Zmiany w podatkach to jeden z głównych elementów Polskiego Nowego Ładu, zapowiadanego przez rząd. Dla samorządów to zła wiadomość? - Wpływy do budżetu na pewno będą niższe - złudzeń nie ma Skarbnik Miasta Rozalia Grynis, a elbląscy radni zastanawiają się, czy rząd zrekompensuje te straty, czy też raczej pozostawi ich z dziurą w budżecie.
W minioną sobotę, 15 maja, poznaliśmy założenia nowego programu gospodarczego Zjednoczonej Prawicy. Rząd obiecuje m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł (wynagrodzenie do wysokości 2,5 tys. zł brutto miesięcznie będzie w całości zwolnione z opodatkowania). Planuje również przesunięcie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł - dopiero dochody ponad próg wpadają w opodatkowanie wyższą 32 proc. stawką PIT. Na tych zmianach skorzystać mają najbiedniejsi. Kto straci?
Wielu samorządowców podkreśla, że zmiany podatkowe przełożą się na mniejsze wpływy do budżetu. Nad tym, jak Polski Ład wpłynie na finanse Elbląga, zastanawiano się dziś, 18 maja, podczas Komisji finansowo-budżetowej.
Słuchając sobotnicz wystąpień, nie usłyszałem z ust liderów słów, które odnosiłyby się do samorządów, do ich wzmocnienia. Takie słowa nie padły. Mówiono o małych miasteczka i wsiach - oczywiście je też należy wspierać. Nie było jednak mowy o miastach. To budzi niepokój samorządów. Czy mamy już informacje, jak te zmiany wpłyną na nasz budżet
- pytał Antoni Czyżyk (Koalicja Obywatelska), przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
- Szacuje się, że straty dla samorządów z tego tytułu będą wynosiły ok. 11 mld zł. Nasze wpływu na pewno będą niższe. W jaki sposób nastąpi rekompensata? Co chwila podawane są inne informacje. Generalnie mówi się, że środki będą przekazywane przez pieniądze znaczone na inwestycje, w drodze konkursu, w wysokości obliczanej algorytmem. Czy to w całość zrekompensuje straty? To pokaże przyszłość - mówiła Rozalia Grynis, Skarbnik miasta.
Wszystkie zmiany podatkowe, które skutkują zmniejszonymi budżetami gmin, o ile te straty nie są zabezpieczone konkretnymi rekompensatami, nie mogą być postrzegane inaczej, jak tylko negatywnie. Mówi się, że mniejsze wpływy do budżetu będą rekompensowane jakimiś algorytmami. Nie wierzę w to, że dostaniemy 100 proc. wyrównania
- podkreślała Krystyna Urbaniak (KWW Witolda Wróblewskiego).
Tych obaw nie podzielają radni Prawa i Sprawiedliwości. Radna Halina Sałata w przyszłość patrzy z optymizmem - ratunek dla elbląskich finansów, szczególnie tych brakujących na przeprowadzenie inwestycji, widzi w Unii Europejskiej.
- Mam nadzieję, że porozumienie z UE to tam są środki na zadania inwestycyjne dla samorządów na zadania, te zadana inwestycyjne na pewno rusza od przyszłego roku. To będzie motorem, który wpłynie na to, że zajmiemy się zadaniami inwestycyjnymi. Tu jest źródło, z którego samorządy skorzystają. W tym należy oczekiwać wsparcia - podkreślała Halina Sałata (PiS).
Mam wrażenie, że my te decyzje rządu o obniżce podatków traktujemy źle, jakby jakieś represyjne ciało wydawało zarządzenia po to, aby odebrać pieniądze samorządom
- dziwił się radny Piotr Opaczewski.
Obniżenie podatków to coś dobrego dla każdego obywatela - przekonywał radny PiS. - Te pieniądze zostają w kieszeni obywatela i on wie najlepiej jak je wydać. Sami jako rada miasta obniżamy podatki - nieprzyjęcie górnych stawek podatkowych dotyczących podatku od nieruchomości to ok. 5 mln zł, które nie trafiają do budżetu. Nikt z nas nie krytykuje za to prezydenta ani rady miejskiej. To, co mnie niepokoi to, że udział dochodów własnych w budżecie miasta robi się z roku na rok coraz mniejszy. To oznacza, że samorządy w coraz większym stopniu są uzależnione od finansowania centralnego. Apelowanie o to, żeby rząd dołożył pieniędzy, to też nie jest droga. Sugeruję, aby spróbować się zastanowić nad zmianami systemowymi, propozycjami, które będzie można zgłosić do ministerstwa.
Mechanizmy ewentualnego powetowania tych strat nie leżą w gestii samorządu, samorząd jest tutaj biernym obserwatorem. Życzyłbym sobie wspólnego podejścia radnych, gdy występuje się ze stanowiskami do rządu. Na komisjach mamy dużo dobrych pomysłów, a na sesji okazuje się, że stanowisko kierowane do premiera to jest szykanowanie rządu. Myślę, że nie tędy droga, albo wspólnie coś dogadamy, albo to będą puste słowa
- kontrował Paweł Fedorczyk, radny niezależny.
Temat pewnie wróci w najbliższym czasie, gdy konstruowany będzie budżet Elbląga na 2022 rok.
"Obniżenie podatków to coś dobrego dla każdego obywatela - przekonywał radny PiS.' - Panie radny PiS zgodnie z tym ładem ja akurat stracę w pensji...
Pieniędzy nie przybędzie w budżecie, żeby komuś dać komuś innemu trzeba zabrać....
U was dziura w budżecie, a w naszych portfelach większa gotówka.
Do zkm... Jakich więcej pieniędzy? Wszystko drożeje, inflacja w górę, rozdawnictwo ma się dobrze... A Janusze i Grażyny będą się rozmnażać i brać za to po 13 tys, które przechulaja, a dzieci tych pieniędzy nie zobaczą..
Źródło inspiracji Polskiego Ładu PiS http://zulawy.com/40,2298,Kampania-prezydencka-bez-idei-i-waznych-spolecznie-wyzwan.html
Miernota z administratorem miasta na czele pod pantoflem Olsztyna u tyle. Zero inicjatywy własnej , wszystko pod dyktando oprawcy z bagien
w spotach tv promujących fundusz odbudowy,mówią że te pieniądze pójdą min.na ochronę zdrowia.dlaczego więc podnoszą tak dużo składkę zdrowotną?zyska tylko patoelektorat.większość straci.
W przyszłym roku na wiosnę przyśpieszone wybory i zdziwienie dla reszty inteligentnych inaczej-PIS wygra i tyle w temacie! Senatorek pozbawiony zostanie marzeń....Dalej lajkujcie się z PISowcami na facebooku i pamiętajcie Wielka Opozycjo samo krytykowanie PIS to za mało ! Kiedy rozliczenie w Platformie Obywatelskiej za Referendum 2013 roku?
Trzeba umieć gospodarzyć tym co się ma, a nie ciągle narzekać (a witek mówił, że jest taki dobry w projektach pozyskujących pieniądze z unii - gdzie te projekty ?) - tak robi każdy mieszkaniec Elbląga
jak malo bedzie w budzecie trzeba zmiejszyc kadre urzedasow tych urzednikow jest duzy przerost juz dla nich biur brakuje czyzby harlejowiec o tym nie wiedzial i zaraz sie znajdzie kasa i niech nie placze na pomniki nikomu nie potrzebne kase maja?