21 maja br. dotarły do Elbląga pierwsze hausbooty. Te bardzo popularne w zachodniej Europie „domki kempingowe na łodziach motorowych” od tegorocznego sezonu żeglarskiego pływają po rzekach Pętli Żuławskiej i Kanale Elbląskim. Tymczasem, jak podaje Portal Samorządowy, oferta turystyczna Mazur poszerza się. Po luksusowych houseboatach jedna z mazurskich stoczni rozpoczęła budowę domów, które będą ustawiane na wodzie.
Housbooty, które sprowadzono w tym roku do Elbląga należą do firmy Kuhnle Tours, która produkuje takie łodzie i czarteruje w kilku krajach europejskich. Do Elbląga trafiły dwie łodzie Kormoran: 4-osobowy Peene i 7-osobowy Christian, które szybko wyruszyły w swoje pierwsze rejsy po wodach Kanału Elbląskiego i Pętli Żuławskiej.
Tymczasem, jak podaje Portal Samorządowy, w przyszłym roku oferta turystyczna dla wodniaków wypoczywających na Mazurach, poszerzy się - Jedna z mazurskich stoczni rozpoczęła budowę domów, które będą ustawiane na wodzie (…) Pierwsze pływające domy będzie można oglądać w maju. Budynki, które będą mogły być zacumowane przy pomostach oraz w dowolnym miejscu na nadbrzeżu w całości są budowane w stoczni w Olecku według autorskiego pomysłu - podaje serwis.
Co ciekawe koszt domu na wodzie jest mniejszy, niż budowa tradycyjnego domu. Prototypy pływających domów, które powstają w mazurskiej stoczni produkowane są w dwóch rozmiarach: większym (11,5 m długości i 3,9 m szerokości), który będzie miał dwa trzyosobowe pokoje z łazienkami, a między pokojami znajdzie się nowoczesna wyspowa kuchnia (wspólna dla obu pokoi) i w mniejszym - długości 8,6 m i 3,9 m szerokości, który będzie przeznaczony dla jednej rodziny.
Domy na wodzie, choć będą wyposażone w silnik i będą mogły pływać, w pierwszej kolejności będą przeznaczone do mieszkania: w swoich pływakach będą miały zgromadzony zapas wody, będą też wyposażone w generatory prądu. Ważnym elementem ma tu być także duży zbiornik na nieczystości skonstruowany tak, by nie można ich było wylewać do jezior.
Jak podaje Portal Samorządowy, ws. zakupu pływających domów, przeprowadzono już pierwsze rozmowy z samorządem Giżycka, który jednak nie był zainteresowany wyłożeniem pieniędzy na taką inwestycję. Elbląg bardzo mocno lobbuje na rzecz prężnie działającej i rozwijającej się w ekspresowym tempie Pętli Żuławskiej. Może po sukcesie sprowadzenia do naszego miasta housbootów, lokalny samorząd przychylnym okiem spojrzy teraz na zakup domów na wodzie?
Housbooty, które sprowadzono w tym roku do Elbląga należą do firmy Kuhnle Tours, która produkuje takie łodzie i czarteruje w kilku krajach europejskich. Do Elbląga trafiły dwie łodzie Kormoran: 4-osobowy Peene i 7-osobowy Christian, które szybko wyruszyły w swoje pierwsze rejsy po wodach Kanału Elbląskiego i Pętli Żuławskiej.
Tymczasem, jak podaje Portal Samorządowy, w przyszłym roku oferta turystyczna dla wodniaków wypoczywających na Mazurach, poszerzy się - Jedna z mazurskich stoczni rozpoczęła budowę domów, które będą ustawiane na wodzie (…) Pierwsze pływające domy będzie można oglądać w maju. Budynki, które będą mogły być zacumowane przy pomostach oraz w dowolnym miejscu na nadbrzeżu w całości są budowane w stoczni w Olecku według autorskiego pomysłu - podaje serwis.
Co ciekawe koszt domu na wodzie jest mniejszy, niż budowa tradycyjnego domu. Prototypy pływających domów, które powstają w mazurskiej stoczni produkowane są w dwóch rozmiarach: większym (11,5 m długości i 3,9 m szerokości), który będzie miał dwa trzyosobowe pokoje z łazienkami, a między pokojami znajdzie się nowoczesna wyspowa kuchnia (wspólna dla obu pokoi) i w mniejszym - długości 8,6 m i 3,9 m szerokości, który będzie przeznaczony dla jednej rodziny.
Domy na wodzie, choć będą wyposażone w silnik i będą mogły pływać, w pierwszej kolejności będą przeznaczone do mieszkania: w swoich pływakach będą miały zgromadzony zapas wody, będą też wyposażone w generatory prądu. Ważnym elementem ma tu być także duży zbiornik na nieczystości skonstruowany tak, by nie można ich było wylewać do jezior.
Jak podaje Portal Samorządowy, ws. zakupu pływających domów, przeprowadzono już pierwsze rozmowy z samorządem Giżycka, który jednak nie był zainteresowany wyłożeniem pieniędzy na taką inwestycję. Elbląg bardzo mocno lobbuje na rzecz prężnie działającej i rozwijającej się w ekspresowym tempie Pętli Żuławskiej. Może po sukcesie sprowadzenia do naszego miasta housbootów, lokalny samorząd przychylnym okiem spojrzy teraz na zakup domów na wodzie?
opr. AS
źródło: www.portalsamorzadowy.pl
Krok naprzod w dobra strone w wykorzystaniu wodnego polozenia Elblaga. Tak trzymac.
bardzo interesujac , moze cos blizej na ten temat: np. gdzie mozna wypozyczyc, ile kosztuje taka przygoda, i po jakich wodach moze plywac taki Hausboot no i oczywiscie najwazniejsze - jakie i czy nalezy mniec jakies uprawnienia do kierowania takim hmmm, pojazdem?
A ktos widzial te domy na wodzie w Elblagu, bo nikt z moich znajomych ani ja ich jakos nie bylismy w stanie spostrzec. Moze ktoś powie gdzie zacumowały, by je mozna bylo ogladac
Ten wspaniały pomysł jest o tyle ciekawy , że nie wymaga zbyt wielu nakładów finansowych . Co nie oznacza , że jest tani . Na początek wystarczy jakaś woda i miejsce do cumowania . Na szczęście wody ci u nas dostatek . Ale , czy nie warto , by było , aby w pobliżu bulwaru zacumowały również jakieś barki mieszkalne . Były takie . Dziś podobne cumują na Tamizie i w holenderskich miastach znanych z licznych kanałów . Wszędzie tam , gdzie cumują nadają tym miejscom niepowtarzalny klimat i urok . Kolorytem i firaneczkami w bulajach Doskonale uzupełniają i wpasowują się w krajobraz rzeki . Pamiętającej dobrze takie widoki z lat przeszłych .A może połączyć widok barek z budową szklanych domów na wodzie , bo przecież jedno nie szkodzi drugiemu , a raczej wręcz przeciwnie .
Chyba zalatuje tu jakaś reklama dla nikomu nie znanej stoczni buahhaaa z olecka szuwar,u nas już na kanale stoi w sezonie zacumowany taki pływający domek osoby prywatnej,a te do wypożyczenia są dostępne w jacht klubie,a tak poza tym co my mamy wspólnego z mazurami niech się pie.........rrrr........ddddd.llll...ęę i wała im do naszej pętli żuławskiej gdzie fundusze unijne dawało Województwo Pomorskie ,na nowe porty i mariny żeglarskie. ps .takie cuda są już dawno produkowane w pomorskim i exportowane do Holandii ,cenione za jakość i wytrzymałość ,a te wieśniaki z mazur niech sobie te kajako domki swoim wciskają.
Dlaczego ładuje się pieniądze w stocznie na mazurach a w Elblągu jest tyle wód i cą cisza a stocznia powinna tu być i produkować wszystko pływające.
nie ma co marudzić, bo gonimy dopiero mazury i potrzeba sporo promocji. Za kilka lat wszyscy skorzystają z ruchu turystycznego. A w Paryżu np to największy bajer mieszkać na Sekwanie zamiast w bloku. P.S. na Wielkich jeziorach mazurskich pływa 100 tys. łajb- to jest 300-400 tys turystów!!!!! a
Goowno mnie obchodzą wasze po-pier-dolo-ne mazury i ten wieśniacki ,warminski łolsztyn,ten artykuł wyraźnie wskazuje gdzie jest nasze miejsce-POMORZE.
pewnie zaraz się będzie lansował na tym nierobek Wcisła.!!!
Z taką " kulturą " i takim słownictwem możesz zapomnieć o tym , że ktokolwiek przyjmie takiego osobnika do woj. Pomorskiego .