Elbląski sąd po raz kolejny uznał, że owczarek niemiecki Fado, szczeka za głośno i przeszkadza sąsiadowi. Jego właścicielka została ukarana naganą. - To wyrok niepokojący dla wszystkich właścicieli psów - mówi elblążanka.
Pani Ewa, właścicielka owczarka Fado, w ubiegłym roku stanęła przed elbląskim sądem za to, że jej pies szczekał w dzień i tym samym stwarzał hałas uciążliwy dla mieszkającego niedaleko mężczyzny. Proces, z konfliktem sąsiedzkim w tle, toczył się za zamkniętymi drzwiami. Znamy wyrok, który zapadł w tej sprawie, jego uzasadnienie ustne było niejawne.
Sąd Rejonowy w Elblągu w punkcie pierwszym uznał Ewę W. za winną tego, że w okresie od 19.07.2018r. do 04.02.2019r. nie wykonywała obowiązku określonego w paragrafie 15 ust. 3 regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miasta Elbląg w ten sposób, że utrzymywała zwierzę domowe - psa - w sposób stwarzający uciążliwość dla otoczenia poprzez hałas, czym działała na szkodę Piotra S., tj. wykroczenia kwalifikowanego z art. 10 ust. 2a ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach i za to na mocy art. 10 ust. 2a ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w zw. z art. 39 § 1 i 2 k.w. w zw. z art. 36 § 1 k.w. wymierzył obwinionej karę nagany
- informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Kobiecie zarzucano również, że złośliwie naruszania spokoju psychiczny sąsiada poprzez codzienne wypuszczanie psa na podwórko, co miało wiązać się z nieustającym hałasem spowodowanym szczekaniem psa, oraz że szczuła na niego psa. Od tych zarzutów jednak sąd ją uniewinnił. Jak dodaje sędzia Koronowski, kobietę zwolniono od kosztów postępowania. Wyrok zapadł w czerwcu, nie jest jeszcze prawomocny. Obie strony najpewniej się od niego odwołają.
Nagana, to może brzmieć tak, jakbym została pouczona i tyle. Jednak otrzymałam postanowienie do wyroku, które obciąża mnie kosztami procesowymi, które poniosła druga strona w wysokości ponad 2 tys. złotych. To już nie jest taka błahostka. Myślę, że ten wyrok może być niepokojący tak naprawdę dla wszystkich właścicieli psów. Fado nie jest psem, który notorycznie szczeka. Wyliczyłam, że szczeka średnio 20 sekund na dobę. Okazuje się więc, że nie ważne, jak głośno i ile szczeka pies, zawsze szczeka za głośno
- mówi właścicielka Fado.
Przypomnijmy. Pani Ewa po raz kolejny została już skazana przez sąd za to, że jej pies szczeka. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. W 2019 roku sąd w Elblągu uznał, ją winną tego, że Fado samym stwarzał hałas uciążliwy dla sąsiada. Wtedy również kobieta otrzymała naganę i musiała również zwrócić koszty procesowe, jakie ponad. 3 tys. złotych.
1 pokrzywdzony, 11 rozpraw w ciągu 2 lat. Czy naprawdę nie ma poważniejszych spraw, którymi wymiar sprawiedliwości powinien się zająć
- mówi właścicielka Fado.
Co za absurd.pies biega po swoim podwórku i chyba tylko głupek,przepraszam za określenie szanownej władzy może karać za coś takiego.czlowiek mówi a pies szczęka, taka natura. Skoro dzieci pod okiem dra się od rana do wieczora to też mam założyć sprawę bo mi hałas przeszkadza q i jeszcze samochody jeżdżą głośno jak jest wiatr nie od tej strony co trzeba i przy otwartym oknie spać nie mogę. Ludzie czy na prawdę nie ma ważnych spraw dla sadu tylko jak ograniczyć prawo szczękania, bo chyba tak to można nazwać. Szanowny Pan niech sprzeda swe włości i wyprowadzi się na wies zdała od ludzi bi chybaxsam siebie nie lubi.
Pani Ewa powinna wziąć dobrego papugę i oskarżyć starego gbura o nękanie. Dowodów miałaby dość. Ten gościu to chyba były milicjant albo ubek, skoro sąd w ogóle zajmuje się takimi sprawami. Wszystkie pozwy tego idioty powinny być umorzone. Prokuraturze nie chce się prowadzić spraw nawet o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, tylko kieruje do podejrzanego wniosek o dobrowolne poddanie się karze, a tutaj nagle sądy mają czas, czas, duuużo czasu, żeby bawić się w wyssane z palca sąsiedzkie konflikty. Wstyd dla sądu!
To nie szanowny pan powinien się wyprowadzić a ten kto zakluca spokój czy to głośnym zachowaniem dzieci szczekaniem psa czy pijackimi spotkaniami. W Niemczech wystarczy jedno takie zachowanie by szukać sobie nowego miejsca co nie jest łatwe bo opinia się ciągnie za kimś kto hałasuje. A w Polsce to trzeba do sądu iść by wywalczyć sobie spokój.
Ania-ciekawe czy byłabyś taka szczęśliwa gdyby pies sąsiadów ujadał od rana do wieczora totalnie na wszystko i wszystkich?/a ja tak własnie mam i żadne rozmowy nie pomagają!/wręcz przeciwnie
Co za żenujący artykuł. Jak można tak jednostronnie przedstawiać sprawę. Czy panowie dziennikarz pokusili się chociaż o odniesienie do ustnych motywów wyroku? Żenada 🤣
Dv pytanie kto pierwszy tam mieszkał? Jeśli właścicielka psa to czemu ona ma się wyprowadzić? Ja mam psa który naprawdę szczęka większość czasu jak wychodzę do pracy i też sąsiedzi mi zwracali uwagę i co miałem się wyprowadzić z mojego własnego mieszkania? Mogłem ich tylko przeprosić i tyle. Freda a czy w artykule jest napisane że ten pies szczeka od rana do wieczora? Nie, tylko 20 sekund dziennie i to jest naprawdę krótko. Psy już takie są że szczekają i nic z tym zrobić nie można, możesz to zaakceptować albo się wyprowadzić gdzieś gdzie nie będzie psów 😁
Jak długo ten świat istnieje to pies zawsze szczekał i niech tak pozostanie bo taka jest natura. Sędzio pomyśl czy warto w naturze czynić zmiany. A tak swoją drgą fajny piesek.
Są przepisy należy je przestrzegać. Są kary należy karać. TYLE W TEMACIE.
Żeby pies nie szczekał , wystarczy nie bać jeść i po kilku dniach jest spokój . albo durniowi dobrze w trzepać, innego sposobu nie ma ,
Czy to ten piesek ze zdjęcia ? Piękny jest.