340 zł za 40 godzin pracy w miesiącu. To kwota, która ma pomóc osobom długotrwale bezrobotnym się usamodzielnić. Nic dziwnego, że elbląscy urzędnicy mają problem ze znalezieniem chętnych, którzy chcieliby podjąć się wykonywania prac społecznie użytecznych.
Prace społecznie użyteczne to forma wsparcia dla bezrobotnych niekorzystających z zasiłku, którzy jednocześnie korzystają ze świadczeń pomocy społecznej. Regulowana przepisami, funkcjonuje już od wielu lat, również w Elblągu. Elbląscy urzędnicy mówią wprost to przeżytek. Na potwierdzenie podają statystyki z realizacji prac w tym roku.
To zadanie realizujemy wspólnie z Powiatowym Urzędem Pracy w Elblągu. Początkowo do tych prac wytypowano 81 osób. Przeszły one bardzo długą rekrutację, miały to być osoby, które zadeklarowały swoją gotowość do usamodzielnienia, ale już na samym początku 11 osób zrezygnowało. Następnie spośród 70 osób, które prace podjęły, 25 osób przerwało ją z różnych powodów - śmierci bliskiego, ciąży, pogorszenia stanu zdrowia, czy też wręcz bez powodu
- mówiła Beata Kulesza, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej podczas Komisji zdrowia i spraw społecznych w poniedziałek, 25 listopada.
W 2019 roku, prace społecznie użyteczne w Elblągu, odbywały się w 19 placówkach m.in. Domu Pomocy "Niezapominajka", Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1, hospicjum, Stowarzyszeniu "Serce za Uśmiech", Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, Uniwersytecie III Wieku i Osób Niepełnosprawnych. Osoby korzystające z tej formy wsparcia, najczęściej pracowały jako: konserwator, opiekun osoby niepełnosprawnej, pomoc kuchenna, pracownik administracyjno-biurowy, robotnik gospodarczy, sprzątaczka, czy magazynier. Zrealizowano prace na kwotę ponad 97 tys. zł.
Podobnie jak w zeszłym, tak i w tym roku, to narzędzie bardzo trudno było wdrożyć. Za tę usługę są małe płace. Stawka za godzinę, w ciągu roku zmieniała się z 8,30 zł, teraz wynosi 8,50 zł za godzinę. Osoby objęte tą formą muszą w miesiącu wypracować 40 godzin. To daje w tej chwili kwotę 340 zł miesięcznie. Stoimy na stanowisku, że ten rodzaj aktywizacji zawodowej jest nieadekwatny do obecnych czasów
- dodaje szefowa, elbląskiej pomocy społecznej.
To są jakieś żarty z tym wyjściem z bezrobocia w tej formie .
To jest jak pomoc dla ofiary z połamanymi nogami w wykopie - podano mu linę na wysokości 3m nad poziomem. Ma doskoczyć. Pomoc, która pomocą nie jest upadla człowieka niczym napis "Arbeit macht frei". Odrobina empatii .
Dac tym U P taka pensje może będą zadowolone. Elblag to dziura .
Zlikwidowac caly ten smieszny UP generuje koszty a efekt oplakany...
To nie tylko żarty (w zasadzie to skandal), ale również złamanie prawa, bo jest to stawka poniżej ustawowego minimum.
O jak urzędowo rodzinnie! To jednak jedna wielka klika o pardon rodzina!ale czy etycznie ?
A te panie to ekspertki z jakiej dziedziny? Jakie są ich kompetencje? To chyba kpina z ludzi!
Na zdjęciu dwójka filozofów z Wodociągów. PRACUSIE !!!!!!!
do edzio- nie pracusie tylko nieroby i pasożyty Wodociągów
Osobiście gdyby mnie coś takiego zaproponowali wziął bym te 340zł wyjął z portfela rzucił prosto w twarz i powiedział, że właśnie dostała pensje od mojej skromnej osoby i niech podnosi d....e i z.....la teraz do roboty. Jak by wychodziła dał bym jej również 2 metry liny. A ja posiedzę na jej krześle przez 7 godzin (tak siedem bo godzina to jest chodzenia i p......nia kocopolow z koleżankami) po czym kazał bym iść jej kupić coś na obiad dać dziecku na stołówkę komitet rodzicielskie jak i dodatkowe materiały do szkoły. O jak by już tak patrzyła na mnie z blagalnym wzrokiem dodał bym, że na początku dostała Line, z której może skorzystać jak już nie wie co dalej zrobić.