- Nie mamy zamiaru torpedować wszystkich projektów inwestycyjnych miasta. Chcemy, żeby infrastruktura była budowana, poprawiana, ale nie kosztem terenów zielonych. Naszym zdaniem jest przekonać władze do tego, aby ten teren nie został rozjechany koparkami - mówi Beata Branicka z grupy przeciwników budowy ul. Wschodniej przy Bażantarni.
W sobotę, 15 maja, w Bażantarni odbył się drugi Piknik z petycją. Przeciwnicy budowy ulicy Wschodniej przy Górze Chrobrego i Bażantarni ponownie zbierali podpisy pod apelem w sprawie inwestycji do władz miasta. Tym razem czas na spotkanie z organizatorami akcji znaleźli m.in. wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak i posłanka Monika Falej (Lewica).
Do tej pory pod petycją Nie dla Obwodnicy Wschodniej przez Bażantarnię podpisało się już ponad 3 tys. osób. Zbiórka głosów potrwa jeszcze kilka dni. W przyszłym tygodniu petycja wraz z podpisami trafi do Ratusza.
Chcemy, aby ta petycja oficjalnie wpłynęła do urzędu, jeszcze zanim rozpoczną się prace nad dokumentacją projektu. Słowa wiceprezydenta, że prace nad projektem de facto jeszcze się nie rozpoczęły, pozwalają sądzić, że nasz głos będzie brany pod uwagę i że jeszcze mamy szanse wpłynąć na to jak ten projekt ostatecznie będzie wyglądał. To jest światełko w tunelu. Jednak dopóki nie zobaczymy tego na papierze, nie będziemy mieli pewności
- dodaje Beata Branicka, współautorka petycji.
Przypomnijmy. Chodzi o przebudowę ul. Wschodniej, która docelowo ma połączyć ulice: Łęczycką z Sybiraków i odciążyć ruchliwą ulicę Bema. Pierwszy etap inwestycji ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. Kontrowersje wzbudza jednak drugi etap przedsięwzięcia (terminu jego realizacja jeszcze nie znamy), którego trasa planowana jest w pobliżu Bażantarni i Góry Chrobrego.
Uważamy, że proponowana trasa częściowo rozwiąże problem korków na ul. Bema, przenosząc je jedynie w inne miejsce miasta, bezpowrotnie niszcząc z kolei miejsce cenne przyrodniczo i społecznie. Obwodnica przebiegać będzie w otulinie Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej, przecinając popularne szlaki turystyczne i nordic walking, w pobliżu polany, na której elblążanie tłumnie spędzają czas wolny. Sama budowa trasy będzie sporym utrudnieniem oraz de facto zmieni charakter tego miejsca - wszak spędzanie wolnego czasu wśród ryku koparek i kurzu, a później przy hałasie komunikacyjnym, mija się z celem
- przekonują autorzy petycji.
Fot. Miłosz Kujawiak
A gdzie Pani spragniona wolnej miłości?
Znowu protest oparty na kłamstwie i manipulacji. Oni sami nie wierzą w to co mówią i podpisują. Cyniczna prywata...
szkoda ,ze protest podpisują osoby spoza Elblaga i jeżdzące raz do roku ul. Bema w dniu 1 listopada. ale temat sie nie zakończył i czekamy na stanowisko naszego posła , pana Leonarda Krasulskiego , który zapewne przyjedzie do Elbląga w okresie wakacji sejmowych i wypowie się w temacie .
A , gdzie byliście obrońcy przyrody, wybitni ekolodzy, czuli na dobro środowiska i wszelcy przeciwnicy degradacji krajobrazu, gdy w majestacie walki z urojonym zagrożeniem ze strony naszego wschodniego sąsiada zniszczono cud natury wykonując nikomu niepotrzebny przekop na Mierzei Wiślanej. Czyżby przyśwecało wam hasło : wszystko można robić, ale nie pod moim nosem, co mi po Mierzei, ważniejsze są moje zarośla, bo tam mogę wypić piwko i wyrzucić śmieci. Tacy są ci nasi ekolodzy. A Mierzei Wiślanej nie bronili, bo,odpowiednio wcześniej otrzymali dość duże pieniądze. Według nigdzie nieopublikowanych informacji największe polskie organizacje ekologiczne otrzymały od Rządu, oczywiście na wsparcie szlachetnych działań, łącznie 87 557 200 złotych. Dziwne, że tego wydatku nie zauważył ani NIK, ani CBA.
Budować droga obok ci ekolodzy to zakała rozwoju.
Szanowni protestujący - towarzysz Nowak, najwybitniejszy członek miejskiej lewicy, listonosz pism Wróblewskiego o kasę, członek czuły na sprawy i inicjatywy ludzkie, lewicowiec szanowany przez szefa członków z centrali (vide foto ze spotkania z Kulaską) , szef jednego członka, etc., na pewno rozpatrzy pozytywnie waszą petycję. Nie po to cwałował za biegającym kłusem z "planem" Wróblewskim , nie po to deklarował przy Czarzastym lewicowość od urodzenia aby być głuchym na głos ludu. To Wróblewski może stwierdzać "nie widzę", "nie słyszę", "z uwagi na ... Nie!", ale tego nie zrobi człowiek lewicy nie będący samorządem. Gdyby nie był lewy to by prowadził firmę a nie gazował w fotel niesamorządowy.
Grupka bezrobotnych lewackich oszołomów bez aut (częśćiowo nawet spoza Elblaga) ma nam urządzać życie i blokować rozwój miasta? Wolne żarty
Efekt będzie taki , że nie skorzystamy z tych 7 mln . Temat sam umrze na kolejne 20 lat , ale nowe bloki mieszkalne są zasiedlane , kolejne budowane , remizę w końcu otworzą , cmentarz się nie zmniejszy , a zwiększy . Okoliczne miejscowości teraz się rozrastają . I co będzie za kilka lat , jak już jest problem do kogo płacz ? Budować Prezydencie , budować .
Znowu ul Bema ***zielony pępek świata nie da się autem to jest trajtek a tu tyle zniszczą
Jeden z drugim narzeka na korki ale że stoi starym trupem i smrodzi to ok