Podczas sesji, 27 czerwca, odbyła się debata nad Raportem o Stanie Miasta za 2018 rok z udziałem radnych i elblążan. Jak się okazało, stała się ona pretekstem do dyskusji nie tyle nad tym, co prezydent zdziałał w ubiegłym roku, ale o tym, czym powinien zająć się w przyszłości.
W tym roku, za sprawą ustawy o samorządzie gminnym, raz pierwszy mieliśmy okazję zapoznać się z podsumowaniem działalności prezydenta Elbląga w roku poprzednim i wyrazić na ten temat swoje zdanie. Mieszkańcy miasta nie wykazali jednak specjalnego zainteresowania udział w debacie. Swoimi refleksjami, po lekturze ponad 460 stron Raportu, podzieliło się jedynie sześć osób. Niewiele z nich dotyczyło Raportu sensu stricto.
Teresa Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego, zwróciła uwagę na niedostatek finansów na kulturę. - Dokładnie przeczytałam cały Raport pana prezydenta, a rozdział o kulturze nawet dwukrotnie. Sprawa, która mnie zastanowiła to budżet instytucji kultury. Przykładowo Galeria EL ma 1 mln zł. To duży obiekt, który na pewno generuje ogromne koszty utrzymania, do tego dochodzą bieżące remonty, płace. Wiadomo, że na pierwszy ogień w oszczędzaniu idą płace, nie jest tak tylko w Galerii EL. Niedługo okaże się, że profesjonalnych pracowników elbląskich instytucji kultury, spotkamy na kasie w Biedronce. To, czego brakuje nam w Elblągu to miejski dom kultury, który byłby organizatorem wydarzeń, centrum informacji. Jednak aby o tym mówić, potrzebna jest strategia kultury, która nakreśliłaby kierunki, wytyczyła priorytety. Na tę strategię już bardzo długo czekamy - mówiła.
Szefowa ETK podkreśliła również, że od lat w budżecie miasta brakuje pieniędzy na remont muszli koncertowej w Bażantarni, który jest coraz bardziej konieczny. W tej samej sprawie głos zabrał również inny elblążanin.
Do miasta przyjeżdżają wycieczki, Stare Miasto zwiedzają 2 godziny i odjeżdżają. Trzeba ich zatrzymać, ale żeby to zrobić, trzeba zadbać o kilka zabytków. Od lat trwają walki o renowację fontanny na Placu Słowiańskim, tak samo muszli koncertowej. Na razie trwają
- przypominał Karol Wyszyński, przewodnik PTTK.
O szeroko rozumianych problemach w edukacji mówił Gerhard Przybylski, szef elbląskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Natomiast Bogdan Frieske, przewodniczący Stowarzyszenia Nowy Elbląg w imieniu mieszkańców Próchnika i Krasnego Lasu mówił o bolączkach dzielnicy.
Kiedyś należeliśmy do gminy Tolkmicko, ale dzięki mieszkańcom, naszemu uporowi i referendum przyłączyliśmy się do Elbląga. Uzyskaliście w ten sposób perłę w koronie, ale chyba sobie z tego do końca nie zdajecie sprawy. Polityka miasta sprowadza się do tego, aby ograniczyć rozwój dzielnicy. Nie można stworzyć ani poczty, ani miejsca, gdzie funkcjonowałby lekarz
- Bogdan Frieske podkreślał, że to dzielnica zaniedbana przez miasto.
Do Raportu odniósł się również Mieczysław Szałachowski, prezes zarządu SM Sielanka, który w tej kadencji został wybrany radnym, ale z mandatu zrezygnował. - Raport miasta trzeba umieć przeczytać. Jedną z istotniejszych rzeczy są finanse miasta. Kilka lat temu, Elbląg stał przed groźbą zarządu komisarycznego. Dziś, jak wynika z Raportu, finanse miasta idą w dobrym kierunku. To jest duża sztuka, by z zapaści wprowadzić miasto w stan przewidywalnej gospodarki finansowej. Tylko żeby państwo nie odebrali tego jako laurki, trudno czepiać się czegokolwiek, jeśli wypełniane są statutowe obowiązki - przekonywał.
Gro mieszkańców, podziela zdanie, które ja wypowiadam, odbierają rządy aktualnego prezydenta w sposób pozytywny. Będziemy się jednak przyglądali realizacji programu wyborczego, on jest bardzo ambitny i daje duże nadzieje, szczególnie w kilku sferach np. dotyczącej osób starszych, czy w kwestii ciepła. Mam nadzieję, że te programy w całości zostaną zrealizowane
- dodał Mieczysław Szałachowski.
Udział w debacie zabrali również radni, głównie radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy punktowali prezydenta również za to, co nie znalazło się w Raporcie.
Radny Piotr Opaczewski podkreślał, że miasto ma zaniedbania, jeśli chodzi o sprawę przyszłości zaopatrywania mieszkańców w ciepło.
Jedną z najważniejszych kwestii dotyczących ubiegłego roku, ale nie tylko, jest kwestia zaopatrzenia miasta w ciepło. Moim zdaniem to, co się tej kwestii działo w ubiegłym roku, to jest za mało. Wiem, że prowadzone są rozmowy między miastem, a elektrociepłownią. Chciałem jednak zwrócić uwagę na to, że już w 2015 roku toczyliśmy dyskusje o tym, że ciepło w Elblągu jest za drogie i co zrobić, aby jego koszt obniżyć. Dziś dyskutujemy o tym, czy w ogóle w lipcu 2020 roku będziemy mogli zabezpieczyć mieszkańcom ciepło
- podkreślał radny.
Marek Pruszak przypomniał, że prezydent nadal nie rozwiązał całkowicie kwestii zapewniania brakujących miejsc w żłobkach. - Są plany jeśli chodzi o budynek po gimnazjum przy ul. Lotniczej, ale to już jest trzeci rok, kiedy budynek stoi pusty i niszczeje, a miejsc brakuje dla około 300 dzieci. To sfera pewnego zaniedbania, którą ja wskazuję - dodał.
Temat przygotowania elbląskiego portu do skorzystania z przekopu Mierzei Wiślanej poruszył Janusz Hajdukowski, przewodniczący klubu radnych PiS.
Przekop to inwestycja prorozwojowa dla Elbląga. W tej chwili jednak miasto nic nie robi z portem. Ja nie znam, żadnych działań, koncepcji co będzie z portem. Tylko tyle, że będą tu mogły pływać barki o zanurzeniu do 4,5 metra, czyli nie będzie to port taki, jakim powinien być. To dotyczy ubiegłego i tego roku. Co się będzie dalej w tej sprawie działo
- dopytywał Janusz Hajdukowski.
Głos w dyskusji zabrał również prezydent Wróblewski, który poinformował, że po niedawnej rozmowie z ministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Markiem Gróbarczykiem pojawiła się szansa, że jeśli miasto zrobi dokumentację portowych inwestycji, skarb państwa weźmie na siebie ich wykonanie. Odniósł się również do kwestii ciepła.
Elektrociepłownia jest dla miasta, a nie miasto dla elektrociepłowni. Dla mnie ważny jest interes mieszkańców. Jesteśmy na etapie negocjacji. Mamy określone pewne założenia, jest ustalone, że odchodzimy od węgla, czyli to, co było do tej chwili punktem spornym
- dodał Witold Wróblewski.
Dyskusja trwała ponad dwie i pół godziny. Jej podsumowaniem było głosowanie nad wotum zaufania dla prezydenta. Radni ostatecznie udzielili go Witoldowi Wróblewskiemu.
Nie, referendum i pa za stek obietnic. Czy nie zauważa nikt z tych co radzili i debatowali jak upada Elbląg.
To znaczy, ze ze strony Miasta nas mieszkańców nic dobrego nie czeka, miała być obniżona stawka za ciepło o 20% - to są słowa pana prezydenta.Materiały opłacone w pokaźnej kwocie na rozwój ciepłownictwa, fundusze norweskie i co jeszcze?. Od 1 stycznia dostaliśmy podwyżkę za wodę 10% , no i teraz od 1 czerwca tez dostaliśmy podwyżkę , chociaż już w mniejszym procencie.Ja tu w Elblągu to już w nic nie wierzę, że coś będzie na korzyść zwykłego portfela mieszkańca.Młodzież dalej wyjeżdża i wyjeżdżać będzie, wszystko jak na razie obiecane.
Wielka jest siła intelektualnych atletów ale choćby zjedli 1000 kotletów i każdy z nich by się nie wiem jak natężał to nie udźwigną, taki to ciężar. Po marsowych, zasępionych twarzach widać jak się w bólu i trudzie szare komórki gotują by tym razem co innego powiedzieć o tym samym ale nie tak samo. Jak przekuć złote myśli w argumenty na rzecz przypudrowania owoców własnych zaniedbań, nieróbstwa czy wprost głupoty, aby mogło to zostać sprzedane jako troska o dobro wspólne, które się jawi tym że wszyscy płacimy armie próżniaków a Elbląg umiera na stojąco. Za rok będzie podobna heca - huraaaaa!
Co dalej z komunikacją miejską ? Kiedy miasto przepędzi złodziejskie spólki i odbuduje Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej !
Jest dobrze? To gdzie są mieszkańcy po studiach? Gdzie jest turysta? Gdzie jet inwestor? Jaki jest "program" wróblewskiego Mietku Szałachowski? "Ambitny program" bo nie znany. Oddłużenie Szałachowski? Zrolowanie wszystkiego, nawet tunelu. Żadnej informacji dla mieszkańców o mapie drogowej UM na kadencję .Pozostaje bełkot z lat 70/80 - czytaj wróblewskiego. Gerhard mówi o oświacie? O wotum zaufania nie świadczy głosowanie i laurki klakierów a udział mieszkańców - poza słupem i klakierem nie ma nikogo. Dobrze, że "radni" widzą niewidzialny sukces wyrażony przez Missana - "to trzeba przepchnąć". I taki jest program dla miasta - pchanie. Witold ujawnia, że "port" nawet nie ma planu rozwoju. A Bażantarnia, Dolinka, "basen", ciepło, woda i ścieki, odpady komunalne? Bądźcie dumni klakierzy.
Co krok to tragedia a tu wychwalaja i sla pochwały. Czy naprawdę nie widzicie co się wyprawia z Elblągiem 130 tys, że miast się cofa . Przyklad zbudowano wiadukt w Elblągu nie było ministrów TVP itd. Ostróda wybudowała wiadukt otwarcie z pompą na dodatek dostali dofinansowania tyle że wiadukt mało co Ostróde kosztował. Pasłęk ścieżki rowerowe połączone w całość, teznie solankowa mają a Elbląg. Nie dla prezydenta.
Jak to możliwe, że w tak "wielkim" mieście na forum RM w kwestii absolutorium dla "prezydenta" wystąpili tylko klakierzy? Specjalnie , w stylu komunistycznym, zaproszeni w ramach innowacji? Ktoś był nawet "poprawnym" szefem SM a od kilku miesięcy szarga resztki przyzwoitości. Co ma na klakierów wróblewski że ci potrafią być wsparciem dla jego nieróbstwa , słupują się, wpłacają "dobrowolnie" pensje na kww? I ktoś zaraz wrzaśnie, że to nie jest system mafijny. Czy widzimy różne miasta - nasze , szare, codzienne, siermiężne i ich kwitnące, piękne i bogate dzięki Flipowi, Flapowi, de Funes"owi i ich klakierom? A wszyscy z dworu i klaki razem w katedrze siedzą w pierwszych ławach po "ciało...".
Wolne żarty a pewnie że żarty!Jaka TVP jacy ministrowie przy otwarciu wiaduktu???Jedyne TVP to wystep J.Wilka w programie Alarm o możliwosci zawalenia się tego obiektu i ogromna złosć że Panu Witoldowi udało się go wybudować...pośmiejmy sie razem.
Ani Wilk ,ani Wroblewski to nie są prezydenci marzeń elblążan . Trzeba nam kogoś choć po części na miarę trojmiejskich . 4 pasmowa Siódemka nie pomaga na razie w rozwoju Elbląga, prezydent Wroblewski nie jest niestety zupelnie zainteresowany wspolpracą z wladzami 3- Miasta, a szkoda .Nie potrafi nawet rozwiązać ciągnącego się od czasów Słoniny tematu sprzedaży osobom prywatnym , nie inwestorom budowlanym, dzialek w centralnych punktach miasta, ,ktore blokują zabudowę Centrum / dzialka na pl. Konstytucji /, czy szpecą Starówkę / budynak pana P. zakonczony na 1 piętrze/ Takich przykladów jest więcej , ale postepow brak .Elbląg na przyjezdnych robi wrażenie 50 tys miasta i na taką wielkość proponowane są rozwiązania komunikacyjne i inwestycyjne .
I tak oto dowiadujemy się , ze głównym dostawcą ciepła będzie EKO, nic już się nie mówi o obniżce stawki za ciepło 20%, nic się nie mówi o budowie nowego źródła ciepła, a za opracowania poszła gruba kasa -kto zapłacił odbiorcy ciepła, czekamy na te fundusze norweskie.Doją Nas odbiorców ciepła ile mogą.Nic innego jak zlikwidować Epec dlaczego my odbiorcy ciepła mamy płacić marże za zakupione ciepło w EKO, tylko bezpośrednio niech Spółdzielnie zawierają umowy z EKO. W Epec średnia pensja prawie 6 tys. produkują na Dojazdowej tylko 12% zapotrzebowania, kiedy ktoś w końcu zacznie działać na rzecz odbiorców ciepła?