Rewitalizacja Parku Dolinka to jedna z największych elbląskich inwestycji. Prace zbliżają się ku końcowi. Czy natrafiono na trudności?
Na blisko 9 hektarach powstaje kilka stref wypoczynku i rekreacji dla różnych grup wiekowych. Inwestycja została podzielona na dwa etapy. 14 października ubr. Miasto podpisało umowę z Zakładem Ogólnobudowlanym Mirosława Markiwicza na wykonanie etapu budowlanego obejmującego m.in. remont ścieżki, wykonanie nowego oświetlenia i przebudowanie amfiteatru. Drugi etap dotyczy dostawy i montażu urządzeń.
- To pierwszy tego typu projekt, który realizujemy na taką skalę. Robiliśmy mniejsze prace, m.in. na osiedlu za Politechniką, ale one były 7-8 razy mniejsze. Mam wielkie szczęście, że lubię to, co robię. A jeszcze jak to będzie służyło Miastu, ludziom, moim wnukom to człowiek się cieszy, że może w tym uczestniczyć – stwierdził w rozmowie z nami Mirosław Markiewicz.
Wykonawca pierwszej części inwestycji przyznał, że największym wyzwaniem były... rosnące ceny materiałów. - Ustawa o zamówieniach publicznych jest stała. Umowa jest podpisana i jest ryczałt (ryczałt polega na umówieniu z góry wysokości wynagrodzenia w kwocie absolutnej i wykonawca nie może domagać się wyższego wynagrodzenia – przyp.red.). Podwyżki cen to nasza największa bolączka – dodał Mirosław Markiewicz.
Ten problem dotyczy nie tylko mnie, ale wszystkich wykonawców, który realizują inwestycje publiczne. Nikt się nie spodziewał takiej eksplozji cen. Ciężko mi nawet powiedzieć, czym jest to spowodowane
– mówił Mirosław Markiewicz.
Ceny, których materiałów wzrosły najbardziej? - Rok temu stal kosztowała 2,20- 2,30, a w tej chwili kosztuje 4,50- 4,70, czyli to podwyżka ponad 100 procent. Ceny drewna też poszły do góry o ponad 100 procent. To największe podwyżki – podkreślił Mirosław Markiewicz. - Ceny beton są o 5-10 procent wyższe, a pozostałych materiałów w granicach 20-30 procent. To są duże podwyżki.
Wykonawca zapewnia, że przy rewitalizacji Parku Dolinka nie natrafiano na żadne inne niedogodności bądź utrudnienia. - Jedynym problemem z jakim się borykamy to brak materiałów – dodał. - To jest podstawowa bolączka.
Na przykład polbruki zakontraktowaliśmy jeszcze w tamtym roku to i mamy dwa transporty na tydzień, gdzie powinniśmy mieć cztery. I nie ma żadnej możliwości, żeby to zmienić. Jest bardzo duży popyt na materiały, a produkcji jest za mało. Kolejna kwestia to logistyka. Dostawcy przyznają, że na zamówiony transport czekają nieraz tydzień
– opowiadał Mirosław Markiewicz.
Kolejnym problemem są ręce do pracy, których brakuje również w branży budowlanej. - Rąk do pracy nie ma – mówił Mirosław Markiewicz. - Niestety fachowcy mają ponad 50 lat i brakuje nam młodych. Bardzo chciałbym przekazać doświadczenie swoje i moich pracowników młodszym. Niestety jest to niemożliwe, bo młodych nie ciągnie od budownictwa.
Kameralny amfiteatr na to was stać w 130tys mieście Elbląg. Brak słów.
Nie was a nas. Co zrobiłeś dla miasta?
A Wróblewski tak piał, że terminowo i z rozmachem będzie "otwierał" . Jaki gospodarz, tacy zwycięzcy "przetargów", takie terminy i efekty. Jakoś teraz mówi wykonawca a nie główny śmietnikowy. Po fotce z napisem Elbląg pewnie przesłuchuje harleya. Żadna inwestycja miejska nie zakończyła się na czas i zgodnie z ustaloną kwotą zapłaty. I nikt za to nie odpowiada finansowo , karnie, czy na zbity ryjek. Gdy pojawiały się hura opisy info o "pracy" na Dolince, to na fotce nie było żadnego pracującego. A i firma dziwna - wszystkiego brak. czy tylko chodzi o polbruk?
Wychamowana celowo produkcja większości towarów spowodowała to co mamy. Obawy producentow przed postojem i taki jest efekt. Tarczki nic nie pomogły bo producenci dbają tylko o swój interes. A ty zwykly czlowieku płać i płacz.
Ten Markiewicz powiedział coś w co nie wierzy Wróblewski i UM, RM . Otóż on mówi to co jest codziennością - poza dziećmi i uczniami miasto ma średnią wieku mieszkańców na poziomie emeryta! Druga kadencja (poprzednie działania też) Wróblewskiego, to totalny odpływ młodzieży po szkole, studiach. A wybraniec chodzi po śmietnikach. czasem z kapslowym. Nawet Ela zamyka szpital, bo ani nie ma lekarzy ani pacjentów. Pacjenci wybierają budowane przez Wróblewskiego z rozmachem cmentarzysko przy wschodniej.
A PIS mówi że inflacja 5%,Kłamcy,
Bzdety piszesz i tyle. Wlasnymi rekoma razem z innymi budowalismy w czynie spolecznym ten park. I wszystko . A tacy jak ty i podobni dewastuja i budują byle co.
Producenci podnoszą ceny,sklepy też i mamy efekty. Każdy artykuł dziwnie drożeje po opuszczeniu producenta. Popatrzmy ile kosztuje wyprodukowanie danego artykułu. Po prostu banda żeruje i podbija ceny.
Wszystko po znajomości, pieniąchy niczyje . Ostateczny termin należny do wykonawcy, będzie robił jak najdłużej bo następna taka robota nie wiadomo kiedy... Wiec trza się nachapać. teraz pytanie kto to będzie odbierał?
Inflacja galopuje nie tylko w budowlance. Polacy będą mogli wybudować domek 70 m2 - tylko za co? Emeryci cieszą się że dostaną w "nowym ładzie " 150 zł więcej, a inflacja z którą rząd wcale nie walczy (ukryty podatek PiS) -zabierze im dwa razy tyle. Jedną ręką dają z głośną propagandą, a drugą po cichu złodziejsko zabierają.