Miasto rozpoczęło kampanię przeciwko przejęciu elbląskiego portu przez rząd. W czwartek (23 marca) prezydent Elbląga spotkał się z seniorami ze Spółdzielni Mieszkaniowej "Sielanka".
Spór między elbląskim samorządem a rządem, w sprawie pogłębienia ostatnich 900 metrów toru dostępowego do portu, trwa od miesięcy. Inwestycja ta jest konieczna, aby do Elbląga mogły zawijać jednostki o większym zanurzeniu. Rząd zaproponował, że dofinansuje Zarząd Portu Morskiego kwotą do 100 mln zł, w zamian za przejęcie przez Skarb Państwa pakietu kontrolnego w spółce komunalnej. Władze miasta nie chcą się na to zgodzić i twierdzą, że pogłębienie toru dostępowego do portu to obowiązek rządu.
Ratusz do swojego stanowiska chce przekonać elblążan. Od 24 kwietnia do 7 maja w Elblągu przeprowadzone zostanie badanie opinii publicznej. Wtedy mieszkańcy zostaną zapytani o to, czy chcą, aby port nadal był komunalny, czy rządowy. Na razie trwa kampania "powiedz tak miejskiemu portowi". W czwartek (23 marca) prezydent Witold Wróblewski spotkał się w tej sprawie z mieszkańcami Spółdzielni Mieszkaniowej "Sielanka".
Mamy ekspertyzę z Centrum Analiz i Ekspertyz, która mówi jednoznacznie, że pogłębienie toru wodnego do Elbląga nie leży w kompetencji samorządu. Należy to do kompetencji rządu i powinny się znaleźć na to środki w budżecie państwa. 3 kilometry w Elblągu jest pogłębiane, a ostatnie 900 metrów ma wykonać miasto. Jest to niespójne. Jak były chude czasy i spółka (Zarząd Portu Morskiego w Elblągu - przyp. red.) przynosiła straty, nikt jej nie chciał. Dzisiaj, kiedy przekop jest zrobiony, pojawia się pytanie, czemu propozycja ze strony pana ministra jest taka, że przekaże do 100 mln zł dla miasta, a za to my mamy oddać 51 procent udziałów w naszej spółce. To jest jakieś nieporozumienie. Na to samorząd zgodzić się nie może, chociażby z tej przyczyny, że jak powiedział ekspert, jest to zadanie rządu i samorząd nie ma kompetencji do pogłębienia tego toru. Jeśli samorząd to wykona i pogłębi, to przekroczy kompetencje, czyli naraża się na dyscyplinę finansową i wszystkie sankcje
- podkreślał W. Wróblewski.
Docierają do mnie też takie niepokojące wiadomości, że rząd chce przejąć spółkę, aby połączyć ją z portem Gdańskim. Wtedy już w ogóle nie będziemy mieli nic do powiedzenia w sprawie tego, co się dzieje w naszym porcie. (...) Uważam, że port, jak i inne spółki komunalne powinny być w rękach miasta, a nie Skarbu Państwa. Rząd ma ważniejsze zadania niż zajmowanie się spółką w naszym mieście. Na to nigdy nie będzie czasu, a jeśli okazałoby się, że chcą przejąć ten port, aby go oddać do Gdańska, to już w ogóle jest to nie do przyjęcia - dodał prezydent.
Udział w spotkaniu wziął wicewojewoda warmińsko-mazurski Piotr Opaczewski, który zapewniał, że nikt nie chce zabrać Elblągowi portu (fizycznie - przyp. red.), chodzi jedynie o spółkę.
Jeśli chodzi o te 51. proc. udziału Skarbu Państwa. Rząd chce dokapitalizować spółkę Zarządu Portu Morskiego. Jeżeli port ma być portem o specjalnym znaczeniu dla gospodarki państwa to przede wszystkim potrzebna jest ustawa. Są cztery takie porty w Polsce. Ten miałby być piątym, za Gdynią, Gdańskiem, Szczecinem i Świnoujściem. Wszystkimi tymi portami zarządza państwo. Taka jest propozycja i tutaj. Nikt Elblągowi nie chce zabrać portu, bo nie jest w stanie tego zrobić, musiałby przekierować rzekę w inną stronę, albo porozbierać nadbrzeża
- mówił wicewojewoda.
Nie chodzi o to, że będzie nam zabrany port. Chodzi o to, że będą nam zabrane dochody. Tak, jak w tych chudych latach, gdzie była strata, gdzie z budżetu miasta dokładaliśmy do spółki. Dziś, kiedy rysują się duże szanse na to, żeby spółka przynosiła dochody i te pieniądze wpływały do miasta, żeby miasto się rozwijało, to dziś mówicie, że my przejmiemy spółkę i będziemy czerpać korzyści
- dodał wiceprezydent Nowak.
Jeden z uczestników spotkania dopytywał o to, jaki Miasto ma pomysł na zakończenie sporu ze stroną rządową.
- Rozumiem, że prawdopodobieństwo jest takie, że wszyscy wypowiemy się, że chcemy, aby port był miejski. W jakim stopniu to załatwia sprawę? Chciałbym usłyszeć, jak pan i zarząd miasta, widzą ciąg dalszy tej sprawy. Tkwienie w takim impasie nie stwarza dla nas perspektywy. Szukamy rozwiązania, aby osiągnąć to, co chcemy - mówił elblążanin.
Pogłębienie tego 900-metrowego odcinka to zadanie rządu i mają to zrobić, a nie mówić, że wezmą połowę portu w zamian za to. Będę zabiegał, aby rząd wykonał swoje zadanie
- odpowiedział prezydent.
Brawo Elblązanie za mądrość myslenia ! Elblązanie nie gęsi i swoj jezyk mają! I marazmu Elbląga znieść nie mogą zwlaszzcza seniorzy bo pamiętają jakim fajnym miastem byl Nasz Elbląg!
tylko port panstwowy ma szanse rozwojowe....w innym przypadku bedzie to parking dla TIR-ow
Sama młodzież na tym spotkaniu. Sami w wieku produkcyjnym kwiat przyszłości tego miasta łącznie z Nowakiem i Wroblewskim. Jak dalej tak będą robić to reszta młodych ludzi którzy powinni decydować o tych sprawawach wypowiedzieć się mieć wpływ wyjedzie. To tych się nie zaprasza z nimi się nie rozmawia. Widziałem to ogłoszenie o spotkaniu z narzeczona mamy po 40 lat i na młodzież za starzy na seniora za młodzi. Dla kogo ma ten port być w przyszłości dla tych emerytów na sali ? Róbcie tak dalej to wszyscy młodzi z Elbląga wyjadą.
a czy w Elblągu jest jakowyś port? chyba raczej bocznica przeładunkowa, o którą to jest ta "wojenka"? i jedni i drudzy chcą to mieć we władaniu bo są stanowiska do przydzielania, tak czy nie tak?
O czym dyskutował prezes EPECU na zorganizowanym przez siebie spotkaniu z osobami zarządzającymi wspólnotami mieszkaniowymi ?
Skąd oni spędzili tyle młodzieży? Fotki ukazują tragedię miasta - młodzi omijają sprawy miejskie. A Wróblewski? Tak jak pewien pan płotu, on trzyma się monotematu "rząd ma pogłębić" i port miejski ma być. Pitolenie o chudych latach jest wyjątkowym świadectwem działań Wróblewskiego i Nowaka - 5 pracowników i traktor jako dźwig. Dziwne siczowe wyobrażenie o porcie. Żadnej analizy programowej dla tego "portu" w spółce i w rękach miasta. Tylko on ma rację i będzie się z rządem boksował jak z Energą. facet nie ma klasy, bo i skąd skoro podpiera się Nowakiem bo Antek już z nim nie chodzi. Żałosne. Skoro "pogłębienie" do Elbląga ma wykonać rząd, to je wykonuje , bo gdzie jest granica miasta? Chyba tuż przed Nowakowem. i on bronił fałszerza słupując go i kasując na kww. przyzwoicie i z honorem.
Ale bagno i fekalia się wylewają ! I to nie koniec ! Będzie ciekawie i bardzo medialnie tak aby wszystko ukazać w swietle jupiterów! Takie podsumowanie dostaną ci ktorzy na to zasłużyli! Czas na koniec tej pelnej nienawisci farsy
Niech zamkną się w Epecu jak w twierdzy ii zrobią punkt dowodzenia-:) ale komedia z idiotycznych nerwowych ruchow ake patrzy się milo jak się pocą i sapią
ich strach przed normalnym otwartym spotkaniem jest przerażający, długo główkowali i wybrali wariant najbezpieczniejszy, z seniorami, omijający jakiekolwiek pytania w tej sprawie, ale i inne w niedorozwoju Elbląga. To jest pozoracja, że walczą o pozostawienie terminala ( portu?) w mieście - robią przecież konsultacje "za". Wiedzą, że jeżeli tak się stanie, to u nich nadal będzie tylko parking dla TiR-ów, nie mają najmniejszego pomysłu i inteligencji, aby coś zrobić. Wybory 200 % przegrane. To to samo, co z basenem, przecież robią dokumentację; po raz 10-ty! Pozorują, pozorują, pozorują. W duszy marzą o tym, aby mieszkańcy zdecydowali o udziałach państwa w parkingu ( porcie? ). MY NIE ODDALIŚMY, TO MIESZKAŃCY!
Panowie Wróblewski i Nowak - nie manipulujcie. Za publiczne pieniądze zamówiliście ekspertyzę z pytaniem czy miasto może inwestować w utrzymanie toru wodnego podejściowego do portu? Student 1 roku za darmo wam odpowie, że nie. Jak zapytacie czy port może, to i student i Instytut odpowie wam, że nie tylko może ale ma obowiązek. Port nie ma pieniędzy i jego właściciel nie ma pieniędzy więc tego pogłębienia nie będzie. Na tym polega właśnie wasza podłość w stosunku do miasta i mieszkańców, że jesteście najbardziej ohydną wersją psa ogrodnika. Nie macie prawa blokować inwestycji w tym mieście dla własnego widzimisię . Szanse na dużą rentowność tego portu są mgliste a inwestycje ogromne. Miasto nie jest w stanie tego ogarnąć -rządowa kasa to udźwignie z innych względów ale to jeż inna kwestia