich strumyk zawsze wylewa.
Zobaczcie jak wygląda zarośnięta i zamulona Kumiela.
No co? Tak jest ekologicznie. Więc o co ci chodzi? ;)
Studzienki są pozapychane, pozarastane, popękane.