Póki co, głównie w cierpliwość. Okazuje się, że na finansową pomoc, obiecywaną przez ministra Macierewicza, organizacje proobronne z naszego regionu mogą jeszcze poczekać. W poniedziałek podpisana została koncepcja utworzenia Obrony Terytorialnej. Trzy pierwsze brygady zostaną utworzone w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie na przełomie 2016 i 2017 roku.
W 2000 roku powstała Jednostka Strzelecka 1008 Elbląg stając się częścią Organizacji Społeczno - Wychowawczej Związku Strzeleckiego „Strzelec”. Na początku działalności była to grupa kilku zapaleńców skupionych na szkoleniu wojskowym, zdeterminowana do wytworzenia trwałej struktury niezbędnej do rekrutowania młodzieży, z której powstać miała jednostka. Obecnie trzon organizacji stanowią osoby, które działają w jej strukturach od blisko 10 lat, a co roku do naboru przystępuje kilkudziesięciu kandydatów.
- Jednym z filarów istnienia naszej jednostki, jak też całego Związku Strzeleckiego, jest szkolenie - mówi dowódca Jednostki Strzeleckiej 1008 Elbląg młodszy chorąży ZS Zbigniew Skocki. - Przez lata prób i błędów udało nam się opracować system szkolenia najbardziej odpowiedni dla ludzi młodych.
Od momentu powstania Jednostki istniał problem braku wyposażenia. Współpraca z Obroną Cywilną zaowocowała przekazaniem nam używanego przez nich sprzętu. Wyposażenie to stanowi po dzień dzisiejszy bardzo ważną część inwentarza. Jednostka korzysta również ze wsparcia wydziału logistyki Komendy Głównej która przekazała między innymi umundurowanie oraz hełmy kevlarowe. Pozyskiwanie funduszy na wyposażenie nie jest łatwe.
Pod koniec stycznia b. r. podczas szkolenia współorganizowanego z 1. Brygadą pancerną i stowarzyszeniem „Fideles et Instructi Armis – Wierni w gotowości pod bronią” minister Antonii Macierewicz poinformował - ministerstwo obrony musi przejąć na siebie wysiłek finansowy, tak żeby był rzeczywisty skutek w postaci wzmocnienia naszej armii o obronę terytorialną kraju. Pierwsze efekty naszych działań – w postaci brygad obrony terytorialnej na wschodniej ścianie Polski – chcemy zaprezentować na koniec tego roku lub na początku przyszłego – podkreślił szef MON. Dodał też, że istotną rolę w tworzeniu i funkcjonowaniu poszczególnych jednostek obrony terytorialnej odegrają członkowie organizacji proobronnych i uczniowie klas mundurowych.
Gdyby ministerstwo przeznaczyło jakieś środki finansowe na zakup nowego sprzętu, byłoby wspaniale, ale z tego co się orientuję, na chwilę obecną wsparcie grup proobronnych ograniczyć się ma do organizowania szkoleń - mówi młodszy chorąży ZS Zbigniew Skocki. – Oczywiście czeka nas reorganizacja i zmiana dowództwa. Jak to dokładnie będzie wyglądać jeszcze nikt nie wie.
Ochotnicy, którzy chcieliby służyć w obronie terytorialnej, na co dzień będą żyć i pracować w cywilu. Co jakiś czas mają zakładać mundury, by szkolić się i ćwiczyć. Tak właśnie wygląda życie członków Jednostki Strzeleckiej 1008 Elbląg i wielu podobnych grup z całej Polski.
Obrona Terytorialna Kraju, która ma powstać do końca roku, będzie piątym rodzajem sił zbrojnych. Jak zapowiadał w marcu pełnomocnik szefa MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju dr Grzegorz Kwaśniak, na poziomie krajowym ma powstać dowództwo obrony terytorialnej w zreformowanym Sztabie Generalnym WP. W każdym województwie ma zostać powołane dowództwo brygady obrony terytorialnej, a w każdym mieście wojewódzkim - batalion obrony terytorialnej. Na najniższym poziomie, który ma być podstawą systemu, ma zostać utworzona jedna kompania (ok. 100 ludzi) w każdym powiecie. Docelowo - za kilka lat - mają powstać 364 kompanie.
W deklaracjach przedstawicieli MON pojawiały się zarówno informacje o budowie w ramach OT pododdziałów zmechanizowanych czy zmotoryzowanych, jak i jednostek lekkiej piechoty z ograniczoną ilością broni wsparcia. Wizja dobrze uzbrojonych w nowoczesną broń, świetnie wyszkolonych formacji pobudza wyobraźnię każdego militarysty. Członkowie organizacji proobronnych, takich jak Jednostka Strzelecka 1008 Elbląg, będą się jednak musieli uzbroić w cierpliwość. Projekt budowy Obrony Terytorialnej Kraju wymaga stworzenia odpowiednich struktur oraz mechanizmów prawnych, a to może trochę potrwać.
Piątek, 22.11.2024, Imieniny: Cecylia, Jonatan, Stefan
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Nowe tworzą a starych jeszcze nie wyposażyli , przecież niektóre programy modernizacyjne nie ruszyły z miejsca ? Z kwiatka na kwiatek ?
Według nowych kierunków w polskiej armii nakreślonych przez Wielkiego Dowódcę, zaopatrzenie oddziałów w kropidła i inne dewocjonalia nie powinno stanowić większego problemu. W obecnych realiach duży rabat w Veritasie gwarantowany.
Już sam fakt że Maciarewicz jest ministrem obrony narodowej mówi wszystko o dzisiejszej Polsce.
To wbrew pozorom bardzo dobry pomysł, wojska OT dostaną sprzęt z jednostek który zalega tam obecnie często 20-30 lat i jest w dobrym stanie dzięki regularnej konserwacji, ale jest za stary dla armii regularnej, idealny będzie za to dla zorganizowanych grup paramilitarnych ich głównym zadaniem będzie: obrona swojego terenu w razie najazdu tzw. Zielonych Ludzików jak było na Krymie, wojna partyzancka oraz wspieranie regularnych oddziałów WP, nasza armia tez na tym skorzysta bo jak wydadzą z półek magazynów stare sprzęty to na ich miejsce rząd ma dać nowe i mam na myśli nie tylko karabiny i granaty ale również pojazdy. Ogólnie rzecz biorąc zrobi więcej broni wśród społeczności cywilnej a taki naród zawsze trudniej jest podbić
RFN zaprawdę powiadam Ci ...mylisz się i to w znacznym stopniu . To co dało się, a sporo tego było, zostało sprzedane przez Wojskową Agencję lub sprzedawane , do dziś w internecie to znajdziesz .Ponoć kasa z tego miała iść na modernizację , miała .
Tak będziemy bronić lidle biedronki Kauflandy i Deutsche Bank ów. A takiego wała...
MON to niech najpierw zapłaci rzeszy swoich pracowników cywilnych , a nie trzyma ich na głodowych pensjach . Wstyd i hańba .
RFN , Spróbuj zatrudnić się w elbląskim Wojskowym Oddziale Gospodarczym . Może coś pojmiesz .
po co taki durny tytul rodem z onetu?
~RFN...jakie zielone ludziki u nas.Krym był rosyjskojęzyczny,większość ludzi tam deklarowała chęć przyłączenia do Rosji,i dlatego tam zielone ludziki miały rację bytu.W Polsce do obrony przed nimi nie są potrzebne żadne formacje OT.Zwróć uwagę,gdzie zostaną utworzone pierwsze trzy "brygady"-Białystok,Lublin,Rzeszów-rejony z największym poparciem dla PiS`u,jakoś nikt nie myśli o okol.Elbląga i Olsztyna,sąsiadujących z Obwodem Kaliningradzkim,całkiem solidnie zmilitaryzowanym miejscem.Tu nie chodzi o zielone ludziki,tylko o formacje rodem z PRL-ZOMO czy ORMO,całkowicie prorządowe bojówki podporządkowane rządzącym.Do tego dorzuć chore zapisy w wielu projektach ustaw PiS`u o rozbijaniu zamieszek antyrządowych,z których potem wycofują się rakiem,jak coś przeniknie do mediów,ot cały obraz...