Na rzece Elbląg powstaje baza sportów wodnych. Wiadomo już, że ze względu na pandemię koronawirusa cały projekt przesunie się w czasie. Jak jednak zapewnia Marcin Trudnowski z Grupy Wodnej, odpowiedzialnej za ten projekt, jeszcze w te wakacje elblążanie będą mogli tu m.in. wypożyczyć sprzęt wodny.
Ruszyła budowa bazy sportów wodnych, którą Grupa Wodna chce stworzyć na rzece Elbląg. Do połowy czerwca obok Mostu Wysokiego powinien powstać houseboat z pływającym pomostem, w którym docelowo będzie się mieściło biuro obsługi klienta i zaplecze administracyjne. W planach jest jeszcze budowa kontenerowej bazy dla wodniaków oraz zagospodarowanie terenu wokół bazy m.in. placem zabaw dla dzieci i pływającym pomostem o powierzchni około 200 m2. Wiadomo jednak, że na realizację całej inwestycji trzeba poczekać trochę dłużej niż planowano.
W tej chwili powstaje biuro. Część pływaków została już "postawiona" na rzece. Całość powinna być gotowa w połowie czerwca. Jednak ze względu na epidemię koronawirusa realizację całego projektu przesunęliśmy do końca ubiegłego roku
- mówi Marcin Trudnowski, szef Grupy Wodnej.
Mimo tego, że budowa bazy przeciągnie się w czasie, już w tym sezonie wakacyjnym funkcjonowanie rozpocznie między innymi: wypożyczalnia sprzętu wodnego.
Sprzęt powinien do nas trafić również w czerwcu. W miniony piątek ogłosiliśmy przetarg na dostarczenie sprzętu, to jest około 60 kajaków, motorówek, żaglówek, rowerów wodnych. Obecnie sytuacja jest trudna, ludzie latem będą mieli ograniczone możliwości, jeśli chodzi o organizację wypoczynku dla dzieci. W związku z tym zorganizujemy dochodzeniowy obóz szkoleniowy sportów wodnych, zajęcia będą się odbywały we wszystkie tygodnie wakacyjne, od poniedziałku do piątku od godz. 8 do 16. Wypożyczalnia sprzętu czynna będzie od godz. 16 do 20 w tygodniu i od 8 do 20 w weekendy
- dodaje Trudnowski.
Grupa Wodna jest jednym z partnerów, którzy w trzech miejscowościach naszego regionu realizują większy projekt turystyczny: "W krainie ślimaka" dofinansowany z UE. Elbląska część inwestycji, warta ponad 2,5 mln zł, otrzymała aż 70 procent dofinansowania z programu Polska Wschodnia.
Ten brzeg rzeki to wstyd dla MIASTA, ani laweczek ani konkretnego remontu brzegu. Gdy jest trochę deszczu lub rosy można ulec kontuzji. Zresztą rzeka czyli brzeg zamiast być ozdobą ELBLĄGA jest wstydem.
nie no postawili tam chyba ze trzy ławeczki, ale dalej obciach, świadczy to o marnym gospodarzu tego miasta, chyba najgorszy jaki był