400 testów na koronawirusa Sars-CoV-2. Tyle wykonuje laboratorium sanepidu w województwie warmińsko-mazurskim dziennie i jak przekonuje dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu na razie to wystarcza, aby zapewnić bezpieczeństwo w regionie. Elblążanie jednak pytają, czy warto inwestować w testy komercyjne i gdzie można jest zrobić w mieście.
Mam dwójkę dzieci, oboje mają alergie. Kaszel, gorączka to u nich nie jest nic nadzwyczajnego. Normalnie bym się nie martwiła, jednak teraz gdy wszędzie ludzie chorują na koronawirusa, przy kolejnej chorobie chciałabym móc wykluczyć tę ewentualność. Widziałam, że takie punkty, w których można wykonać sobie test na koronawirusa, działają już w dużych miastach. Chciałabym dowiedzieć się, czy coś podobnego funkcjonuje w Elblągu
- pyta pani Monika, elblążanka.
Komercyjne testy na koronawirusa Sars-CoV-2 pojawiły się już polskim rynku. Rzeczywiście, w kilku większych miastach, można już wykonać indywidualnie testy genetyczne, zgodne z zalecaniami WHO. Punkty pobrań próbek stacjonarne, czy ostatnio coraz popularniejsze mobilne tzw. drive thru pojawiły się już w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie czy Gdańsku. Cena takiego badania zaczyna się od 500 zł. Kolejne punkty pojawiają się niemal codziennie, na razie jednak, jak usłyszeliśmy w elbląskim sanepidzie, nie w Elblągu.
Nie mamy wiadomości, żeby w Elblągu wykonywane były takie testy komercyjne. Na potrzeby, również elblążan, wykonywane są testy przez laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarn-Epidemiologicznej w Olsztynie. To laboratorium średnio wykonuje 400 testów na dobę i pracuje na najwyższych obrotach. Badane są osoby, u których jest podejrzenie zakażenia koronawirusem, czyli te, które mają objawy, bądź miały kontakt z zakażonymi, a także np. personel medyczny. W tej chwili te 400 dziennie to wystarczająca liczba dla naszego województwa
- mówi Marek Jarosz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu.
Oprócz testów wykonywanych w stacjonarnych czy mobilnych punktach pobrań, niedostępnych w Elblągu, w Internecie pojawiły się również kasetkowe testy diagnostyczne, które analizują przeciwciała koronawirusa IgM i IgG, które wytwarza nasz organizm od 5 do 10 dni po zetknięciu się z wirusem. Zamawiane z dostawą do domu są znacznie tańsze - ich ceny zaczynają się od 100 zł i szybsze, wynik pojawia się już po 15 minutach, jednak jak podkreślają specjaliści, mogą one być jedynie uzupełnieniem diagnozy.
W przypadku takiej komercyjnej działalności, wyniki mogą dawać złudne poczucie bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że w przypadku koronawirusa ważny jest wymiar czasowy. Ten koronawirus widoczny jest tak naprawdę w 7 dobie od zakażenia. Jeśli test wykonany zostanie dzień, dwa trzy od zakażenia, nie wykaże zakażenia. W przypadku testów kasetkowych już samodzielne pobranie próbki jest problemem, myślę, że nawet osoby wykwalifikowane w kierunku medycznym miałyby problem, żeby samemu to wykonać. Jeśli rzeczywiście mamy podejrzenie koronawirusa i objawy, które mogą świadczyć o zakażeniu, należy zgłosić się bądź na oddział zakaźny lub skontaktować z sanepidem.Dzięki temu, jeśli zakażenie się potwierdzi, unikniemy rozprzestrzeniania koronawirusa
- podkreśla Marek Jarosz.
Obecnie na opublikowanej przez Ministerstwo Zdrowia liście laboratoriów Covid znajduje się 121 placówek. Wśród nich jest pięć laboratoriów na Warmii i Mazurach. Oprócz wspomnianego laboratorium przy olsztyńskim sanepidzie są to jeszcze trzy inne jednostki z Olsztyna oraz szpital powiatowy w Iławie. Placówki te jednak wykonują badania dla pacjentów wskazanych przez sanepid lub pacjentów szpitali zakaźnych.
Czy tyko o dla tych, których stać wywalić 500 zł w aptece na raz. Brawo za pomysł.
Oczywiście jak zawsze tylko O L S z t y n....zawsze Moze....
Panie Jarosz masz nieaktualne informacje w klinice bellamed można zrobić taki komercyjny test już za 200 zł
Nie każdego stać nawet za 200 czy 100
Ale dlaczego pretensje do Olsztyna? Może do Wrocławia, Gdańska, Poznania, że mają gospodarzy, liderów! Jak ma się gospodarza dobrego, to potrafi zadbać o swoje podwórko, potrafi zadbać o rozwój, a tu co? Gierki polityczne, siedzenia na du... Tylko zazdrościć Olsztynowi włodarza, a chcieli go jeszcze odwołać, i teraz widać, kto sprawdza się, kto jest menadżerem, a kto konsumentem.
ludzieee testy rozdają......za darmo ......, ale za szpatułkę trzeba zapłacić pińcet złoty , a rząd kasę na lewo i prawo tylko nie dla suwerena....., druk kart , jakiś medyczny sprzęt z Chin bez atestu , i jeszcze parę tzw kwiatków.....
Testy robione w Elblągu jada do olsztyna by tam stwierdzili co i jak. GDZIE oszczędności co wojewoda i marszałek. Do pudła powinni was wsadzić za wasze decyzje. CO WY ROBICIE Z ELBLĄGIEM.
Już sobie wyobrażam, jak idzie sobie gościu w mieście w czasie dużego natężenia ruchu bez maseczki, zajada kebaba lub popija napój energetyzujący, a zatrzymuje go patrol polcji i wystawia mu mandat za naruszenie reżimu sanitarnego. Gościu robi krzyk, że dokonal sobie badania i jest zdrowy, więc może robić co mu się podoba. A po kilku dniach okazuje się, że jednak test był wykonany niewłaściwie i on jest chory i zdążył zarazić kilka osób. Uważacie, że niemożliwe. Dokładnie taka sytuacja wystąpiła ostatnio w Gdańsku i spowodowała wzrost zachorowań. Więc niech te głupoty o testach przestaną w końcu istnieć.
W nurcie testy kasetowe są po 15-20zl normalnie jak się zamówi 10-20 sztuk to cena za sztukę około 40zl
ludzie , ale wy macie sieczkę medialną w głowach, a zwłaszcza ta pani ( o ile istnieje ) z tymi dziećmi z kaszlem. Tragedia