Właściciel szpitala przy ul. Związku Jaszczurczego potwierdzaja obawy pracowników. Oddział chorób wewnętrznych będzie funkcjonował jedynie do końca maja. Potem zostanie zamknięty.
O tym, że Oddział chorób wewnętrznych funkcjonujący w szpitalu przy ul. Związku Jaszczurczego info.elblag.pl powiadomili jego pracownicy. Jak przekonywali docierają do nich informacje, że w najbliższym czasie ma on zostać zamknięty. Więcej na ten temat pisaliśmy kilka dni temu TUTAJ. O plany wobec oddziału zapytaliśmy właściciela szpitala. Dziś (23 lutego) otrzymaliśmy odpowiedź. Jak się okazuje, rzeczywiście zostanie ma on zostać zamknięty. Funkcjonował będzie jedynie do końca maja.
Oddział Chorób Wewnętrznych zamykamy z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze. Szpital, w którym działamy, nie dysponuje sprzętem diagnostycznym, który zapewniałby należyte bezpieczeństwo pacjentom. Oddział, który w tym szpitalu prowadzimy, funkcjonuje głównie jako internistyczny (część pacjentów stanowią także pacjenci nefrologiczni). By odpowiedzialnie i bezpiecznie leczyć pacjentów, powinniśmy móc zapewniać im kompleksową diagnostykę na miejscu. Teraz w praktyce bardzo często sytuacja wygląda tak, że część pacjentów kierujemy do innych szpitali w rejonie, by nie narażać ich zdrowia i życia. Od wielu lat nie ma w szpitalu endoskopii, po godzinie 17, nie funkcjonują badania Rentgena i USG, badań tomograficznych nigdy nie można było przeprowadzać. Proponowaliśmy odpowiednim władzom, by oddział przekształcić w profilowany pod pacjentów nefrologicznych, w czym jesteśmy specjalistami, niemniej takiego rozwiązania nie przyjęto. A ponieważ w DaVita na całym świecie bezpieczeństwo i jakość leczenia pacjenta są podstawową wartością - w tym zakresie nie możemy iść na żadne kompromisy
- informuje Joanna Gajewska, Communications & Marketing Manager DaVita sp. z o.o.
Wpływ na decyzję DaVity miały również kwestie finansowe. - Płatnik publiczny przedłużając kontrakty ze szpitalami na początku tego roku nie wprowadził żadnej korekty do stawki ryczałtowej. Prowadzenie oddziału szpitalnego w warunkach bardzo dynamicznie przyrastających kosztów: wody, prądu, gazu, wywozu i utylizacji odpadów oraz coraz większej presji wynagrodzeniowej w branży medycznej, coraz częściej uniemożliwiają prywatnym dostawcom usług medycznych odpowiedzialne i racjonalne ekonomicznie działanie. W tym układzie braku zmian systemowych w zakresie wycen szpitale publiczne mogą sobie pozwolić na zadłużenie, dostawcy prywatni niestety nie, I nie mówimy tylko tego jako prowadzący kilka oddziałów szpitalnych w Polsce. To problem całego systemu zdrowia, to znaczy: brak realnej wyceny funkcjonowania jednostek leczniczych, procedur medycznych oraz brak personelu, co szczególnie dotkliwie zaczynają odczuwać dostawcy prywatni. Jak wyżej wspomnieliśmy – szpitale publiczne mogą się zadłużać, usługodawcy prywatni nie - wyjaśnia przedstawicielka DaVity.
Zdaniem właściciela zamknięcie oddziału nie powinno być dotkliwe dla pacjentów, którzy są tam leczeni. Znajdą oni opiekę w innych szpitalach.
Jesteśmy już po rozmowach z władzami innych szpitali i wiemy, że nasi pacjenci znajdą tam miejsce. Będziemy sukcesywnie ograniczać przyjęcia u nas i przekierowywać pacjentów do innych jednostek, tak, by mogli być płynnie leczeni. Dodatkowo – jeden oddział internistyczny w regionie będzie niebawem rozbudowywany – liczba łóżek, w którą będzie wyposażony, z nawiązką wypełni lukę po wygaszeniu naszego oddziału
- podkreśla dodaje Joanna Gajewska.
W szpitalu przy ul. Związku Jaszczurczego zatrudnionych jest kilkadziesiąt osób. Co z nimi stanie się po zamknięciu oddziału?
Jeśli chodzi o naszych kolegów z zespołu – w przypadkach, kiedy zamykamy jakąś jednostkę, najpierw sprawdzamy, czy możemy zaproponować im zatrudnienie w innych naszych ośrodkach. Jeśli jest to niemożliwe lub komuś taka sytuacja nie odpowiada, np. ze względów logistycznych, staramy się mu pomóc w znalezieniu nowego miejsca zatrudnienia, czy to przez wsparcie w tworzeniu CV, czy treningi rozmów rekrutacyjnych, czy też rekomendacje przedstawianie potencjalnym pracodawcom. Już dziś wiemy, że nasi koledzy mogą znaleźć zatrudnienie w innych szpitalach w regionie
- zapewnia przedstawicielka właściciela szpitala.
Będzie. ..Biedronka ;)
Hura!!!!!!!
miejsce na piękne osiedle, apartamenty tarasami na dachu,
Prywaciarz skasował szpital
"staramy się mu pomóc w znalezieniu nowego miejsca zatrudnienia, czy to przez wsparcie w tworzeniu CV, czy treningi rozmów rekrutacyjnych, czy też rekomendacje przedstawianie potencjalnym pracodawcom" Pani Communications & Marketing Manager niech Pani nie opowiada koszałek opałek taka pomoc to pic korporacji. Szablony CV są gotowe na stronach internetowych, trening to można robić w siłowni a rekomendacje kogoś kogo się nie widziało i pracuje kilkaset kilometrów od siedziby firmy są warte tyle co zeszłoroczny śnieg. Takie kotporacyjne komunały
Bez przesady. Oddział z 10 łózkami
Porażka koncernu, porażka dyrekcji i porażka ordynatora
W trosce o dobro pacjentów zamknęli szpital. No błagam czy ktoś w to wierzy?
W Elblągu likwidacja szpitala, w Olsztynie likwidacja szkoły dla nieslyszacych. Co jeszcze,. Narodzie, kiedy się obudzisz i nie ruszysz by wyje...ć rządzących na t5aczki.
30 łóżek, nie 10, na nerki choruje wielu, przewaznie starsi, nie ma w Elblągu poradni geriatrycznej, mają ją pipidówy, nie ma oddziału geriatrycznego, ZOL trzeszczy w szwach, i jeszcze to. A co na to Wielki Likwidator, coś cicho. Jest jakiś pełnomocnik do spraw seniorów, on ich wyleczy. To miasto nie dla młodych, ale i nie dla starych. Ale dla władzy.