W ostatnim czasie tylko malejące ceny paliw mogły cieszyć. Zakupy żywnościowe są coraz droższe. Kilka miesięcy temu przeżyliśmy drastyczną podwyżkę cen mięsa, teraz mamy się szykować na wzrost cen produktów zbożowych oraz sezonowych warzyw i owoców.
Jak wynika z szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, za zakupy w kwietniu płaciliśmy o 3,4 proc. więcej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. Ta tendencja wzrostowa trwa już od kilku miesięcy. Gwałtownym podwyżkami cen żywności rozpoczęliśmy ten rok. W styczniu elblążanie skarżyli się na wyższe ceny mięsa i wędlin. Jak wtedy pisaliśmy, mięso podrożało ogółem o 12,8 proc., a np. wieprzowina aż o 20,7 proc.
Kolejny szok cenowy przeżyliśmy w marcu. Na wieść o epidemii również elblążanie rzucili się do sklepów wykupywać mąkę, kaszę, makarony i inne długoterminowe produkty, Tymczasem w wielu sklepach czekała ich niemiła niespodzianka w postaci wyższych cen, głównie dotyczyło to również mięsa.
W niektórych sklepach mięso zdrożało nawet o 100 procent, a kilkogramowa paczka ryżu 2 zł. Takich podwyżek jest coraz więcej. Coraz trudniej panować nad domowymi wydatkami i cokolwiek zaplanować, tym bardziej że zapowiadane są już kolejne
- mówi pani Halina, elblążanka.
Jak podkreślają analitycy teraz powinniśmy szykować się na kolejne podwyżki. Koronawirus do spółki z suszą mogą się odbić na cenach produktów zbożowych oraz sezonowych warzyw i okowców.
W najbliższych miesiącach z powodu epidemii koronawirusa zabraknie pracowników do prac sezonowych, przez co wiele warzyw i owoców zostanie na polach i w sadach
- wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny.
Według PIE, braki przy zbiorach mogą sięgnąć 40-50 proc. pracowników, co przełoży się na wyższe ceny żywności, również w Polsce.
Panujące warunki pogodowe będą miały bezpośrednie przełożenie na tegoroczne zbiory zbóż. Analitycy BNP Paribas spodziewają się wzrostu ich cen, szczególnie pszenicy, o ile w kolejnych tygodniach nie wystąpią opady deszczu. To może oznaczać droższe pieczywo i makarony na sklepowych półkach.
W scenariuszu pesymistycznym, przy suszy występującej nie tylko w Polsce, ale też Rosji, Francji i Niemczech i związanym z tym znacznym ograniczeniem podaży surowca można założyć, ze ceny skupu pszenicy wzrosną do 950 zł, czyli będą o 35% wyższe niż w styczniu-lutym br., analizuje BNP Paribs. Oznaczałoby to, że koszty produkcji mąki (przy innych czynnikach stałych) wzrosną o około 20%. Z kolei udział mąki w kosztach produkcji pieczywa to około 30-40%, zaś w produkcji makaronów do 50%. Czyli wyższe o 35% ceny pszenicy przełożyłyby się na 8-proc. wzrost kosztów pieczywa i 10-proc. wzrost kosztów makaronów.
W naszym scenariuszu bazowym zakładamy jednak, że przeciętne ceny pszenicy w czasie żniw nie przekroczą 900 zł/t. Tym samym, patrząc jedynie na rynek surowców rolnych, wzrosty cen pieczywa i makaronów wyniosłyby zaledwie 5-6%
- mówi Marta Skrzypczyk, dyrektor Biura Analiz Sektora Rolno-Spożywczego w Banku BNP Paribas.
W ostatnim czasie cieszyć mogły tylko malejące ceny paliwa. Pisaliśmy o tym tutaj. Teraz jednak eksperci wskazują na to, że drożejąca na świecie ropa naftowa może zatrzymać obniżki paliw na krajowym rynku.
nie rozumiem, dlaczego z powodu wirusa ma brakować pracowników do pracy na polu, chyba tylko dlatego, że ciagle mamy za wysoki socjal, ludzie zamiast iść do pracy wolą żerować na pracy innych,
Czegoś nie rozumiałem paliwo stanialo od jakiegoś czasu o tu kolejne podwyżki.Zlodziejstwo w bialy dzień.Co nato pewne instytucje.
Głosujcie dalwj na PiS, hahha ciemny narod
~ Elb. A paliwo to dlaczego staniało? Może dowiedz się najpierw, a potem komentuj.
Gdy cena paliwa rośnie - ceny nie zależnie od innych czynników rosną, a wzrost tłumaczy się właśnie ceną ropy (transport etc.), Gdy cena paliwa rekordowo spada w dół ceny innych produktów nadal rosną - wymyślając inną wymówkę. Z obserwacji widzę, że co by się nie działo ceny żywności będą rosły, napychając kieszenie pośrednikom, bo rolnik też dostaje grosze np. za 1 kg malin ok. 50 gr a w sklepie te maliny kosztują 4-5 pln za 250 gr.
Ale cyt.: Należy wysypiać się i odżywiać zdrowo .... (aby organizm nie był osłabiony w trakcie pandemii) Brawo! Nie spie po nocach, bo nie mam pracy; w sklepach drożyzna !!!
Dadzą 2000+ i będzie pisgit!
DO Antypis. Pisząc o ciemnym narodzie pewnie masz na myśli siebie. Stare porzekadło głosi, że każdy sądzi po sobie.
Do mieszkaniec, mam takie zdanie o ludziach głosujących na PiS, którzy chcą tylko żyć z socjalu i marnować pieniądze ludzi którzy uczciwie pracują a ich pieniądze są rozdawane na takich nierobow