Wczoraj, 4 marca, w biurze posła Jerzego Wilka (PiS), odbyły się prelekcje dla dzieci i młodzieży, a także osób dorosłych na temat Żołnierzy Wyklętych. Poprowadził je Artur Chomicz z Instytutu Pamięci Narodowej z Gdańska. Wykłady cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Na wczorajszą, nietypową lekcję historii przybyło wielu uczniów z elbląskich szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych (m.in. Zespół Szkół Gospodarczych, IV Liceum Ogólnokształcące, Zespół Szkół Zawodowych nr 1, Zespoł Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących, Szkoła Podstawowa nr 4 i Szkoła Podstawowa nr 12).
Jak poinformowała nas Martyna Petrykowska, asystentka posła na Sejm RP Jerzego Wilka, w wykładach wzięło wczoraj udział w sumie ok. 210 osób. - Niestety ze względu na ograniczoną ilość miejsc niektórym szkołom musieliśmy odmówić - mówiła.
Nie jest to pierwsza prelekcja organizowana w biurze posła. - W ubiegłym roku również organizowaliśmy taką lekcje historii. Od dawna współpracujemy z IPN w Gdańsku i cyklicznie zapraszamy tu prelegentów. Zależy nam na tym, aby młodzi ludzie poznali historię polskich żołnierzy - zaznaczył Jerzy Wilk. - Przez wiele lat żołnierze ci nazywani byli bandytami, dlatego też staramy się przedstawić w jaki sposób to wyglądało, dlaczego ci żołnierze walczyli skoro wojna się skończyła. Po prostu pokazać młodzieży, że Wyklęci dotrzymali swoją przysięgę do końca. Często tracąc swoje życie w walce, w więzieniach.
Taka lekcja "w terenie" przynosi lepsze efekty kształcenia, dlatego też prelekcje cieszą się zainteresowaniem. W ten sposób uczniowie łatwiej przyswajają wiedzę, której dotąd nie mieli, bo niekiedy w książkach nie jest to tak szeroko opisane
- mówił Jerzy Wilk.
Jak zaznaczył organizator, wczorajszy wykład miał na celu uświadomić mieszkańcom, jak ważne jest podtrzymanie pamięci o bohaterach i wartościach, za które umierali.
Brawo panie pośle Wilk. Młodzież i społeczeństwo powinny wiedzieć kto był i jest bohaterem. Cześć i chwała bohaterom.
Tak tylko niech powiedzą prawdę, że wielu z tych bohaterów mordowało niewinne kobiety i dzieci, palili wsie, okradali a było ich wielu.
Śmierć tych ludzi, chodź nie potrzebna , w obliczu walki partyzanckie jest bez znaczenia.
Miny młodzieży świadczą o tym, że spotkali ducha, upiora , opiekuna niemowląt, dzieci, kobiet w ciąży, starców. Jeżeli pis to pokazywał, to zapewne uczciwie, wielostronnie, wychowawczo i poznawczo. Czy po prelekcji uczestnicy poszli na uniwersalny skwerek z hasłami miłosierdzia? Indoktrynacja w stylu ośmieszanym przez pis - towarzysz objaśnia "prawdziwą" historię i postawy "patriotów".
Mam nadzieję, że wykład zawierał całą prawdę o "wyklętych"? Czyli fakty o morderstwach ponad 5 tys. cywilów w tym 187 dzieci też? Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że chowając się po lasach musieli coś jeść, ubierać się i itd. Niby skąd mieli te rzeczy?
Historia w ich wersji ...., czyli im wygodna , a czy rodzice dzieci wiedzieli gdzie idą i w jakim celu ...., bo śmiem twierdzić że nie
Na nic wasze ujadanie. Bandytami była cała władza komunistyczna, zdrajcy i pachołki Moskwy. A to, że kogoś dziadek zdrajca zginął, no cóż wybrał to co wybrał więc mógł się tego spodziewać. Nikt nie kazał waszym dziadka i babka być zdrajcami i slugusami Moskwy.
~wiara - tak, dziadek zginął wrzucony przez mordercę w mundurze w płomienie podpalonego domu. Dziadek miał 3 miesiące i jechał z donosem na UB a legitymację czerwoną znalazł mu zbrodniarz w tylnej kieszeni spodni. Tyle dziadek mający 3 miesiące. 28 letnia kobieta w 8 m-cu ciąży powieszona, bo powiedziała zbrodniarzom "weźcie się do roboty". Rówieśnicy słuchaczy zastrzeleni gdy uciekali z płonącego domu. Doskonały wzorzec dla tych uczestników . Czy szkoła ma podpisane zgody rodziców na indoktrynację? Czy psycholog szkolny pomógł młodzieży po "prelekcji, wykładzie" przedstawiającym wszystkie aspekty "patriotyzmu" tych bohaterów - bohaterstwo i opis mordu, zbrodni, gwałtu. Takie pranie mózgów dzieci, to nawet science fiction nie przewidywało. Żadnych wartości tylko byle był członek.
Kro pozwala na indoktrynacje młodych umysłów przez takie osoby? Tfu!
Lekcje w biurze poselskim...... ?? Może lepiej w szkole ............?? Pozdrawiam