"Eskalacja konfliktu i coraz dalej idąca agresja i rosnące apetyty rosyjskie będą zależały od ostrości zachowań świata zachodniego nie tylko w potępianiu agresji rosyjskiej, ale też karaniu i od armii ukraińskiej, a szerzej - społeczeństwa ukraińskiego" - tak o napaści Rosji na Ukrainę mówił w Rozmowie w RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski. "Im ten opór będzie ostrzejszy, tym bardziej można myśleć, że Putin zrezygnuje przynajmniej z części swoich obecnie realizowanych celów" - zaznaczył gość Tomasz Terlikowskiego.
W moim przekonaniu jego celem jest absolutna likwidacja państwa ukraińskiego i dążenie do tego, żeby świat zachodni się z tym pogodził i to zaakceptował
- dodał były prezydent.
Osobiście nie widzę możliwości adekwatnej odpowiedzi, odpowiedzią adekwatną byłyby bombardowania Moskwy, ale takiej odpowiedzi nikt nie planuje i nie zastosuje
- przyznał Bronisław Komorowski. Jego zdaniem skuteczność sankcji będzie ograniczona.
Polska powinna wesprzeć Ukrainę w wymiarze sprzętu wojskowego. Każdy karabin przekazany przez Polskę Ukraińcom to jest inwestycja nie tylko w przyszłą, niepodległą Ukrainę, ale także inwestycja w polskie bezpieczeństwo. Oni się dzisiaj biją nie tylko za Ukrainę, ale także za wolność w naszej części Europy -
- zauważył gość Tomasza Terlikowskiego.
RMF24
Jakże głębokie są przemyślenia Pana Komorowskiego. I jaka szkoda że nie powstały po katastrofie Tupolewa który był oczywiście spowodowany przez pewną pancerną brzozę na której zapewne siedział Mistrz Yoda ze swoim mieczem świetlnym. Teraz Putin potrzebuje pasa z dostępem do Krymu a że przy okazji zagarnie Zagłębie Donieckie tym bardziej będzie wygrany. Za tydzień lub dwa front się ustabilizuje mniej więcej tam gdzie przebiegała granica regionów separatystów i zacznie się gra na wyczekanie i uspokojenie Europy oraz tworzenie kolejnych ośrodków separatystycznych w kolejnych regionach. Ukraina będzie zapominana jak zapomniano o Krymie Być może da się wykluczyć Rosję z ONZ i rozmieścić tam wojska ONZ jako bufor ale po pewnym czasie większość regionów wybierze akcesje do Rosji .....
Jeszcze nie tak dawno, przyjaciele Putina Teraz nagle wielcy rusofobi
A kto to odznaczal rosyjskich przyjaciola del prezidento?
Ty masz króciutką pamięć !! Zapomniałeś jak wasza formacja hołubiła tego zbrodniarza putina . To wasz watażka tusk z nim się lansował , spacerował po molo w Sopocie i knował jak zniszczyć Polskę , a po zbrodni smoleńskiej obściskiwał się z tym zbrodniarzem . Wskocz na krzesło i mów , jak w parlamencie japońskim , wtedy może ktoś uwierzy w twój bełkot .
,,Wisla plynie zawsze do morza,, , w czasie powodzi powiedzial nas zslynny profesor prezydent Komorow
Szkoda słów . Jaka propaganda Putina. Taka propaganda tvpis. Dobrze Kurski mówił o pewnej grupie wyborców.
Tak tyle lat uwazaliscie Putina za przyjaciela z gazem uwazaliscie Kaczyńskiego że przesądza teraz będziemy płacili bajanskie sumy przez takich jak wy i cała śmietanka z brukseli
NIECH SIEDZI W TEJ BUDZIE RUSKIEJ I SIĘ NIE WYCHYLA.
A co, Komorowski nie ma racji? Tutaj chodzi o zagarnięcie Ukrainy, jej najlepszych regionów. Putin doskonale wie, że NATO nie wkroczy na teren UA, bo to będzie pretekst do wywołania globalnego konfliktu, więc ta menda Putin działa na granicy cierpliwości NATO i zdobywa to co ma zdobyć. Ukrainie możemy pomóc jedynie poprzez pomoc humanitarną i wysłanie sprzętu wojskowego. Nawet JEDEN żołnierz Wojska Polskiego nie powinien postawić kamasza na ukraińskiej ziemi i strzelać do rusków. Jeśli tak się stanie to miasta na wschodniej ścianie będą bombardowane. Musimy bronić ojczyzny, ale na swojej ziemi, a nie czyjejś.
Drogi Ploterku pleciesz bzdury. Gdyby Sobieski nie poszedł pod Wiedeń to byś się k...a codziennie pięć razy kłaniał w stronę Mekki wiec filtruj słowa. Jeśli Ukraina o to poprosi na Dnieprze powinny stanąć Wojska Polskie albo Armia Europejska i tylko twarda wizja walki z całym światem może Putina zatrzymać. Kijów jest dziś jak Gdańsk w 1939 i jak będzie taka potrzeba to ja pójdę się za niego bić zanim rosjanie przyjdą do mnie. Inna sprawa że pomników Bandery i Szuchewycza bronić nie zamierzam więc albo nasi bracia z Ukrainy zrozumieją jak wielką krzywdę im wybaczamy albo stracą niepodległość. Zresztą połowa Ukrainy za Dnieprem jest już stracona i to ceną jaką ten kraj zapłaci za gloryfikowanie morderców z SS Galicja i banderowców.