Ruszył proces apelacyjny mężczyzny oskarżonego, o spowodowanie tragicznego wypadku, w którym zginęło czterech pracowników elbląskiej fabryki mebli. Krzysztof K. nieprawomocnym wyrokiem został skazany na rok więzienia w zawieszeniu. Prokuratura domaga się zaostrzenia kary. Decyzję sądu odwoławczego poznamy na początku listopada.
Spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Świeciu uznał, że Krzysztof K. oskarżony o spowodowanie, w którym zginęło czterech mężczyzn, nie trafi do więzienia. Mężczyzna został skazany na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Dodatkowo orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 4 lat. Sąd również nałożył na niego obowiązek zapłaty na rzecz pokrzywdzonych (siedem osób), rodzin zmarłych, łącznej kwoty 87 tys. zł.
Z taki wyrokiem nie zgodziła się Prokuratura Rejonowa w Świeciu. Złożyła apelację i domaga się sroższej kary dla Krzysztofa K.
Prokurator wnosi o: 6 lat pozbawienia wolności dla mężczyzny, orzeczenia 10 lat zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz obowiązku zapłaty tytułem zadośćuczynienia na rzecz bliskich poszkodowanych w kwocie po 50 tys. zł lub też tytułem częściowego zadośćuczynienia kwot po 15 tys. zł
- informowała Renata Joppek, Kierownik Oddziału Administracyjnego Sądu Rejonowego w Świeciu.
W środę, 25 października przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy rozpoczęło się postępowanie apelacyjne. Sąd ponownie pochylił się nad materiałami dowodowymi. Czy przychyli się do apelacji prokuratury i zaostrzy karę dla kierowcy? Na postanowienie sądu musimy jeszcze poczekać.
Termin publikacji wyroku wyznaczono na dzień 7 listopada
- informuje sędzia Daniel Sobociński, rzecznik prasowy do spraw karnych SO w Bydgoszczy.
Przypomnijmy. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 16 maja 2022 roku na drodze krajowej nr 5 w Niewieścinie (gmina Świecie). Ford transit, którym podróżowali: Wojciech, Janusz, Bartosz i Jan, zostało dosłownie zmiażdżone przez dwa pojazdy ciężarowe: volvo z naczepą z kruszywem i MAN-a. Mężczyźni - pracownicy jednej z elbląskich firm meblarskich - ponieśli śmierć na miejscu. - Kierujący samochodem ciężarowym volvo nie zachował odpowiedniej odległości od forda transita i najechał na jego tył, podczas gdy pojazd się zatrzymał. W zdarzeniu udział brały również dwa inne pojazdy stojące przed fordem transitem: osobowy peugeot oraz ciężarowy man - informowała o wstępnych ustaleniach policji podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Prokuratura Rejonowa w Świeciu, prowadząca postępowanie w tej sprawie, uznała, że sprawcą jest kierowca volvo, 53-letni Krzysztof K. W akcie oskarżenia skierowanym do Sądu Rejonowego w Świeciu mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Wyrok sądu pierwszej instancji zapadł w maju tego roku. Za dwa tygodnie poznamy postanowienie sądu apelacyjnego.
Nikt kto nie stracił ukochanej osoby w wypadku nie wie jaka to strata jaki ogromny ból serca i te ciągłe pytania bez odpowiedzi dlaczego to ich spotkało czym sobie zasłużyli na tak tragiczna śmierć to będzie nam towarzyszyć do końca życia.Nie życzę nikomu tak potwornego bolu
To zginęli mężowie ojcowie synowie którzy wracali do domu do którego nigdy już nie dotarli ale żyć będą na zawsze w naszych sercach.Mniejmy nadzieję że w końcu zapadnie sprawiedliwy wyrok i sprawca poniesie karę za życie 4 osob