Trwa rozbiórka części pawilonów znajdujących się w miasteczku handlowym przy al. Armii Krajowej. Czy miasto planuje sprzedaż tego terenu?
Powstałe w latach 90. ubiegłego wieku miasteczko handlowe czasy świetności dawno ma już za sobą. W miarę jak ubywało klientów, którzy wybierali zakupy w marketach, pustoszały kolejne pawilony. Obecnie tylko w nielicznych nadal prowadzony jest handel. Część pozostałych przeznaczono do rozbiórki. 12 stycznia teren został przekazany firmie, która ma się tym zająć.
Prace ruszyły w ubiegłym tygodniu. Rozbiórka, łącznie uporządkowaniem terenu, potrwa do końca stycznia. Ostatecznie z terenu miasteczka ma zniknąć 47 z 87 pawilonów.
Pozostawione zostały ciągi pawilonów, w których nadal prowadzony jest handel. W tym ciągu, gdzie jest prowadzony handel, jest łącznie 40 pawilonów, ale tylko w 29 pawilonach ten handel jest prowadzony (mam nadzieję, że ten wywód jest zrozumiały). Dwóch dzierżawców jeszcze w lipcu ubiegłego roku przeniosło się z pawilonów planowanych do rozbiórki do pawilonów, gdzie jest prowadzony handel. W ten sposób wszyscy handlujący skumulowali się w czynnych pawilonach
- mówi Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Jak informuje rzecznik ratusza, w ostatnich latach nie było zainteresowanych dzierżawą pawilonów. - Od 2019 roku nie zawarto żadnej nowej umowy, choć możliwe jest ewentualne ogłoszenie przetargu na dzierżawę wolnych pawilonów - dodaje Łukasz Mierzejewski.
O pustoszejącym miasteczku handlowym pisaliśmy już pół roku temu. Wtedy miasto zapewniało, że nie ma planów sprzedaży terenów, na którym to się znajduje. Czy teraz plany się zmieniły? Zapytaliśmy, co powstanie w miejscu rozbieranych pawilonów.
Na razie pawilony są rozbierane, a teren porządkowany, a na gruncie, na którym rozebrane zostaną pawilony – zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego powstanie "zieleń miejska – urządzona"
- wyjaśnia przedstawiciel Biura Prasowego.
To władze miasta przyczyniły się do agonii tego miejsca. Remont ulic był ciosem ,a likwidacja przejścia dla pieszych z parku było dobiciem. Amen
Pomysł budowy miasteczka handlowego był poroniony. Zniszczono dużo pięknych drzew żeby zaledwie po około 30 latach stwierdzić że to był błąd i ponosić kolejne wydatki żeby odtworzyć co zostało zniszczone. Prowizorka nieprzetrwała próby czasu.
A co ze sklepem z bielizną? Pani miała tam fajny asortyment, lepszy niż w sieciówkach
Gdyby ludzie byli madrzejsi to miasteczko tetnilo by zyciem, bo zamiast wspierac swoich lataja po sieciowkach na zakupy, a czym sie roznia owoce z takiej np. Biedronki od sprzedawcy z pawilonu i dzieki temu pieniadze z Polski uciekaja a spoleczenstwo sie dziwi ze nie jest u nas za ciekawie
Czym sie różnia owoce etc ? A może ceną ? Ludzie myślą portfelem , a Elbląg to jest miasto ludzi ze skromnymi pieniędzmi , a będzie jeszcze gorzej .
Wszystko przejmą korporacja. Zaczęli od handlu, ale zabrali już nawet taksówki. Człowiek ma dwa wyjścia : zdechnąć z głodu albo zatrudnić się w korporacji jako niewolnik. Kolej teraz na sieciowych fryzjerów i kosmetyczki. Potem nawet menel zbierający puszki będzie musiał mieć aplikację. Zgotowaliśmy sobie i naszym dzieciom piekło.
Po huju fest