Około 5 mln zł musiałby wydać elbląski samorząd, aby ponownie uruchomić stok na Górze Chrobrego. Miasto może jednak szukać prywatnego inwestora, z którym podzieliłoby się kosztami. Stanowisko m.in. w tej sprawie przyjęli radni podczas sesji, 27 listopada.
Kolejny sezon elblążanie nie poszusują na Górze Chrobrego. Kiedy i czy w ogóle stok narciarski zostanie uruchomiony? To wydaje się coraz trudniejsze. Jeszcze jakiś czas temu miasto brało uwagę ewentualność odkupienia znajdującej się tam infrastruktury po spółce Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego. Również podczas dzisiejszej, 27 listopada, sesji radni mieli przyjąć stanowisko w tej sprawie. Władze miasta przygotowały kilka wariantów takiego zakupu. Najdroższy opiewał na ponad 3,1 mln zł, a najtańszy na ok. 350 tys. zł. To ten wariant rekomendował prezydent. Zakładał on odkupienie jedynie zbiornika retencyjnego, parkingu i ciągów pieszych. Pozostały sprzęt, łącznie z wyciągami, jak wynika z ekspertyz przeprowadzonych na zlecenie miasta, do użytku się bowiem nie nadaje. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Uchwała w tej sprawie została jednak zdjęta z programu dzisiejszej sesji.
W zamian pod głosowanie radnych poddane zostało stanowisko w sprawie realizacji zadania związanego z popularyzacją sportu zimowego w zakresie narciarstwa zjazdowego, czyli tak naprawdę uchwała intencyjna w sprawie ponownego uruchomienia stacji narciarskiej na Górze Chrobrego.
Mając na uwadze dotychczasową funkcję rekreacyjną Góry Chrobrego, w tym uprawianie narciarstwa zjazdowego, zasadne jest, aby utworzyć dogodne warunki do popularyzacji narciarstwa w Elblągu. Przedstawione radnym warianty uruchomienia stacji narciarskiej na Górze Chrobrego pozwolą prowadzić wyżej wymienione zadanie przez Gminę Miasto Elbląg lub w formie publiczno-prywatnego
- czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Ostatecznie stanowisko przyjęto. Radni byli raczej zgodni co do tego, że należy podjąć działania zmierzające do uruchomienia Góry Chrobrego. Nie obyło się jednak bez dyskusji.
Elblążanie powinni mieć możliwość uprawiania narciarstwa, ale też trzeba podejść do tego racjonalnie. Dziś należy zaapelować do pana prezydenta o przygotowanie informacji odnośnie do tego, jak miasto zamierza odtworzyć i uruchomić stok na Górze Chrobrego. Wiemy, że jest to zadanie potrzebne, powinno być realizowane, ale jaka jest możliwość prowadzenia tego zadania bez względu na pory roku, z samego stoku ta działalność nie będzie na siebie zarabiała
- podkreślał Rafał Traks, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Radni pytali również o zadłużenie spółki PT Góra Chrobrego względem miasta. Jak się okazuje, wynosi ono około 250 tys. zł. - Został złożony pozew u komornika celem ściągnięcia tej należności - podkreślała Rozalia Grynis, skarbnik miasta. Do spółki nie należy już również infrastruktura znajdująca się na górze. Miasto odkupienie jej części będzie musiało negocjować z osobą prywatną, której własnością jest teraz wyposażenie stacji
Dziś mamy wstępne rozeznanie, że koszt uruchomienia tej góry to jest kwota wielkości 5 mln zł. W uchwale jest napisane, że rozważamy również wariant przedsięwzięcia publiczno-prywatnego. Będziemy szukali partnera, inwestora. Nie wiemy jeszcze dzisiaj, jak dokładnie to będzie wyglądało. Jeśli będziemy negocjowali zakup czegokolwiek to tylko tego parkingu, który już dziś, bez względu na to, czy uruchomimy górę czy nie, jest potrzebny. Dodatkowo zbiornika retencyjnego i ciągów pieszych. Nie wiemy jeszcze, czy właściciel zgodzi się nam sprzedać to za tę cenę. Nie będziemy natomiast negocjować zakupu pozostałych urządzeń, one nie były używane przez dwa lata, częściowo zostały rozkradzione a częściowo uległy dewastacji
- wyjaśniał Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
A może w kontekście ocieplenia klimatu warto by było zastanowić się nad wytyczeniem w Bażantarni i okolicach szlaków do narciarstwa biegowego? Ja wiem ze to nie to samo co górka, ale sorry, taki mamy klimat. Takie rozwiązanie generowałoby dużo mniejsze koszty dla miasta i to tylko w wypadku nadejścia paru dni zimy i mrozu, a fani sportu narciarskiego mogliby się wyszaleć bez obciążania budżetu. Zimniej na nizinach nadmorskich już raczej nie będzie.
Zmarnowany czas ......... szkoda, że nikomu w UM nie zależy na stoku.
Deweloperzy chętnie zabudują.
;D 2,8 mld zł to kwota potężna, jednak zakres robót także robi wrażenie. Wybrany partner w ciągu 36 miesięcy musi zbudować ciepłownię, w której energia cieplna oraz elektryczna będzie powstawała z tzw. paliwa alternatywnego, produkowanego ze śmieci w istniejącym już zakładzie unieszkodliwiania odpadów przy ul. Lubelskiej. Szybciej, bo przez 18 miesięcy musi postawić mniejszą ciepłownię na gaz i olej opałowy, która ma stanowić rezerwowe źródło energii dla Olsztyna......... Nowa ciepłownia dostarczy ciepło dla 30 proc. odbiorców podłączonych do olsztyńskiej sieci ciepłowniczej. Reszta – 40 proc. – pochodzić będzie ze zmodernizowanej ciepłowni węglowej na Słonecznym Stoku, a 30 proc. z nowej ciepłowni na biomasę, która powstaje także na Słonecznym Stoku. ...
administrator Wróblewskiego nie puszcza https://olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/7,48726,24910846,to-bedzie-najwieksza-inwestycja-w-historii-olsztyna.html?disableRedirects=true
Właściciel infrastruktury Góra Chrobrego zalega miastu z tytułu dzierżawy i podatków ok. 250 tys. zł a miasto chce mu zapłacić 350 tys. zł - ktoś to wytłumaczy za co miasto płaci? Czy nastąpi kompensata i zapłacą tylko 100 tys. zł.?
Miasto zapłaci? to mieszkańcy za wszystko płacą. A tak na marginesie czy ta spółka rozliczyła się z dotacji za naukę jazdy na nartach dla elbląskich szkół?
Jeżeli ktokolwiek, śledząc los Góry Chrobrego jako stoku , w ostatnich latach nabrał przekonania, że to chodzi o miejsce sportoo - rozrywkowe dla mieszkańców, to mu gratuluję. Od ponad roku nie było nigdzie ani słowa jakim tworem była "spółka" władająca stokiem. Ani słowa o dotacjach miejskich do tego biznesu. Jedynie od ponad 2 lat "prezydent" walczy o kasę na wykup złomu od tej spółki. Kto podpisał umowę na dowolny obrót głównymi częściami majątku - trasy, parking, zbiornik wody? Dzisiaj, z powyższego to wynika, spółka ma tylko długi wobec miasta i złom nic nie warty. Parking, trasy, zbiornik ma jakaś osoba prywatna od której "prezydent " chce to odkupić. Teraz "prezydent" chce nowej spółki miejsko-prywatnej. Zdaje się , że wkrótce nam wmówią, że będą tam uczyć wielbłądy jazdy na nartach
~CCC - gdy powstawały olsztyńskie projekty, to kto był w zarządzie województwa i je opiniował do przyznania kasy? W dziwnych związkach, umowach, zawieranych przez władze Elbląga są zapisy korzystne jedynie dla drugiej strony a miasto jest bezradne. Nawet w sprawie placu przy kinie syrena cay placu na rogu Grunwaldzka - Hetmańska. O wzorcu ekonomiczno - prawnym Góra Chrobrego strach myśleć. Podobny los czeka basen adolfa i być może Dolinkę. Bezkarność rozzuchwala i prowadzi do stwierdzenia ( np. czerepaka wobec słupów wyborczych) "prawo nie zabrania". Pewnie, że nie. A mieszkańcy zapłacą. Wszystko co ważne dla miasta nagłaśnia się , że "myślą" a za dwa dni informują, że " z uwagi na... nie będzie realizowane" i "myślą " dalej.Nawet Wiesiek widzi whats come on - why no.
Na konkretne działania jeszcze poczekamy. Tak widzę mądre głowy z Urzędów. Przecież ta Górka mogłaby być najlepszą wizytówką po Starym Mieście naszego miasta i to samo wystarczalną, ale trzeba umieć zarządzać. Polityk jest po historii, filologi lub prawie więc z ekonomi niewiele rozumie. Wystarczy zrezygnować z długopisów, notesów i innych bzdetów z logo naszego miasta, aby inwestować w Górę i bażantarnie. Dlaczego o wieżycy wie każdy kto jeździ na czymkolwiek, a o Górze Chrobrego, która ma lepsze warunki w trojmieście nikt.