- Jak co roku w trzecią niedzielę października w świątyniach katolickich liczony jest procent wiernych, którzy pojawiają się na cotygodniowej mszy. Wyniki zostaną przekazane do Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego i zostaną ogłoszone latem - podaje portal gazeta.pl. Kilka miesięcy temu poznaliśmy wyniki badania niedzielnych praktyk religijnych i przyjmowania komunii św. za rok 2013. W diecezji elbląskiej dane są alarmujące; po raz pierwszy od dekady liczba wiernych biorących udział w sumie spadła poniżej 30 proc. Jak będą wyglądały wyniki badań za rok obecny?
Badanie Dominicantes i Communicantes prowadzi się w sposób bardzo tradycyjny: podczas niedzielnej mszy św. ministranci liczą najpierw tych, którzy przystępują do Eucharystii, a po zakończeniu sumy - wiernych, którzy wychodzą z kościoła.
Praktyki religijne Polaków każdego roku bada Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) w Warszawie - Dane do ISKK przekazywane są przez kurie diecezjalne, które otrzymują je wcześniej od proboszczów - pisze portal gazeta.pl. Wyniki badania ogłaszane są zawsze latem roku następnego.
W 2010 roku diecezja elbląska liczyła sobie 430 tys. katolików skupionych wokół 157 parafii (diecezjalnych i zakonnych). Z raportu opublikowanego przez Instytut wynika, że od czterech lat, sukcesywnie w diecezji elbląskiej spada liczba osób uczestniczących we mszy św. - w 2010 roku w eucharystii brało udział 30,3 proc. katolików z naszej diecezji, w 2011 - 30,1proc, a w 2012 roku – 29,4 proc.
Badanie za rok 2013 wyszło jeszcze gorzej; okazało się, że po raz pierwszy od dekady liczba wiernych biorących udział w sumie spadła poniżej 30 proc. i wynosiła zaledwie 28,4 proc., co wskazuje na to, że mszy św. w zeszłym roku uczestniczył tylko co trzeci elblążanin. Co jednak ciekawe na podobnym poziomie od lat utrzymuje się deklaracja w przyjmowaniu komunii św. (2010 - 12,3 proc., 2011 – 12,2 proc., 2012 – 12,6 proc., 2013- 12,3).
Trwają jednak spory na temat tego, czy badanie Instytutu jest reprezentatywne - ISKK każe zakładać, że procent oblicza się z 97 proc. mieszkańców parafii, bo taki jest rzekomy procent katolików w polskim społeczeństwie. Wyklucza też z obliczeń dzieci poniżej siódmego roku życia. Ponadto nie bierze pod uwagę, że wierni chodzą do różnych kościołów niebędących ich parafialnymi, a także że część wiernych żyje poza granicami kraju - wskazuje portal gazeta.pl.
źródło: www.gazeta.pl
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC
Oni bardzo lubią chwalić się takimi danymi, dałbym rękę odciąć, że tydzień wcześniej poinformowali że takie liczenie się odbędzie. Miałem taką nauczycielkę w szkole, co mówiła: "a za tydzień macie niezapowiedzianą kartkówkę". I to zawsze dawało lepsze wyniki;)
OSIOŁ !
W której ławce ten osioł?
liczyli wiernych czy wpływy od nich....