Bezdomny "właściciel" kilku drogich samochodów stanął przed sądem. Firma windykacyjna domaga się ściągnięcia od niego zaległości w opłatach za OC. Ten jednak przekonuje, że nawet nie wiedział, iż posiada auta.
Na dane osób w kryzysie bezdomności nieznani sprawcy mają kupować drogie samochody, a nawet sprzęt rolniczy. O posiadaniu aut "właściciele" orientują się najczęściej w momencie, gdy trafiają do nich upomnienia o zapłatę mandatów za wykroczenia drogowe czy zaległości w opłatach OC. O niepokojącym procederze pisaliśmy kilka tygodni temu.
- W tej chwili trafiły już do nas trzy osoby w tej sytuacji. Większość z nich jest przekonana, że w życiu nie podpisywała umowy, związanej z kupnem samochodu, a nie mówimy tu o jednym czy dwóch autach. Jeden z moich klientów "posiada" 4 auta, drugi 3 samochody osobowe i jeden ciągnik siodłowy
- mówił wtedy Paweł Rodziewicz, Miejski Rzecznik Konsumentów w Elblągu, który współpracuje m.in. ze Stowarzyszenie na rzecz osób bezdomnych i potrzebujących "Od nowa…". Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Posiadanie kilku aut na swoje nazwisko dla jednego z bezdomnych zakończyło się w sądzie cywilnym. Proces mężczyzny przed Sądem Okręgowym w Elblągu ruszył w ubiegłym tygodniu.
To sprawa z powództwa firmy windykacyjnej, która wykupiła od ubezpieczyciela pakiet wierzytelności wynikających z ubezpieczenia kilku aut tego bezdomnego. Mężczyzna zaprzecza, jakoby zawierał umowy ubezpieczenia samochodów, ponieważ nie miał nawet świadomości tego, że samochody takie posiada. W związku z tym, podczas pierwszego posiedzenia, złożyliśmy wniosek o przedłożenie kopii zawartych umów celem potwierdzenia, że to rzeczywiście nasz pozwany te umowy zawarł. W tej chwili nie znamy jeszcze terminu kolejnej rozprawy
- wyjaśnia Paweł Rodziewicz.
By uchronić kolejnych bezdomnych od podobnych problemów, w Elblągu planowana jest kampania edukacyjno-informacyjna.
Problem nie dotyczy tylko bezdomnych, którzy często bez swojej woli i wiedzy zostają "słupami" i zawierane są na nich umowy czy zakładane firmy. Działalność tych osób, które wyłudzają dane od bezdomnych, może się odbić negatywnie tak naprawdę na każdym z nas. Za pomocą tych danych można oszukiwać innych ludzi. Ustaliliśmy z sekcją prewencji Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, że przeprowadzimy działania o charakterze edukacyjno-informacyjnym wśród bezdomnych. Spotkania m.in. w stowarzyszeniu "Od nowa…" przy ul. Królewieckiej i domu dla bezdomych mamy w planach rozpocząć już w lutym
- dodaje rzecznik konsumentów.
i nie wiedział co z nimi zrobić?
Niedawno bezdomny podarował Maybacha temu biedakowi z Torunia i umarł!
powinien zgłosić ich kradzież
Kampania informacyja ... a może by się tak do dupy dobrać urzędom i agentom ubezpieczeniowym co to zatwierdzili? A nie.... to to nie.
Że też jak ja mam coś załatwić w urzędach to dowody, zaświadczenia, pozwolenia ... a tu bezdomny myk!
Jeżeli bezdomny ma auto to może je przepisać na O. Tadeusza a O.Tadeusz dopilnuje aby je wyegzekwować od oszusta. Proste.
Gdybym był takim bezdomnym, to bym wizął kredyt pod zastaw tych samochodów. Szybko by się znaleźli.
Lobo to brednie o tym samochodzie. Kłamiesz możesz sprawdzić w necie. Martwi mnie łatwość z jaką oszuści zdobywania dane osobowe i robią nam kłopoty. Coś nie działa prawidłowo.
Z tego co pamiętam swego czasu obecny minister MON uruchomiła za kilka baniek stronę internetową dla bezdomnych, może tam rozgłośni ten problem ? Od 30 lat "wolnej Polski" okradają nas świnie z Wjejskiej, a my śpimy i tych samych durni wybieramy BRAWO !!!!!!!
Zidiocenie społeczeństwa sięga zenitu. Wystarczy przeczytać powyższe komentarze.