Dzień żartów - bezkarnych w dodatku, to obyczaj obchodzony 1 kwietnia w wielu krajach świata. Tego dnia robimy sobie żarty, wprowadzamy bliskich w błąd, a to wszystko po to, by inni uwierzyli w coś nieprawdziwego, nieprawdopodobnego. Dobry żart tynfa wart, jak mówi stare powiedzenie. Dziś nagrodą za udane niewinne oszustwo jest śmiech i dobra zabawa.
W wielu mediach pojawiają się dziś różne żartobliwe informacje, a zadaniem czytelników będzie ich zdemaskowanie. My odstąpiliśmy od tego zwyczaju, ale nie od jego celebrowania. Próbujemy "sprzedać" współpracownikom i najbliższym informacje w nadziei, że w nie uwierzą, a my będziemy mogli na koniec powiedzieć Prima Aprilis.
Technologia pomaga w robieniu żartów bardziej skomplikowanych. Jest aplikacja, którą można zainstalować w telefonie ofiary żartu, dzięki której wyświetlacz będzie wyglądał jakby był stłuczony. Powstało też urządzenie, które może sterować kursorem na ekranie komputera, a nawet generator fałszywych numerów, który nie pozwoli dodzwonić się pod wybierany numer telefonu.
A jakie żarty Prima Aprilisowe Wam udało się zrobić?