4 września, w pierwszym dniu nowego roku szkolnego, elbląskie tramwaje staną na dwie godziny? Po blisko czterech miesiącach akcji protestacyjnej pracownicy spółki miejskiej Tramwaje Elbląskie tracą cierpliwość i zapowiadają strajk ostrzegawczy.
Zaplanowaliśmy dwugodzinny strajk ostrzegawczy na 4 września. W godzinach od 6.30 do 8.30 wszystkie wagony staną na pętlach. Po 8.30 zaczną normalnie kursować. To pewnie będzie trochę uciążliwe dla mieszkańców, ale po miesiącach "rozmów ze ścianą", jesteśmy już trochę zmęczeni. Niby wszyscy wiedzą, że problem w komunikacji miejskiej jest i to nie tylko z płacami, ale o wiele bardziej skomplikowany, a nic się nie dzieje
- mówi Roman Kluczyk, przewodniczący Okręgu Północnego Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.
Przypomnijmy. Elbląscy tramwajarze domagają się podwyżek płac. Rozmowy w tej sprawie między związkowcami a dyrekcją spółki trwają od początku roku. Bez rezultatu. W kwietniu pracownicy weszli w spór zbiorowy z pracodawcą i rozpoczęli akcję protestacyjną. Domagali się podwyżki wysokości 2 zł brutto za godzinę pracy i dodatków za pracę w niedzielę i święta. Teraz zeszli w żądaniach do podwyżki 1 zł za godzinę. Zaproponowali również, że zawieszą spór zbiorowy do listopada, czyli do czasu przyjęcia nowego budżetu miasta.
Rozmowy między stronami, od jakiegoś czasu prowadzone z udziałem mediatora, również nie przyniosły rozwiązania konfliktu. W ubiegły piątek protestujący usłyszeli co prawda propozycję podwyżki płacy o 100 zł miesięcznie, od stycznia przyszłego roku. Ta jednak zupełnie ich nie satysfakcjonuje.
W piątek na spotkaniu z mediatorem dyrektor spółki zaproponował nam 100 złotych podwyżki od 1 stycznia 2018 roku. To jednak nas nie urządza, nadal gonimy za najniższą krajową. Tym bardziej że nie jest podwyżka tylko dla komunikacji miejskiej, ale ogólna. Prezydent planuje takie 3-procentowe podwyżki dla pracowników zakładów komunalnych
- mówi Roman Kluczyk.
Protestujący po ostatnim fiasku negocjacji chcą rozmów w większym gronie, z udziałem prezydenta i przewodniczącego rady miejskiej. Zwrócili się do władz miasta o wyznaczenie terminu spotkania, liczą na to, że dojdzie do niego jeszcze w tym tygodniu. Związkowcy nie ukrywają, że jeśli nie uda się wypracować porozumienia, to 4 września zorganizują strajk ostrzegawczy.
Za taką formą protestu opowiedziała się większość załogi. W miniony czwartek w spółce przeprowadzono referendum, podczas którego zapytano pracowników, czy są za postulatami związku i czy, jeśli te nie zostaną spełnione, przystąpią do strajku? Wzięło w nim udział 119, ze 150 osób zatrudnionych w TE. 80 procent zapowiada udział w strajku.
Poziom desperacji i zmęczenia jest wysoki. Chwytamy się różnych możliwości rozwiązania problemu. Wiemy jednak, że aby do tego doszło, konieczny jest dialog, a nie nasz monolog. Dlatego w pierwszej kolejności, chcemy się spotkać z władzami miasta
- dodaje Kluczyk.
Do tematu wrócimy.
20% łami strajków , spójście kolegą w oczy oni o byt rodziny walczą a w co mięke faje , podlizanko do dyrekcji. Za załoge strajkójącą trzymam kciuki i pozdrawiam.
Tylko co maja bogu ducha winni mieszkancy do wszych zatargow z zarzadem. Zastanawialiscie sie nad tym?
spójrzcie
Walczcie o swoje każdy ma do tego prawo by godnie żyć. Popieramy was pasażerowie.
Czas najwyższy by doszło do konkretów albo szybki rozwój tramwajowej firmy albo konczcie ten marazm. Wagony tramwajowe ruiny konstal. Brak konkretnej i szybkiej rozbudowy torowiska o nowe trasy.
Popieram i mam nadzieję , że w końcu radni pomogą w walce o godne wynagrodzenia. Panie i panowie radni , dlaczego milczycie, czy pracownicy Tramwajów nie są waszymi wyborcami ? Nawet jak nie musicie jeździć tramwajami, bo przecież w większości macie samochody, to zareagujcie ze względu na Nas mieszkańców.
To powinny być ustawione dwie taczki. Jedna koło um ratusza druga przed tramwajowa firmą. Nieporadni na aut lamistrajki też, wstyd.
nie korzystam bilety za drogie mogą strajkować cały rok
Wróblewski nadal nie załatwił sprawy EPEC
pozbyć się wichrzycieli, zatrudnić Ukraińców żeby rząd mógł się wywiązać z zobowiązań