Elbląscy radni apelują do rządu o więcej pieniędzy dla Warmii i Mazur. Sprzeciwiają się m.in. "rażącej dyskryminacji w poziomie wsparcia finansowego przewidzianego na rozwój regionalny województwa w perspektywie 2021-2027". Dziś, 8 marca, podjęli uchwałę w tej sprawie. Nie byli jednak jednogłośni. Radni PiS mieli inne zdanie w tej sprawie. Rafał Traks nazwał apel "głosem fanatycznej opozycji nastawionej na walkę z rządem".
Przesłanie do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej o prorozwojowe i sprawiedliwe traktowanie województwa warmińsko-mazurskiego, w tym miasta Elbląga przyjęto uchwałą w czwartek, 18 marca, podczas sesji Rady Miejskiej w Elblągu. Niebawem powinno ono trafić do adresata.
Radni apelują do rządu premiera Mateusza Morawieckiego m.in. o zwiększenie środków na nowy RPO o 500 mln euro i wyrównanie wsparcia finansowego dla regionu z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Sprzeciwiają się "rażącej dyskryminacji w poziomie wsparcia finansowego przewidzianego na rozwój regionalny województwa w perspektywie 2021-2027". Przypominają również, że "dla województwa warmińsko-mazurskiego z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych wynosi 132 mln zł, podczas gdy dla regionów o podobnym poziomie rozwoju, np. województwa podkarpackiego – 452 mln zł, co pokazuje olbrzymią skalę dysproporcji. Elbląg jako jeden z 46 samorządów województwa warmińsko-mazurskiego nie otrzymał wsparcia z Funduszu Inwestycji Lokalnych w ramach drugiego etapu przeprowadzonego w formule konkursowej".
Uchwałę przyjęto 15 głosami za (radni KWW Witolda Wróblewskiego i Koalicji Obywatelskiej). 3 radnych zagłosowało przeciw (Halina Sałata, Janusz Hajdukowski i Marek Pruszak z PiS, pozostali radni z tego klubu nie wzięli udziału w głosowaniu), a 2 wstrzymało się od głosu (Bogusław Tołwiński i Paweł Fedorczyk - radni niezależni).
Głosowanie nad apelem poprzedziła dyskusja. Negatywnie na ten temat wypowiadali się radni PiS, zarzucając kolegom z koalicji, że przekłamują rzeczywistość, bo finansowe wsparcie od czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości na Warmię i Mazury płynie nieprzerwanym strumieniem. - Dzięki temu wsparciu powstają drogi - inwestycje na ponad 10 mld zł, w trakcie realizacji jest kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną wart prawie 2 mld zł (...) Warmińsko-Mazurska Specjalna Strefa Ekonomiczna jak nigdy przedtem skutecznie przyciąga inwestorów, miliardy złotych trafiło bezpośrednio do mieszkańców regionu w ramach realizacji różnych programów socjalnych, zmian podatkowych, wzrostu wynagrodzenia, a bezrobocie i ubóstwo udało się ograniczyć. Rozmiar wsparcia, jakie nasze województwo otrzymało w wyniku decyzji rządu RP prowadzonego przez Mateusza Morawieckiego, nie ma sobie równych - nachwalić nie mógł się Rafał Traks.
Uważam, że apel sugerujący, że potrzeby województwa warmińsko-mazurskiego są pomijane, nie ma żadnych podstaw. Traktować go można wyłącznie jako głos sfrustrowanej, bezradnej, fanatycznej opozycji nastawionej na walkę z rządem
- dodał radny PiS.
Marek Pruszak (PiS) przekonywał, że bardziej opłacalna dla miasta będzie współpraca z rządem. - Cóż w tym złego - dopytywał. Jego kolega z klubu poszedł o krok dalej i zaproponował zmianę adresata i treść apelu.
My, jako reprezentacja miasta Elbląga, powinniśmy dbać o interesy elblążan. W poprzedniej perspektywie finansowej Elbląg dostał znacznie mniej pieniędzy niż np. Olsztyn, który jest porównywalny wielkością, no może nie liczbą mieszkańców. Proponowałbym zmienić treść tego apelu. (...) Apelujemy do zarządu województwa warmińsko- mazurskiego o sprawiedliwe, transparentne i prorozwojowe traktowanie oraz wsparcie finansowe dla miasta Elbląga, według zasady proporcjonalności, na równi z miastem Olsztyn
- mówił Paweł Kowszyński, jego wniosek w tej sprawie, ze względów formalnych, nie został poddany pod głosowanie.
Radni KWW Witolda Wróblewskiego i KO zdania jednak nie zmienili. Ich zdaniem więcej pieniędzy dla regionu, to również większe szanse dla Elbląga na pozyskanie dodatkowych funduszy.
To jest apel ekonomiczny, a nie polityczny. Tutaj są liczby, które są faktem. Nie można tego przekłamać. Jeśli Polska otrzymuje 9 proc. środków mniej, a alokacja dla województwa warmińsko-mazurskiego jest mniejsza aż o 29 proc., to nie są to procenty, które są ze sobą proporcjonalne. Uważam, że apel jest zasadny. Wiele samorządów taki apel do rządu kieruje. Nie chciałbym, żeby później była jakaś korekta tych podziałów, a rząd stwierdzi, że woj. warmińsko-mazurskie nie upominało się i środków nie dostanie
- mówił Krzysztof Konert (KWW Witolda Wróblewskiego).
- To byłaby dla nas hańba, gdybyśmy nie dopominali się o to, żeby te pieniądze do nas nie docierały. Nam powinno zależeć na tym, żeby elblążanom lepiej się wiodło - podkreślał Wojciech Karpiński (KO).
Pełna treść apelu:
Apel Rady Miejskiej w Elblągu do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej o prorozwojowe i sprawiedliwe traktowanie województwa warmińsko-mazurskiego, w tym miasta Elbląga
Rada Miejska w Elblągu, mając na względzie rozwój gospodarczy województwa warmińsko-mazurskiego, a także dobro mieszkańców Elbląga wyraża zdecydowany sprzeciw wobec rażącej dyskryminacji w poziomie wsparcia finansowego przewidzianego na rozwój regionalny województwa w perspektywie 2021-2027.
Polityka Rządu RP deklarowana w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2030 oraz zapowiedzi Premiera Mateusza Morawieckiego z dnia 18 stycznia 2021 r., że „przy podziale środków uwzględniany będzie poziom zamożności obywateli w poszczególnych regionach jak i tempo rozwoju tych regionów, a także parametry związane z ochroną środowiska” pozwalają mieć nadzieję na wsparcie adekwatne do aktualnej pozycji województwa. Podkreślenia wymaga fakt, że województwo warmińsko-mazurskie, plasujące się na ostatnim miejscu pod względem postępu spójności gospodarczej w Polsce, należy do najbiedniejszych obszarów Unii Europejskiej, gdzie PKB na mieszkańca nie przekracza 49% średniej UE. Brakuje wysokiej jakości miejsc pracy, stopa bezrobocia utrzymuje się na dwucyfrowym poziomie (10,1%), poziom opieki zdrowotnej jest poniżej średniej krajowej, a potrzeby inwestycyjne są ogromne.
Tymczasem, propozycje alokacji pozostają w sprzeczności z deklaracjami, nie uwzględniają potrzeb województwa i są wysoce krzywdzące dla jego mieszkańców.
Jeśli chodzi o politykę spójności, w porównaniu z poprzednią perspektywą, środki dla Polski na lata 2021- 2027 są niższe o 9%, ale alokacja dla województwa warmińsko-mazurskiego jest zredukowana aż o 29%, co oznacza straty w wysokości ponad 500 mln euro.
Ponadto, wsparcie dla województwa warmińsko-mazurskiego z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych wynosi 132 mln zł, podczas gdy dla regionów o podobnym poziomie rozwoju, np. województwa podkarpackiego – 452 mln zł, co pokazuje olbrzymią skalę dysproporcji. Co więcej, mimo zapowiedzi wsparcia finansowego dla słabo rozwiniętych regionów, Elbląg jako jeden z 46 samorządów województwa warmińsko-mazurskiego nie otrzymał wsparcia z Funduszu Inwestycji Lokalnych w ramach drugiego etapu przeprowadzonego w formule konkursowej. W odniesieniu do Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, środki finansowe powinny być skoncentrowane na działaniach w regionie, zgodnie z ideą dodatkowości programu makroregionalnego. Tymczasem proponuje się finansowanie projektów drogowych i kolejowych, które co do zasady powinny być pokryte z budżetu państwa.
Mając powyższe na uwadze, apelujemy do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej o sprawiedliwe, transparentne i prorozwojowe traktowanie oraz wsparcie finansowe dla województwa warmińsko-mazurskiego, w tym:
1. Zwiększenie środków na nowy Regionalny Program Operacyjny o 500 mln euro do poziomu 1.728.000.000 euro.
2. Wyrównanie wsparcia finansowego dla regionu z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
3. Koncentrację środków z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia na działaniach regionalnych i realne włączenie samorządów w proces decydowania o przeznaczeniu tych środków.
4. Wyrównanie finansowania ochrony zdrowia w regionie przez Narodowy Fundusz Zdrowia przynajmniej do poziomu średniej krajowej tj. 1.590 zł na mieszkańca rocznie; wzrost finansowania świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie realizowanych umów, tj. o wzrost ryczałtu podstawowego szpitalnego systemu zabezpieczeń oraz wzrost cen jednostkowych produktów rozliczeniowych dla zakresów świadczeń pozaryczałtowych. Zwiększenie świadczeń jest niezbędne w celu pokrycia kosztów działalności bieżącej zakładów opieki zdrowotnej.
5. Objęcie wsparciem gmin o wysokim potencjale turystycznym wg zasad zastosowanych dla „gmin górskich” kwotą 200 mln zł.
Ja bym to warmińsko- mazurskie zlikwidował w pierwszym rzucie,bo służy tylko nielicznym,nie rozumiem radnych miejskich,którzy walczą o pieniądze dla tego województwa( czytaj Olsztyna).Elbląg do Pomorza,dlaczego nikt nie nagłaśnia tak oczywistej sprawy?
Apel powinien być skierowany do doradcy premiera - pana Leonarda. On teraz jest "mózgiem" Morawieckiego więc dużo może. Po to go tam skierowali. Tak chyba jest?
Wystarczy obniżyć diety radnym za apelem zaradnego Tomczyńskiego.
Idioci. Co nas obchodzi ten bagienny shit, wysysający Elbląg. Z główką ok u państwa radnych, czy tak już się zżyliście z oprawcą, że powiatowe życie w umierającym mieście to szczyt waszej małomiasteczkowej kariery? Niech będzie debile. Idioci to za mało.
Powtarzając znane i lubiane na info EB hasło: WY ***ALAĆ! z bagienno-szuwarowym. I nie do pomorskiego tylko oddać nam Elbląskie. Elbląg może uratować już wyłącznie odzyskanie własnego województwa.
Tak się zastanawiam - po co apelować o większe środki skoro się te już przydzielone trwoni ? ESWIP zbiera środki unijne, dostaje dotacje z kasy miasta , dostaje darowizny i zbiera 1% po czym lokuje te miliony na kontach nieoprocentowanych o zarabia sześc złotych rocznie tam gdzie inne organizacje zarabiają dziesiątki albo setki tysięcy i 24 genialnych radnych bezradnie rozkłada swoje witki i nic nie może zrobić. Proponuję zdać mandaty i iść do domu bo na tak pracowitych radnych szkoda łączy internetowych i baterii w laptopach. Aż mi wstyd że na jednego z tej bandy nieudaczników głosowałem i wcale się nie dziewie że połowa społeczeństwa nie chce wcale się takimi ewenemetami zajmować i stroni od polityki. Tylko Kowszyński zachował się przezwoicie bo chyba jako jedyny coś rozumie
Też bym chciał reaktywacji województwa elbląskiego,ale na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe- który z " elbląskich" posłów o to zawalczy?Pani Gelert?A może pisowscy: pan Wilk i pan Krasulski?Ci ludzie reprezentują tylko i wyłącznie swoje partie,a nie wyborców, miasto Elbląg zostało zdegradowane do podrzędnej mieściny gdzieś na obrzeżach szuwarowo- bagiennego nowotworu i jakoś nikt tego nie nagłaśnia ,nie alarmuje,wszystkim na stołkach jest dobrze,po co się wysilać?
Czyli elblascy radni pis uwazaja ,że rzad pis wystarczajaco duzo przekazuje funduszy dla Elblaga - Radni PiS mieli inne zdanie w tej sprawie. Rafał Traks nazwał apel "głosem fanatycznej opozycji nastawionej na walkę z rządem". A wg. radnych pis winny jest Olsztyn , że nie przekazuje do elblaga rzadowych dotacji . chyba radni pis nie maja ,bo nie mogą mieć swojego zdania ,a przekazują tresci zgodnie z wytycznymi z nowogrodzkiej . Może więc ci radni nie są potrzebni w naszym mieście , bo przedstawiają stanowisko antyelblaskie . Przecież wszyscy dobrze wiemy ,ze miasta , powiaty i gminy zarzadzane przez wladze niepisowskie nie otrzymuja dotacji rządowych .
Slusznie ktoś zauważył ,że mamy przecież wybitnego elblążanina w Radzie Doradczej przy premierze Morawieckim .I to on powinien dbać o korzystniejszą sytuację finansową Elbląga i realizację wyborczych obietnic o powrocie do elbląskiego wojewodztwa , lub przeniesieniu do nas polowy instytucji wojewodzkich z olsztyna . Przypominam także o slusznej ,ale nie realizowanej koncepcji dzialaczy PiS , by część ministerstw przenieść w teren . Panie posle Leonardzie Krasulski jest pan już piątą kadencję w Sejmie i teraz jest wyjatkowa szansa na zaprezentowanie i wykorzystanie swoich obecnie dużych możliwości i olbrzymiego doświadczenia dla Elblaga .
FREDEK zapytaj sie wladz wojewodztwa pomorskiego czy chca taka ruine jaka jest elblag