Codziennie Ministerstwo Zdrowia podaje informacje o nowych przypadkach zakażeniach koronawirusem. Dotychczas najwięcej zakażonych stwierdzono w województwie śląskim, mazowieckim, dolnośląskim i wielkopolskim. Dlaczego w województwie warmińsko - marurskim jest ich tak mało ?
W sumie liczba zakażonych koronawirusem w Polsce wynosi 23 tys. 571. Najwięcej jest ich w województwie śląskim (8 252), mazowieckim (3 581) , woj. dolnośląskim ( 2 594) oraz woj. wielkopolskim (2 150). W województwie warmińsko-mazurskim wykryto jedynie 179 przypadków. Dlaczego w naszym regionie jest tak niewiele przypadków? Czy ma na to wpływ ilość przeprowadzonych testów?
Od początku pandemii do wczoraj (31.05) w województwie warmińsko-marurskim wykonano 26 131 testów na obecność koronawirusa. - Obecnie robimy maksymalną ilość próbek. Pamiętajmy o tym, że co rusz dochodzą kolejne grupy zawodowe bądź społeczne, które z różnych względów muszą być poddane badaniom - opowiada Marek Jarosz, Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Jakie to grupy? - Oprócz osób, które były narażone na kontakt z zakażeniem w jakikolwiek sposób doszły nam badania osób objętych kwarantanną graniczną, ale także pracownicy wszystkich Domów Pomocy Społecznych i pokrewnych jednostek. Doszedł nam też personel szpitali - wymienia Marek Jarosz. - W tej chwili możliwości badania innym osobom trochę się zawęziły.
Laboratorium olsztyńskie w tej chwili pracuje maksymalnie, na trzy zmiany i nie tam żadnych przestojów. Można powiedzieć, że maszyny są rozgrzane do czerwoności i przerabiają wszystko, co jest do przerobienia
- zaznacza Marek Jarosz.
Co jest powodem tak małej ilości zakażeń w naszym województwie? - Jest to splot wielu okoliczności, które sprawiają, że u nas jest mniejsza ilość zakażonych osób, z których część na pewno jest bezobjawowych. Część osób nie myśli o tym, że sensowne byłoby przebadanie. Z osób, które są uprawnione do badania, z tych osób objętnych kwarantanną po przekroczeniu granicy, nie wszystkie osoby mają chęć się zbadania. Nawet pomimo tego, że mają taką możliwość.
Liczba dodatnich wyników, które są uzyskiwanie z tych badań mających charakter przesiewowy, czyli ilość tych osób, które nie mają objawów, jest znikoma. Oznacza to, że jedna z tych grup, przy których musimy podejmować pewne względy bezpieczeństwa, nie jest aż tak bardzo licznie dotknięta zakażeniem
- dodał Marek Jarosz.
Dlaczego zatem potrzebna jest 14-dniowa kwarantanna? - Niestety pewna grupa jest zakażona i nigdy nie wiemy, które osoby są, a które nie. Taka kwarantanna i badania są zasadne - zaznaczył Marek Jarosz. - A osoby, które nie mają objawów jednak przybywają z regionów, gdzie tych zakażeń jest nadal dużo.
Może być także tak, że w czasie kwarantanny pierwszy wynik jest negatywny, a drugi pozytywny?
Przyjmuje się, że jeśli minie co najmniej 7 dni od ostatniego możliwego kontaktu, czyli w przypadku przyjezdnych zza granicy od momentu wjechania na teren Polski, i wynik będzie negatywny, to można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że tego zakażenia nie ma. Niemniej zdarzają się przypadki, że to zakażenie może ujawnić się nieco później, dlatego te osoby badany też w dwunastej dobie, aby być absolutnie pewnym, że te osoby nie będą stanowiły zagrożenia dla innych
- podkreślił Marek Jarosz.
W Elblągu wykryto jedynie 17 przypadków zakażenia.
Pamiętajmy, że nie badamy się wszyscy, nawet te osoby, które są objęte kwarantanną, nie wszystkie są zainteresowane, aby zostać przebadanym. Nie ma żadnych gwarancji, że w śród nich nie ma osób zakażonych
- przyznał Marek Jarosz.
Złagodzenie zasad dotyczących bezpieczeństwa nie zwalnia nas z zachowania zdrowego rozsądku. Choć nie wszędzie wymagane jest noszenie maseczek nadal należy zachowywać minimum dwumetrowy dystans społeczny.
Szybko wrócimy do obostrzeń. Is soboty bez masek na ulicy, ale w sklepach powinnyśmy je nakładac. Zapraszam do biedry... Większosc kupujących bez masek, nie stosują się do zalecen,niestety.. Lato szybko minie i wrócimy do obostrzeń..
Wczoraj w restauracji u kelnerek zero maseczek, stoły brudne fuj !
Jak się nie robi testów to i mniejsza ilość zakażonych. Jak w czasach rządów jedynej właściwej władzy.
Nic z tego artykułu nie rozumiem , nic z tego artykułu nie wynika, jeden wielki bełkot który nie ma nic wspólnego z tytułem. równie dobrze mógłby dotyczyc województwa śląskiego oraz osób w nim mieszkających
Panie dyrektorze, czy ulubione w mieście przedszkole ruszyło dzisiaj w nowym miejscu bez zezwoleń ? Tak działało kilka dobrych lat a sanepid przymyka oczy. Jeszcze nic się dzieciom nie stało............
Niestety dla niektórych TUMANÓW epidemia już się skończyła.. co widać na ulicach w sklepach czy komunikacji miejskiej..
Długo jeszcze będziecie grzać tę plandemię? Mało ogłupiałych jeszcze w maskach chodzi?
Spokojnie, niedługo przyjadą górnicy ze Śląska i warszawiacy na Mazury i Mierzeję Wiślaną. Na pewno rozwloką tę zarazę na nasz teren.