Z deklaracji kierowców z Elbląga wynika, że ponad 22% z nich spowodowało przynajmniej jedną szkodę komunikacyjną. Taki wynik oznacza, że to miasto znajduje się w drugiej połowie zestawienia największych ośrodków w Polsce pod względem liczby kierowców deklarujących szkody. Z danych wynika, że w regionie ostrożniejszych kierowców można było spotkać w Ełku.
Eksperci multiporównywarki rankomat.pl przeanalizowali deklaracje właścicieli samochodów poszukujących taniego OC. Celem było sprawdzenie, po których miastach poruszało się najwięcej kierowców przyznających się do spowodowania w przeszłości chociaż jednej szkody. Okazuje się, że najwięcej szkodowych kierowców można było spotkać w Sosnowcu (28,6%), a najmniej w Gnieźnie (17,5%).
Elbląg w liczbach
22,4% kierowców z Elbląga przyznało się do spowodowania w przeszłości przynajmniej jednej szkody. W rezultacie miasto znalazło się na 65. miejscu w zestawieniu 84 ośrodków. Statystyczny szkodowy kierowca z Elbląga ma 37 lat i porusza się Volkswagenem Golfem, choć w przeszłości szkód mógł dokonać innym pojazdem. Statystyki dotyczące kolizji i wypadków wpływają na cenę OC w danym regionie, a w Elblągu średnia składka w III kwartale 2022 r. wyniosła 540 zł. To więcej o 43 zł niż wynosi średnia dla całego kraju. W badanym okresie mniej za obowiązkową polisę komunikacyjną płacili kierowcy z Ełku (479 zł), a więcej kierowcy z Olsztyna (535 zł). Po wymienionych miastach poruszało się odpowiednio mniej (20,2%) i więcej (27,9%) kierowców ze szkodą na koncie.
Historia ubezpieczenia kierowcy jest najważniejszym czynnikiem branym pod uwagę przez ubezpieczycieli, jeśli chodzi o wycenę OC. Bezszkodowi kierowcy mogą liczyć na maksymalne zniżki. Jednak towarzystwa ubezpieczeniowe na podstawie danych dotyczących kolizji i wypadków, sieci dróg oraz natężenia ruchu oceniają ryzyko wystąpienia szkody w danym mieście czy regionie. Wysokie ryzyko może oznaczać wyższą cenę obowiązkowej polisy
– komentuje Stefania Stuglik, ekspertka ds. ubezpieczeń komunikacyjnych multiporównywarki rankomat.pl.
– Podczas kalkulacji składki ubezpieczyciele biorą pod uwagę więcej parametrów. Dlatego zawsze warto porównać oferty wszystkich towarzystw, ponieważ każde z nich inaczej będzie oceniać ryzyko wystąpienia szkody – dodaje.
Elbląg na tle województwa
Zmotoryzowani mieszkańcy Elbląga nie wypadli najlepiej, gdy uwzględni się deklaracje z całego regionu. W województwie warmińsko-mazurskim 21,9% kierowców przyznało się do przynajmniej jednej szkody w swojej historii ubezpieczenia. Nic więc dziwnego, że średnia wojewódzka cena OC okazała się niższa o 59 zł od średniej ceny OC w Elblągu i wyniosła 481 zł. W skali całego kraju najmniej za OC płacili kierowcy z Podkarpacia (425 zł), a najmniej szkodowych kierowców można było spotkać na Lubelszczyźnie (20,4%).
rankomat.pl
kazde jakiejs bzdurne wyliczanki sa okazja do podniesienia cen ubezpieczenia ciekawe co jeszcze wymysla aby podnies ceny
Gdzie jest większa bieda, tam większe złodziejstwo. Po Elblągu zawsze grasowali złodzieje czyhający na czyjeś OC.