W ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu dziś (17 września) w naszym mieście zorganizowano Elbląski Dzień Bez Samochodu.
Na czym polega Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu? - Kampania od 14 lat promuje ekologiczne formy transportu, takie jak: komunikacja miejska, rower, ruch pieszy oraz transport multimodalny. Tematem przewodnim tegorocznej edycji jest hasło „Inteligentny transport. Silna gospodarka” - wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM.
ETZT przypada co roku na 16-22 września.
Kampania ma na celu pokazanie różnorodnych korzyści wynikających ze zrównoważonego transportu: oszczędność pieniędzy i czasu, poprawa zdrowia i bezpieczeństwa na drogach, przyjazna przestrzeń miejska, rozwój przedsiębiorczości lokalnej, rozwój nowych technologii oraz zwiększenie atrakcyjności miast dla inwestorów. Kulminacyjnym punktem ETZT jest Europejski Dzień bez Samochodu (22 września), kiedy to kierowcy wraz z rodzinami za okazaniem ważnego dowodu rejestracyjnego mogą podróżować bezpłatnie komunikacją miejską
- informuje Łukasz Mierzejewski.
Dziś, Elblążanie spotkali się na Placu Jagiellończyka, by wspólnie przejechać 11 km. - Można było wykazać się aktywnością, zrezygnować z samochodu i docenić inne środki transportu - dodał Łukasz Mierzejewski.
Trasa obejmowała ulice Karową, Teatralną, Nowowiejską, Górnośląską, Sienkiewicza, Orzeszkową, Mickiewicza, Grunwaldzką, Akacjowa, Lotniczą, Skrzydlatą, Łódzką, Malborską, Tysiąclecia, Rycerską, Pocztową.
Co to znaczy - zrównoważony transport? Prościej poproszę
Rowery to totalne zagrożenie na ulicach. Pchają się bezpośrednie znienacka pod koła samochodów. A potem są potracenia i lament. Te rowery to nic dobrego na ulicach, powinny wyjechać poza miasto na trasę dla rowerów.
Święto Świętem ale dlaczego rowerzyści jadą chodnikami i dzwonią na pieszych którzy muszą uciekać z chodników.Czy wreszcie policja w Elblągu zacznie interweniować .Czy to takie trudne ????Jezdnie są nowe asfaltowe a i ścieżki rowerowe mają.
No i nie udało mi się wygrać roweru. Już chyba 3 raz brałam udział w jakimś konkursie w tym roku i nic. Ostatnia szansa teraz na FB Indiany i jak nie wygram, to kupuję, tyle że już w przyszłym sezonie. Ogólnie dobra inicjatywa i częściej takie rzeczy, apeluję :)
Kupuj duna, a nie czekaj aż wygrasz, bo tak to nigdy nie zaczniesz jeździć. Ja już przesiadłem się z auta i do pracy czy śnieg czy deszcz na moich dwóch kółkach.
To prawda. Przesiadłam sie tydzień temu na rower. Moze trochę późno ale w końcu zdecydowała się kupić marketową Indianę i nie żałuję :)
MArketowe to teraz już lepszy sprzęt niż kilka lat temu, poza tym Indiana o ile się nie mylę to polska firma a my robimy zdecydowanie solidne rzeczy,