~twój podpis - dla miasta popełniłem błąd, bo pozwoliłem wybrać lub zatrudnić ciebie. To ty czerepaku, miałeś dbać o miasto. Przynajmniej przed wyborami tak mówiłeś. A co ja robię? Zgodnie z twoją decyzją płacę ci miesięcznie tyle, co moja kwartalna pensja. Nie liczę twoich udziałów z konkursów, przetargów, układów - bo to robisz dla miasta , któremu dokładasz z własnej kieszeni. Czerepaku - powinno być "płacę i wymagam", ale tego elbląski elektorat nie zna, nie rozumie, bo dalej żyje pod atamanem w chutorze siczowym. Masz świetną moralność nawet jak na czerepaka - ty bierzesz moją kasę a ja mam za ciebie wykonać coś na co się zakontraktowałeś. Dlatego samorząd nie jest samorządem a kolesiowską kasą opieki.
To jest właśnie "Nowy ład" Jarosława Kaczyńskiego. Podrożało i drożeje wszystko, co jest niezbędne do życia. Materiały budowlane, drewno, zabudowy, farby i inne potrzebne materiały do remontu, podrożały niemiłosiernie. Nie stać Nas będzie na przeprowadzenie remontu. Będziemy żyli w takim syfie, jak wygląda willa twórcy "Nowego ładu". Dziwię się, że nikt się nie buntuje przeciwko tym podwyżkom. Lekarstwo na mikroskopowe zapalenie jelita grubego, choroby, na którą choruje wiele Polaków, podrożało 130 razy. Nie jest już refundowane. Kosztuje 400 zł. Ludzie dalej chwalą rządzących.
Gdy trzeba inwestycję oddawać - odbierać, wykonawca mówi, że wszystkiego mu brak. Wróblewski , jak zwykle po przegranej, milczy. Mógłby chociaż swoim zwyczajem pogrozić producentom ceny tego "co brak". Koniec sierpnie (oddanie obiektu miało być w wakacje) inwestor i wykonawca siedzą w nocniku i szukają usprawiedliwienia. Umowa jest umowa. Kolejny wybryk jak parcele Syrena i 1000 - lecia.
Nie chcę usprawiedliwiać wykonawcy, ale problem z materiałami budowlanymi jest w całej Polsce, to nie jest tak, że tylko ten jeden "biedny" wykonawca z Elbląga ma problemy z kostką itd. Na wszystko co jest wykorzystywane hurtowo w budownictwie, trzeba czekać tygodniami. Żadna w tym wina Wróblewskiego, tylko rynku. Taka np płyta OSB zdrożała o 400%, papa tak samo. No i jest problem z dostępnością. Zwykły kowalski pójdzie do Mrówki i kupi sobie 15 m2 kostki, ale jak wykonawca potrzebuje 3000m2 to jest duży problem.
młodych nie ciągnie do budownictwa bo zamiast zarobić 25zł na godzinę lub lepiej zarabiają 12zł lub maksymalnie 15zł na godzinę.Kto chce pracować po 10 godzin za takie psie pieniądze...? Tylko starzy którzy nie mają ambicji i chęci gdzieś dalej iść.ja w Szwecji dostałem 80zł na godzinę,języka nie muszę znać bo pracuję rękami na budowach a wszystko co chcę w urzędach załatwia opiekun.Więc kto tu w Polsce będzie pracować jak pracodawcy muszą się nachapać!!!
~twój podpis - dla miasta popełniłem błąd, bo pozwoliłem wybrać lub zatrudnić ciebie. To ty czerepaku, miałeś dbać o miasto. Przynajmniej przed wyborami tak mówiłeś. A co ja robię? Zgodnie z twoją decyzją płacę ci miesięcznie tyle, co moja kwartalna pensja. Nie liczę twoich udziałów z konkursów, przetargów, układów - bo to robisz dla miasta , któremu dokładasz z własnej kieszeni. Czerepaku - powinno być "płacę i wymagam", ale tego elbląski elektorat nie zna, nie rozumie, bo dalej żyje pod atamanem w chutorze siczowym. Masz świetną moralność nawet jak na czerepaka - ty bierzesz moją kasę a ja mam za ciebie wykonać coś na co się zakontraktowałeś. Dlatego samorząd nie jest samorządem a kolesiowską kasą opieki.
To jest właśnie "Nowy ład" Jarosława Kaczyńskiego. Podrożało i drożeje wszystko, co jest niezbędne do życia. Materiały budowlane, drewno, zabudowy, farby i inne potrzebne materiały do remontu, podrożały niemiłosiernie. Nie stać Nas będzie na przeprowadzenie remontu. Będziemy żyli w takim syfie, jak wygląda willa twórcy "Nowego ładu". Dziwię się, że nikt się nie buntuje przeciwko tym podwyżkom. Lekarstwo na mikroskopowe zapalenie jelita grubego, choroby, na którą choruje wiele Polaków, podrożało 130 razy. Nie jest już refundowane. Kosztuje 400 zł. Ludzie dalej chwalą rządzących.
Ładny będzie teren zalewowy szkoda kasy w razie powodzi.
Gdy trzeba inwestycję oddawać - odbierać, wykonawca mówi, że wszystkiego mu brak. Wróblewski , jak zwykle po przegranej, milczy. Mógłby chociaż swoim zwyczajem pogrozić producentom ceny tego "co brak". Koniec sierpnie (oddanie obiektu miało być w wakacje) inwestor i wykonawca siedzą w nocniku i szukają usprawiedliwienia. Umowa jest umowa. Kolejny wybryk jak parcele Syrena i 1000 - lecia.
Nie chcę usprawiedliwiać wykonawcy, ale problem z materiałami budowlanymi jest w całej Polsce, to nie jest tak, że tylko ten jeden "biedny" wykonawca z Elbląga ma problemy z kostką itd. Na wszystko co jest wykorzystywane hurtowo w budownictwie, trzeba czekać tygodniami. Żadna w tym wina Wróblewskiego, tylko rynku. Taka np płyta OSB zdrożała o 400%, papa tak samo. No i jest problem z dostępnością. Zwykły kowalski pójdzie do Mrówki i kupi sobie 15 m2 kostki, ale jak wykonawca potrzebuje 3000m2 to jest duży problem.
młodych nie ciągnie do budownictwa bo zamiast zarobić 25zł na godzinę lub lepiej zarabiają 12zł lub maksymalnie 15zł na godzinę.Kto chce pracować po 10 godzin za takie psie pieniądze...? Tylko starzy którzy nie mają ambicji i chęci gdzieś dalej iść.ja w Szwecji dostałem 80zł na godzinę,języka nie muszę znać bo pracuję rękami na budowach a wszystko co chcę w urzędach załatwia opiekun.Więc kto tu w Polsce będzie pracować jak pracodawcy muszą się nachapać!!!
Oprócz tego powinien zająć się basenem który straszy w takim mieście ni na basenu wstyd zły gospodarz.