Burmistrz Krynicy Morskiej przekroczył uprawnienia podczas budowy Centrum Sportowo-Rekreacyjnego. Tak zdecydował Sąd Rejonowy w Malborku i skazał go na 8 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata. Włodarz może stracić również swój mandat. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd Rejonowy w Malborku wyrokiem z 29 września 2021 r. wymierzył oskarżonemu Krzysztofowi S. karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 2 lata. Nadto Sąd orzekł wobec oskarżonego zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych na okres 3 lat i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, przy określeniu wysokości jednej stawki na kwotę 100 złotych
- informuje Tomasz Adamski, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Przypomnijmy. W ubiegłym roku malborska prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez burmistrza Krynicy Morskiej. Chodziło o budowę Centrum Sportowo-Rekreacyjnego przy ul. Rybackiej, czyli inwestycję zrealizowaną w mieście kilka lat temu. To największy tego typu obiekt na Mierzei Wiślanej, kosztował ponad 3,6 mln złotych. We wrześniu 2020 r. śledczy postawili włodarzowi nadmorskiej gminy łącznie pięć zarzutów dotyczących przestępstw, które miał on popełnić w 2018 roku.
Jak informowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Grażyna Wawryniuk, dotyczyły one m.in. przekroczenia uprawnień i podrobienia dokumentów (w tym również aneksu do umowy o realizację inwestycji) w zakresie rzeczywistej daty ich sporządzenia, nakłaniania do popełnienia przestępstwa innej osoby i niedopełnienia obowiązków w zakresie należytej weryfikacji prac wynikających z umowy.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Malborku. Kilka dni temu zapadł wyrok w tej sprawie. Nie jest on prawomocny. Strony mogą w terminie 7 dni złożyć wniosek o sporządzenie i doręczenie pisemnego uzasadnienia orzeczenia.
Aktualizacja
Komentarz burmistrza Krynicy Morskiej w sprawie wyroku:
Wyrok uważam za niesprawiedliwy, który nie odzwierciedla danej sprawy. Wszystkie moje działania były wykonywane dla dobra miasta Krynica Morska i jego mieszkańców i oczywiście będę się odwoływał, gdyż według mojej oceny nie zrobiłem nic złego.
P O cy swoim krzywdy nie dadzą zrobić. Kiedy skonczy sie ten burdel.
To jest osoba publiczna dlaczego ukrywacie powszechnie znane nazwisko ?.
a tak kozaczył i strajkował przeciwko przekopowi....
To jest jego kampania wyborcza z 2018 roku . Niech podziękuje swoim mocodawcom bez honoru. Wybrano oszustwem wyborczym ,,lepszego".
On to On , jeśli by to zrobił kto inny szary człowiek już dawno by siedział w kryminale ,a ten śmieje się sprawiedliwości w oczy i chodzi wesoły po Krynicy. JUZ NASYTĄPIŁA UTRATA ZAUFANIA SPOŁECZNEGO DO TEGO CZŁOWIEKA
No coz za dbałość o srodki publiczne kazdego trzeba rozliczyć ,nic w przyrodzie nie ginie
Za gospodarowanie srodkami publicznymi trzeba rozliczyc tych co tak chętnie rozliczają innych za swoje błędne decyzje bo chyba o tym zapomnieli więc czas przypomnieć
Prezydent Łodzi też podrobiła dokumenty i co ? ano nic takim wszystko uchodzi na sucho i temu z Krynicy też i okaże się że jest niewinny i sąd rejonowy przeprosi Burmistrza
W oparciu o tak enigmatyczne informacje dotyczące zarzutów trudno jest wyrobić sobie opinię o całej sprawie. W tym przypadku całkiem możliwy jest fakt, że oficjalne zarzuty są powiedzmy drugoplanowe. Faktycznie z tą sprawą mogą być związane kwestie polityczne. Burmistrz Krynicy Morskiej aktywnie demonstrował opór wobec przekopu Mierzei. Wykazywał jednoznacznie, że ta inwestycja stanowi poważne zagrożenie nie tylko środowiskowe, ale praktycznie całkowicie zmienia charakter tego regionu, gdzie zdecydowanie utrudni to jego funkcjonowanie jako miejsca wypoczynku i rekreacji. Szczególnie obejmie to właśnie tą część Mierzei, na której położona jest Krynica Morska oraz Piaski. Tym samym ten proces może być i w zasadzie jest swego rodzaju walką polityczną. Ten wyrok stanowi swoisty odwet za postawę antyprzekopową i ma być ostrzeżeniem wobec innych osób funkcyjnych krytykujących ten przekop. Wydaje się, że cały ten proces to szum medialny mający na celu dyskredytowanie wszystkich przeciwników tej inwestycji.
To ten co tak protestowal przeciwko przekopowi.