Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Elblągu i Olsztynie skontrolował mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego pod kątek wykorzystywania w 2017 r. zwolnień lekarskich. Czy osoby korzystające z L4 rzeczywiście ich potrzebowały?
- Musimy pamiętać, że biorąc zwolnienie lekarskie zobowiązani jesteśmy do należytego wykorzystywania go zgodnie z przeznaczeniem i przebywania w podanym miejscu zamieszkania – podkreśla Anna Ilukiewicz, Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS Województwa warmińsko-mazurskiego.
W 2017 r. skontrolowanych zostało kilkanaście tysięcy mieszkańców naszego województwa. - W ubiegłym roku ZUS w województwie warmińsko-mazurskim skontrolował prawie 5 tys. zwolnień lekarskich co do prawidłowości wykorzystania oraz prawie 10 tys. zasadności wystawienia zwolnień – informuje Anna Ilukiewicz. - Gdy u lekarza odbieramy zielony druk stwierdzający, że jesteśmy czasowo niezdolni do pracy, musimy pamiętać, że ZUS albo pracodawca może sprawdzić czy grzecznie leżymy w łóżku czy może dorabiamy na boku.
Na czym polega kontrola? - Kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego polega na ustaleniu czy osoba ubezpieczona w okresie orzeczonej niezdolności do pracy nie wykonuje pracy zarobkowej albo czy nie wykorzystuje zwolnienia od pracy w sposób niezgodny z jego celem. Prawo pozwala na weryfikację każdego zwolnienia bez względu na zaznaczone w nim wskazania w postaci „chory powinien leżeć” lub „chory może chodzić”, czy symbol choroby. Bywa, że pracownicy ZUS, którzy chcą wykonać swoje obowiązki, spotykają się z odmową wpuszczenia do domu, a przedstawiane przez chorych powody takiego stanowiska są często bardzo oryginalne – zaznaczył Anna Ilukiewicz.
Niestety wykrytych zostało wiele nieprawidłowości.
Osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim wyjeżdżają na wycieczki, czym bardzo często chwalą się na portalach społecznościowych. Najczęściej pójście na zwolnienie wykorzystywane jest na remonty i wykonywanie prac zarobkowych. Nietypowych anegdot z sytuacji jakie zastają pracownicy ZUS-u podczas kontroli domowych u „chorych” jest mnóstwo, np. Pani w bardzo zaawansowanej ciąży malowała sufit. Tłumaczyła, że lekarz jej tak zalecił, inny Pan z chorym kręgosłupem wspinał się na drabinie i przycinał drzewka. Innym razem pracownicy kontrolujący zastali osobę przebywającą na zwolnieniu z powodu chorego kręgosłupa podczas naprawy samochodu, czy prac w tartaku
– opowiada Anna Ilukiewicz.
Ile osób w konsekwencji zostało pozbawionych zasiłku? - W wyniku kontroli wykorzystania zwolnień lekarskich w ZUS w Olsztynie pozbawiono prawa do zasiłku chorobowego 200 osób, natomiast w Elblągu 167 osób – uściśliła Anna Ilukiewicz. - W skutek czego zażądano zwrotu prawie 430 tys. zł. Coraz częściej, ZUS występuję do samych pracodawców z zapytaniem, czy ich pracownicy nie wykonywali pracy zarobkowej przebywając na zwolnieniu. Okazuje się, że mając dwa zatrudnienia, bardzo często jesteśmy „chorzy” tylko u jednego a u drugiego po prostu pracujemy. Po wykryciu takich nieprawidłowości, trzeba zwrócić wypłacone zasiłki łącznie z odsetkami. Jest to bardzo skuteczna metoda wykrywania nadużyć w związku z wykorzystywaniem zwolnień.
Jednym ze sposobów kontroli zwolnień jest kontrola lekarza orzecznika. - W Olsztynie w 2017 r. zostało przeprowadzonych prawie 5 tys. badań lekarskich, natomiast w Elblągu prawie 5,5 tys.. Lekarz orzecznik ZUS może sam zbadać pacjenta, może skierować go na badanie specjalistyczne, poprosić lekarza prowadzącego o udostępnienie dokumentacji medycznej, dotyczącej pacjenta albo też zlecić wykonanie dodatkowych badań pomocniczych – zaznacza Anna Ilukiewicz.
Czy takie sytuacje miały miejsce w Elblągu?
Jeżeli w czasie badania orzecznik stwierdzi, że jesteśmy już zdrowi, przerwie nasze zwolnienie i nazajutrz będziemy musieli stawić się w pracy. W wyniku takiej kontroli w Olsztynie zostało skróconych 251 zaświadczeń lekarskich, łącznie na 1710 dni, co daje kwotę prawie 107 tys. zł. Natomiast w Elblągu wydano 455 decyzji pozbawiających prawa do zasiłku na okres 3208 dni i kwotę prawie 200 tys. zł
– dodała Anna Ilukiewicz.
Pewnie nie "na wycieczki", a za granicę leczyć się porządnie, bo w Polsce można ewentualnie umrzeć...
Przecież zwolnienie L-4 wystawia lekarz. A za d... wziąć takiego, który lewe dokumenty potwierdza i naraża na stratę NFZ. Czy takie lewe zwolnienia daje się symulantom? Lekarz z uprawnieniami nie potrafi ocenić czy "chory"? Zabrać uprawnienia takim nieukom medycznym i się skończy zabawa. Koniec świata. Kto za to odpowiada? Symulanta chcącego wymigać się od wojska za tzw. Komuny zaraz rozpoznano. Nie rzadko w komisji był tylko felczer.
Przecież to nic złego, że kobieta w ciąży maluje na zwolnieniu. W ciąży zwolnienie można mieć z wielu powodów, i te powody nie muszą oznaczać zakazu malowania mieszkanie, ten ZUS chyba trochę przesadza. Podobnie jak z chorym kręgosłupem, nie wolno np. dzwigać, czy długo siedzieć w jednej pozycji przed komputerem - więc w czym przeszkadza naprawa samochodu odkręcanie śrubek czy wymiana klokcków?? Jeśli jestem na zwolnieniu to mam siedzieć w domu i się nie ruszać - umierać bo jestem chory?? Obiadu też nie mogę gotować? A jak mam złamaną rękę nie mogę pracować - to na wycieczkę też nie mogę jechać?? Chyba trochę za dużo wchodzicie w nasze życie z butami, weźcie się za tych co wystawiają lewe zwolnienia.
L4 i do mężulka do UK a zwolnienie dostarczone pracodawcy po 7 dniach jak już wróci. I tak cały rok mogą nauczycielki
Do OT-TO, od nauczycieli to wara. Zapomniano gdzie wiedzę brano? należy patrzeć na swoje podwórko i z tego wnioski ciągnąć.
Nareszcie ZUS wziął się za "CHOROBLIWIE CHORYCH WYCIECZKOWICZÓW " Czas najwyższy z tym skończyć. No proszę w Olsztynie jest mniej takich oszustów, a w Elblągu, to mieszkają sami cwaniacy chorzy oszuści. Chory Elbląg
Do kumaty - mam nadzieje, ze moje dziecko nie ma z tobą kontaktu
80% to lewe L4 powinno być tak ze 14 dni płatne 0 zł, głównie dla młodocianych nieuków, nierobów
A wszystko przez olsztyn bo to te miasto jest z afera i i to głośnymi w tvp. Naród ogląda i naśladuje ce,,,, w.
Banda nierobów kontroluje ludzi którzy płacą składki aby te nieroby budowały nowe biurowce i co roku dostawała podwyżki .Skontrolujcie przerost zatrudnienia, pensje prezesa ZUS oraz członków rady nadzorczej i wtedy pochwalcie się tymi cyframi ,ten przejadający pieniądze podatników kołchoz powinien być rozpędzony na cztery strony świata , Jeszcze się chwalą że kontrolują tych dzięki którym mają na żarcie szczyt bezczelności .prędzej czy pużniej ten pasożyt na ciele podatnika będzie rozpędzony a wtedy grube dupy wezmą się do pracy -Zieleń miejska czeka.{czekamy na informację o wysokości zarobków elity kołchozu- czyli ZUS-u}