Pod koniec marca wpłynęło stanowisko Rządu w sprawie obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Sprawa jest ogólnopolska, więc dotyczy także mieszkańców Elbląga.
Austria, Niemcy, Norwegia, Szwajcaria, Francja, Wielka Brytania, Grecja, Belgia, Dania- to państwa, w których istnieje całkowity lub ograniczony zakaz handlu w niedzielę. Rząd uważa, że taka regulacja wprowadzona w Polsce, miałaby pozytywny wpływ na sposób spędzania wolnego czasu w niedzielę. Argumentuje to tym, że wśród osób zatrudnionych w handlu znajdują się kobiety-matki, które w tym czasie mogłyby spędzać czas z rodziną. Wpłynęłoby to na wzmocnienie więzi społecznych i rodzinnych, a szczególnie dałoby możliwość wspólnego odpoczynku i religijnego świętowania tego dnia. Ograniczenie niedzielnego handlu miałoby także wpływ na aktywność obywateli- prawdopodobnie pojawiłby się większy popyt na usługi turystyczne, kulturalne i sportowe.
-Zważając na aspekt społeczny, posiadanie komfortu psychicznego. jakim jest dzień ustawowo wolny, jestem całkowicie za tym pomysłem. Ten jeden dzień może być fundamentalny w funkcjonowaniu rodziny, najważniejszej jednostki społecznej. Będzie to dzień na zasłużony odpoczynek i oddanie się kultywowaniu tradycji i obrzędów religijnych. Centra handlowe nie stracą na zarobkach poprzez oddanie tego dnia jako dnia całkowicie wolnego, gdyż ludzie szybko przyzwyczajają się do zmian i zaakceptują fakt, że niedziela nie jest już dniem handlowym. Będzie skutkowało to tym, iż niedzielni klienci i tak zostawią swoje pieniądze w centrach tylko w innych dniach tygodnia. Niedzielne zyski rozłożą się prawdopodobnie na piątek i sobotę - swoje zdanie wyraża Michalina, zastępca kierownika sklepu odzieżowego w elbląskim centrum handlowym.
Wolne niedziele popiera także pani Teresa, właścicielka kiosku. – Czekam na to jak na zbawienie. Chciałabym, aby jeden dzień w tygodniu mieć wolny. Zrezygnowanie z jednego dnia, jakim jest niedziela, nie wpłynęłoby na wątek ekonomiczny. Niedziela jest takim dniem, gdzie kiosk zarabia na czysto bardzo mało, a ja jedynie tracę niedziele. W roku mam jedynie 10 dni wolnych, potrzebowałabym tego jednego dnia, aby odpocząć psychicznie. Moim zdaniem dzień wolnego każdemu się należy- stwierdza właścicielka.
Oprócz strony handlowców, ważna jest także perspektywa konsumenta, czyli kogoś, kto wymienia pieniądze na towar. – Sądzę, że każdy powinien mieć jeden dzień wolny od pracy, chociażby, aby spędzić czas z rodziną. U mnie jest tak, że ja mam wolne weekendy, a mój mąż czasami pracuje w niedziele. Wtedy często nie możemy się zgrać i nie spędzamy razem czasu. Taki dzień wolny mógłby dobrze wpłynąć na relacje rodzinne. Ponadto, od strony kupującego - gdybym wiedziała, że już od jakiegoś czasu sklepy w niedziele są pozamykane, to tak bym zaplanowała sobie zakupy, żeby na pewno nie wypadałyby one w niedziele. Kiedyś tak ludzie żyli, że nawet w soboty sklepy były otwarte tylko do czternastej. Myślę, że szybko bym się przystosowała do takiego ograniczonego handlu - wypowiada się pani Aleksandra, która pracuje od poniedziałku do piątku w placówce bankowej.
Niezdecydowane są osoby, które pracują np. na pół lub jedną czwartą etatu. Jeden dzień wolny mógłby znacznie wpłynąć na ich wynagrodzenie. - W tygodniu chodzę do szkoły. Uczę się w technikum, więc jedyny czas jaki mi zostaje na pracę to weekendy. Z jednej strony cieszyłabym się z wolnej niedzieli, bo miałabym chociaż jeden dzień wolnego, który na pewno spędziłabym z rodziną lub chłopakiem. Jednak z drugiej strony jeśli to wejdzie to bałabym się utraty etatu - mówi Kaja, sprzedawca w sklepie odzieżowym.
Przeciwnikiem ograniczenia handlu jest pan Tomasz. – Pracuję od poniedziałku do soboty. Niedziela to jedyny dzień, w którym mogę pochodzić z żoną po sklepach. Żadna ustawa nie powinna układać nam planu dnia. Powinniśmy mieć wolny wybór co do spędzania czasu w niedzielę.
Zdania elblążan na temat ograniczenia handlu w niedziele są podzielone - od skrajnego tak, po skrajne nie. Na razie Rząd sprawdza i rozważa wszelkie uwagi zawarte w projekcie. Czas pokaże czy ustawa zostanie przyjęta pozytywnie czy negatywne i jakie będą tego skutki. Druk projektu i stanowisko Rządu dostępne są na oficjalnej stronie Sejmu RP, pod nazwą Druk nr 870. Warto zaznajomić się ze sprawami, które dotyczą nas lub naszych rodzin. Jaka jest opinia czytelników info.elblag na ten temat?
Oliwia Junik
A czy pan Tomasz pracuje od godziny 7 do 22 ? W takich godzinach otwarte są sklepy. Nie sądzę, więc może robić pan zakupy przed lub po pracy. A jak chce pan pochodzić z żoną, proponuję adopcje psa. Wtedy cały tydzień będzie musiał pan spacerować. Sklep to nie park, a my też chcemy spędzać czas z rodziną.
Ja pracuje w handlu i wiem, że jak niedziele będą wolne ustawowo to rzadko będą wolne 2 dni pod rząd, więcej do zrobienia będzie w sobotę bo promocje poniedziałkowe trzeba będzie zrobić i obsłużyć masę klientów. Ale i tak wolałabym jednak tą wolną niedzielę.
Pracujące niedziele dla właścicieli sklepów i wtedy zrozumieją swoich pracowników .że jeden dzień wolny jest dla spedzenia razem z rodzinką.
Zarówno Elblążaki cebulki jak i ludzie z innych miast już się obkupili,a owibogaccy przez 25 lat niby- demokracji w Polsce już zdążyli się chyba nachapać. Nie wsmak te wolne byłoby dużym korporacjom zagranicznym ale wisi mi to.
co za bzdury czy komus przeszkadzaja otwarte sklepy zeby chodzic do kosciola i sie modlic?kto chce idzie do sklepu a kto chce idzie do kosciola i moze tam siedziec caly dzien jakio to jest p[rojekt obywatelski to jest projekt malej grupy nawiedzonych i buntowanych przez kosciol moherow ktorym nic sie nie podoba a nastepna sprawa to czy ktos kogos zmusza do pracy w handlu?jak sie nie podoba mozna zmienic prace przeciez jest juz podobno dobrobyt i nie ma bezrobocia
Dlaczego handlowcy mają być uprzywilejowana grupa . Jezezli zakaz handlu to może zakaz pracy a więc i szpitale i strażacy i pociągi i komunikacją miejską oraz pozostałe grupy pracujące w niedzielę również niech mają wolne.
Wolne od soboty 18 i całą niedzielę !!!
Ten art to chyba sami sobie napisaliście "Wolne niedziele popiera także pani Teresa, właścicielka kiosku." Przeciez właścicielka może sobie sama robic wolne niedziele, nie ma przymusu pracy w ten dzień, tak samo gdy będzie zakaz pracy w niedziele, właściciele będa mogli pracować, nikt im tego nie zabroni :)
I co te starowinki będą robić?W niedzielę to tylko rynek gołębiarski i nie ma gdzie poplotkować ,a gimbazja to już się potnie,bo jak to,na facebooku siedzieć w parku?Tam pewnie nie maja zasięgu ha!ha!
Lexopp jak nie wiesz na jakiej zasadzie działają kioski lub sieciówki to lepiej nie pisz jak masz pisac jak piszesz to często gęsto sieci nakazują prace w niedziele czy to żabka maupka czy inmedio itd. ajenci maja gó*o do gadania w tym temacie. Ok teraz rodzi sie stwierdzenie niech zmienia prace spoko można prace zmienić ale teraz wyobraż sobie ze te wszystkie sieci które zatrudniaja po iles ludzi zamykają sie dasz im prace tak by niedziele były wolne? bo wiesz mi nawet w IT pracując niedziele mam dyżurujące a Panu Tomaszowi proponuje układać plan dnia bo widać chłop lubi pospać i czasu nie ma na nic. A teraz czekam na minusy