Na skutek licznych skarg mieszkańców Elbląga, Miejski Rzecznik Konsumentów przyjrzał się dokładnie sprawie nakładania opłat za parkowanie samochodów osobowych na parkingu przy ul. Królewieckiej 195.
Opłaty za parking pobiera przedsiębiorca WEIP Sp. z o.o. z siedzibą w Gdyni. Zdaniem Rzecznika opłaty, a w szczególności opłaty za brak ważnego biletu, nakładane są na konsumentów bezprawnie. Z uwagi na fakt, że parking nie jest odpowiednio oznakowany, kierowca samochodu nie ma świadomości tego, że pozostawia pojazd na płatnym miejscu postojowym, nie można mówić o świadomym zawarciu umowy najmu. Umowa najmu ma charakter konsensualny. Oznacza to, że dochodzi do skutku wyłącznie w sytuacji, gdy obie strony złożą oświadczenia woli. Nawet w sposób dorozumiany. Jednakże, w przypadku gdy konsument nie ma świadomości pozostawienia pojazdu na parkingu płatnym, nie można mówić o zawarciu umowy. Przedsiębiorca WEIP Sp. z o.o. z siedzibą w Gdyni domaga się zapłaty 170 zł tytułem opłaty za brak ważnego biletu, o czym informuje pozostawionym za wycieraczką wezwaniem. Powołuje się przy tym na regulamin umieszczony na tablicy przy wejściu do mieszczącego się obok parkingu sklepu Biedronka. Kierowcy wjeżdżający na parking od strony ul. Legionów nie mają możliwości zapoznania się z jakimkolwiek znakiem informującym o wjeździe na parking płatny. Zwłaszcza, jeśli nie mają zamiaru korzystać z wejścia do sklepu Biedronka.
W związku z powyższym Miejski Rzecznik Konsumentów w Elblągu zdecydował się wezwać przedsiębiorcę do zaniechania stosowania nieuczciwej praktyki rynkowej oraz zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, złożyć zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 286 kk.
Dodatkowo, Miejski Rzecznik Konsumentów planuje przyjrzeć się dokładnie praktykom stosowanym na pozostałych parkingach płatnych na terenie Elbląga.
Paweł Rodziewicz
Miejski Rzecznik Konsumentów
To może od razu Rzecznik sprawdzi parking "na przeciwko", przy szpitalu u Eli.
Brawo, wreszcie powoli dobierają się tym złodziejom parkingowym do tyłka.
Zabierają nam klientom biedronki miejsca parkingowe. Juz zaczęli nawet parkować na trawnikach byle nie płacić za parking.
Gdyby nie było płatnego parkingu, to większość miejsc parkingowych przed Biedronką zajmowały by samochody, których właściciele przyjechały do szpitala. a nie po zakupy A klienci Biedronki nie mieli by gdzie zaparkować, by zrobić zakupy. Takie jest moje zdanie.
Weźcie się najpierw za skandaliczny parking przy szpitalu, gdzie po układzikach teren został wydzierżawiony. Za opłatę nic w zamian nie otrzymujemy, ani naprawy nawierzchni ani jakiejkolwiek modernizacji, jakby redakcja dobrze poszperała to by się okazało, że pieniążki za parkowanie i tak trafiają do kieszeni wydzierżawiającej. Szczyt chamstwa zarabiać na odwiedzających chorych.
Wielkie brawa dla rzecznika, nie pierwszy raz robi coś dobrego dla ludzi, podczas gdy wszyscy inni udają, że nie ma problemu. Takich ludzi właśnie potrzeba w samorządzie, tylko szkoda, że ich jak na lekarstwo. Powodzenia w dalszym rozprawianiu się z rzeczywistością serdecznie życzę.