Generał Piotr Makarewicz zainterweniował w sprawie ronda Obrońców Birczy. - Na rondzie miało miejsce zdarzenie drogowe w wyniku którego głaz z tablicą z nazwą ronda został obrócony o około 90 stopni. Rozpoczął się kolejny tydzień i ze zdziwieniem stwierdzam, że nic nie zrobiono, aby przywrócić stan poprzedni. Na razie skłaniam się ku przypuszczeniu, że to jakieś niedopatrzenie i dlatego tą drogą apeluję do władz miasta o jak najszybsze doprowadzenie tego miejsca do właściwego stanu - napisał wczoraj (30 lipca) w liście otwartym do władz Elbląga były dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Głaz został już odwrócony, poninformowała nas dziś (31 lipca) po południu rzeczniczka prezydenta Elbląga.
W miniony piątek, 26 lipca, 43-letni kierowca zasłabł za kierownicą i przejechał przez rondo Obrońców Birczy, zatrzymując się na znajdującym się za nim wykopie ciepłowniczym. W wyniku tego zdarzenia obrócony został głaz z nazwą ronda, w tej chwili tablica skierowana jest w stronę ulicy Legionów, a nie jak wcześniej w kierunku Niepodległości. Do tej pory nie został on przywrócony do stanu sprzed wypadku. Wczoraj w tej sprawie postanowił zainterweniować generał dywizji w stanie spoczynku Piotr Makarewicz. Ostatni dowódca 9. Dywizji Zmechanizowanej i były dowódca 16. PDZ wystosował list otwarty do władz Elbląga, który został opublikowany na blogu Kresywekrwi.
Rozpoczął się kolejny tydzień i ze zdziwieniem stwierdzam, że nic nie zrobiono, aby przywrócić stan poprzedni. Nie chcę dopuszczać do siebie myśli, że wynika to z braku szacunku dla obrońców Birczy. Na razie skłaniam się ku przypuszczeniu, że to jakieś niedopatrzenie i dlatego tą drogą apeluję do władz miasta o jak najszybsze doprowadzenie tego miejsca do właściwego stanu
- pisze w liście generał Makarewicz.
Ktoś przecież owo zdarzenie drogowe spowodował i można chyba w rezultacie wyegzekwować od sprawcy zwrot ewentualnych kosztów prac porządkowych, dodał.
Dywizja, którą dowodziłem na początku lat 90-tych ubiegłego wieku była w prostej linii kontynuatorką dywizji „drezdeńskiej”. Niestety, w 1993 roku ówczesny minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz podjął decyzję o rozformowaniu dwóch dywizji: tej, którą dowodziłem oraz 3. Dywizji Zmechanizowanej z dowództwem w Lublinie. Takim to sposobem stałem się ostatnim dowódcą 9. Dywizji w jej 49-letniej historii i dlatego pozwalam sobie zabrać głos w imieniu byłych żołnierzy Dywizji, a szczególnie tych, którzy polegli i leżą na cmentarzach wojennych w Zgorzelcu oraz właśnie w Birczy i Kuźminie
- wyjaśnia generał swoje zainteresowanie sprawą i przypomina również, że u podnóża głazu na rondzie usypana była ziemia między innymi z cmentarza w Birczy, drugiego co do wielkości wojennego cmentarza żołnierzy 9. Drezdeńskiej Dywizji Piechoty.
Pełny tekst listu skierowanego do władz Elbląga znajdziemy tutaj.
O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy rzeczniczkę prasową Ratusza.
- Głaz został już odwrócony. Znajduje się na swoim poprzednim miejscu - mówi Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląga.
Przypomnijmy. Rondo Obrońców Birczy, na skrzyżowaniu ulic: Niepodległości i Legionów, to jedno z bardziej pechowych elbląskich rond. Nową nazwę nosi od października ubiegłego roku. Tuż przed uroczystością z okazji nadania nazwy, która ma upamiętniać ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów, zostało zaatakowane przez chuligana. Nieznany sprawca namalował na tablicy znajdującej się w tym miejscu słowo "ubecja". W styczniu tego roku obywatel Ukrainy wyrwał flagę umieszczoną na rondzie Obrońców Birczy, wyrzucił ją do śmietnika i usiłował ją spalić. Niedawno do elbląskiego sądu właśnie trafił akt oskarżenia w tej sprawie.
Szukanie sensacji na siłę.....
"list otwarty", a może by takie sprawy nie załatwiać poprzez media ale bezpośrednio u źródła? zapomniany żołnierz czekał na jakieś wydarzenie żeby o sobie napisać notkę, jakie to ... banalne
Trzeba było milczeć generale, a rondo za tydzień dostało by imię sotni atakującej Birczę. w tym mieście jak nie kopniesz w to co największe, to cofamy się do jaskini. Najlepiej jest potańczyć, jechać tramwajem w ziołach, zjeść darmowe ciacho, gloryfikować nieróbstwo jako sukces, tępić samodzielnych i kreatywnych, słupować zależnych... . Trochę wstyd, że takie miejsca - pomniki wykorzystywane są okazjonalnie "pod publikę" raz do roku. Nie tylko pod względem ekonomicznym jesteśmy na końcu stawki polskich miast. A "prezydent" chwali się 30 lipca, że sukcesem miesiąca jest egzamin gimnazjalny (z kwietnia) i maturalny (z maja).
Trochę dziwnie postępujemy z naszymi rondami. Przecież one powinny być udogodnieniem usprawniającym ruch drogowy w mieście i niczym więcej. Tymczasem stały się obiektami sporu o historię (właśnie Bircza), walki z Rosją (rondo Kaliningrad) czy też miejscem kultu (rondo na ulicach Kościuszki, Agrykola i Chrobrego). Szczególnie to ostatnie dekorowane różnymi symbolami tak narodowymi jak też religijnymi (znicze, krzyż) zamiast spełniać swoją rolę stało się z racji owego kultu utrudnieniem w ruchu (pogorszenie widoczności). Może z racji tej naszej przywary narodowej jaką jest nic nie wnosząca dyskusja zrezygnować z takiego ich nazywania i po prostu uznać je za zwyczajne ronda. Natomiast te i podobne dyskusje przenieść na inny grunt.
To go weź facet dwóch silnych i obórć!!! No problem żeby kamień przestawić. To trzeba pisać pisma do władz odrazu???? A poza tym- co za różnica w którą stronę stoi ten kamień z tabliczką która nikomu z niczym się nie kojarzy...... B Z D U R A
Przejechałem tam kilka razy i jakoś nie zauważyłem...widocznie dla kierującego było to bez znaczenia.
Tam już stoi nasza druga flaga, jedna to wiadomo kto zabrał - będzie sprawa, a druga? Gdyby tak przesunięto rondo Tarnopol to jaka byłaby reakcja i jak długo Miasto podjęłoby kroki naprawcze?Wiadomo dla młodych to nic nie znaczy, ale dla tych wiekowych to ma znaczenie i proszę to uszanować.
rondo przeszkadza potomkom banderowców co widać po niektórych wpisach
Posadzić smroda i to na 5 lat za znieważenie naszej flagi. Dla tych chazarskich potomków flaga nic nie znaczy, dla mnie to świętość!!!...