Elblążanin po kilkunastu latach spędzonych za granicą chciał wykupić elbląskie mieszkanie komunalne. Okazało się jednak, że to jest trudniejsze niż mu się wydawało. Zarząd Budynków Komunalnych ostatecznie wypowiedział mu najem lokalu. Mężczyzna złożył na tę decyzję skargę do Rady Miejskiej w Elblągu.
Miasto od lat umożliwia lokatorom wykup mieszkań komunalnych na preferencyjnych zasadach. Aby do tego doszło, muszą oni jednak spełnić kilka warunków. Historia elblążanina, który po kilkunastu latach spędzonych za granicą, postanowił pozyskać lokal w Elblągu, może być tego przykładem.
Skargą mieszkańca na działalność Zarząd Budynków Komunalnych zajęli się radni podczas sesji w czwartek (28 kwietnia). Dotyczyła ona nieprawidłowości w procedurze wypowiedzenia umowy najmu lokalu komunalnego przez ZBK w Elblągu. Jak się okazało sprawa wykupienia mieszkania, okazała się w tym przypadku bardziej skomplikowana, niż wydawało się na początku.
Wniosek w sprawie wykupienia lokalu mieszkalnego mężczyzna złożył w październiku ubiegłego roku. Ku zaskoczeniu urzędników, którzy go weryfikowali, okazało się, że mieszkaniu tym zameldowany jest ktoś całkiem inny, a co ważniejsze wnioskodawca jest już właścicielem innego mieszkania.
W toku prowadzonej procedury weryfikacyjnej ustalono, że w mieszkaniu pod wskazanym adresem zameldowana jest osoba obca dla najemcy. Pracownicy Referatu Spraw Mieszkaniowych Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miejskiego w Elblągu udali się pod adres w celu zweryfikowania, czy lokal mieszkalny nie jest podnajmowany osobie obcej. Ustalono, że najemca (mieszkaniec, który skierował skargę) od kilkunastu lat pod wskazanym adresem nie zamieszkuje i przebywa za granicą. Lokal jest od dwóch lat w trakcie remontu wykonywanego przez osobę, która przedstawia się sąsiadom jako właściciel mieszkania. W toku prowadzonego postępowania ponadto ustalono, że M. C. posiada tytuł prawny do innego lokalu mieszkalnego w Elblągu, który został zapisany stronie skarżącej testamentem przez zmarłą matkę
- czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
ZBK, ze względu na posiadanie przez mężczyznę innego mieszkania, wypowiedział mu w styczniu tego roku najem lokalu komunalnego. To pozbawiło elblążanina możliwości wykupienia go. Mężczyzna nie zgodził się jednak z decyzją administratora i to na nią złożył skargę do Rady Miejskiej w Elblągu. Jak przypominał, umowa najmu może być wypowiedziana osobie, której przysługuje tytuł prawny do innego lokalu położonego w tej samej lub pobliskiej miejscowości, a lokator może używać tego lokalu, jeżeli lokal ten spełnia warunki przewidziane dla lokalu zamiennego. W jego przypadku, jak przekonywał, tak nie było, bo "nie zostało przeprowadzone postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłej matce, w związku z czym status wskazanej przedmiotowej nieruchomości jest w dalszym ciągu nieuregulowany, gdyż nie jest on jedynym spadkobiercą". Wskazywał również, że mieszkanie składa się z jednego pokoju i nie było remontowane od kilkudziesięciu lat, w związku z czym prawdopodobnie nie spełnia warunków dla lokalu zamiennego, a on nie posiada dostępu do tego lokalu, bo mieszka w nim jego syn.
Urzędnicy po raz kolejny przyjrzeli się sytuacji mieszkaniowej elblążanina i ustalili, że przebywa on poza granicami Polski, a także brak podstaw do uznania, że odziedziczony lokal nie spełnia wymagań dla lokalu zamiennego. - Klucze od odziedziczonego mieszkania są w posiadaniu sąsiada, który na prośbę M. C. dogląda mieszkania i odbiera korespondencję. Natomiast syn M. C. również przebywa za granicą, gdzie prowadzi działalność gospodarczą - wyjaśnili, o czym napisano w uzasadnieniu projektu uchwały.
To przekonało radnych do tego, aby uznać skargę za bezzasadną i podjąć w tej sprawie odpowiednią uchwałę.
Co się dzieje w tym ZBK. Czy tam jest dyrektor? Czy ma odwagę ?
Ale to nie ZBK decyduje😀 tylko UM. Tak dla sprostowania. Bo jutro pewnie komentarz cfrt będzie na policji, z wnioskiem o szkalowanie.
To chyba ma znamiona przestępstwa Pani redaktor. Miasto wykazało się jak najbardziej pożądanym działaniem. Nie zamieszkujesz, nie masz prawa do lokalu. Tylu chętnych czeka. A poza tym pracując na zachodzie (pomijam Bialarius) to zarobki wyższe już w PiSlandii, taki ktoś powinien być poddany ocenie kryterium dochodowemu. Ciekawe czy zarobki byłyśmy na poziomie niecałych 2 emerytur. Ciekawe …
Czy tu chodzi o to, że ktoś coś chciał wymusić? Niezłe
, moim zdaniem niektórzy przesadzają szukają dziury w całym . Przecież to nie ZBK zajmował się ta sprawą , oni tylko administrują Chyba ze się mylę
Ale właściwie o to o co kaman? bo się pogubiłem. Przecież każdy może pojechać za granicę. W UE na dowód, do pozostałych na paszport. Z wizą turystyczna czy też inna. Mam mieszkanie w Sielance i w majówkę miałem jechać do Paryża, ale się boje że mi mieszkanie zabiorą albo nie dadzą wykupić. Strach się bać.
Działanie Przez wymuszanie . Chwytanie się byle czego. Co za ludzie , to bez sensu. Nie wiedzę w to że złamano procedury. To zbyt poważni ludzie się tym zajmują .
Czy zdjęcie obok radnych to z tego mieszkania, czy jak zwykle ... Bo takie mieszkanie to ja też bym wykupił. Z ulgą 99.99 %.
Ale wykup mieszkań to nie ZBK. Może Pani redaktor by uświadomiła czytających. Taki wniosek trzeba złożyć w DGNiG, jest on na stronie UM.
To co się takiego stało, że człowiek mieszkania za granicę. Zarobkowe wyjazdy Boże co za kraj.