Jak podaje serwis wp.pl 40 proc. polskich katolików uczestniczyło w 2011 r. w niedzielnych mszach św., co stanowi spadek o jeden punkt procentowy w porównaniu z rokiem 2010. Badanie przeprowadził Instytut Statystki Kościoła Katolickiego (ISKK).
Po raz pierwszy zostały też przeprowadzone badania na temat apostazji. Okazało, że w 2010 r. dokonano ich 459.
Apostazja jest publicznym wyrzeczeniem się wiary w nauczanie Kościoła katolickiego i wystąpieniem z niego. Dokonuje się jej w parafii, w obecności dwóch świadków i proboszcza. Skutkuje to ekskomuniką, czyli wykluczeniem z życia Kościoła. Po apostazji do metryki chrztu wypisywana jest odpowiednia adnotacja.
Czy zapanowała moda na apostazję? I czy w tym momencie można już mówić o niemałym problemie, z którym niedługo przyjdzie się zmierzyć Kościołowi? Wiele osób uważa, że wiara i światopogląd to sprawy prywatne. Faktycznie, jest tak w dojrzałych społeczeństwach, ale nie w Polsce, gdzie Kościół jest nadobecny w sferze publicznej. - Od dawna nie uczestniczę w życiu Kościoła. – mówi 24- letnia Paulina. - Nie biorę udziału w nabożeństwach, procesjach, pielgrzymkach... Nie pozostaje to bez związku z zachowaniem duchownych, którzy uzurpując sobie prawo do pouczania wiernych w kwestiach moralności, sami dają im najgorszy możliwy przykład. - mówi dziewczyna.
Swego rodzaju irytację budzi też pojawiający się w dyskusjach publicznych argument, że w Polsce jest 95 proc. katolików, w związku z czym nauka Kościoła powinna przekładać się na prawodawstwo państwowe. Tymczasem wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak jest naprawdę. Wystarczy choćby wspomnieć niedawne komentarze w sprawie przyznania dofinansowania przez gminę Elbląg na renowację dwóch Kościołów w naszym mieście, czy też opisywany przez nas niedawno problem wydłużenia nauk przedmałżeńskich i obwarowania ich nowymi przepisami, co również wzbudziło lawinę komentarzy.
Sprawa wyglądałaby z punktu widzenia prawie wszystkich Polaków bardzo prosto - społeczeństwo nie chce by Kościół wypowiadał się w jego imieniu. Ba! Społeczeństwo nawet nie potrzebuje już tak dużej opieki Kościoła, jaką chce mu on zapewniać. I to powinno być dla polskiego Kościoła katolickiego impulsem do powstrzymania rosnącego lawinowo problemu apostazji. Pytanie tylko co zrobić, aby ta rosnąca liczba odejść z Kościoła nie stała się dla tej hermetycznej w swoich przekonaniach i działaniach instytucji, problemem nie do przeskoczenia, i co ma zrobic polski Kościół, by nie dotrzeć do tego miejsca, w którym teraz znajduje się choćby Kościół katolicki w Hiszpanii czy we Francji - jednych z najstarszych córek katolicyzmu, w których onegdaj płonęły stosy Świętej Inkwizycji „za wiarę”, a które stały się w ostatnich latach jednymi z najbardziej laickich krajów Europy?
I tu również, odpowiedź z punktu widzenia i tych bardziej i tych mniej wierzących, byłaby bardzo prosta. Kościołowi katolickiemu w Polsce potrzeba rachunku sumienia: co było złego, czego zabrakło i jak współczesnym językiem wspierać wiarę tych, którzy wątpią. Dopiero po tym, będzie można mówić, że problem apostazji w Polsce nie istnieje.
Za "opiekę" karzą sobie słono płacić!
w krajach o których napisałą pani Ola naród już dawno obudził sie z letargu i zauwazył ze wszelkie układy z kościołem są poprostu niezdrowe . W Polsce panowała moda na JP II ale po jego śmierci zauwazono znaczny spadek fanatyzmu ( nie licząc pomników) kościoła . Wystarczy zajrzeć do Niemiec gdzie B16 bał sie przyjechać naród niemiecki powiedział że jak katole chca go sobie zaprośić niech zrobią to za własną kase W niemczech liczba aktów apostazji jest wyższa od liczby urodzeń i nie stanowi to żadnego problemu tylko normalny upadek tej zdemoralizowanej sekty. W Polsce kościół nadal próbuje twardzo trzymać sie koryta i wysysać soki z naszego Pąństwa . Mi kościół by nie przeszkadzał jezeli swoje nauki wygłaszałby w swoich budowlach które powini sami utrzymywać . Polecam Apostazja.pl
Jezeli ktoś ma ochote na złożenie aktu apostazji z miłą chęcią pomoge swoja osobą w roli swiadka ( potrzeba dwóch swiadków) jeżeli któś jest chetny i potrzebuje swiadka piszcie harman10@op.pl
ty czopku od palikota. tobie to trzeba bylo zrobic eutanazje zaraz po urodzeniu bo nic dobrego z ciebie ni9e wyroslo
czopek Palikota zgadzam sie
JAMALEG- najlepsze układy są z pederastami i innymi zbokami tak myślisz zadzwoń po WUKO niech ci usuną z głowy ten śmierzacy płyn
Turban: widac jaki z Ciebie "katolik"
Dziekuję Wam drodzy niby katolicy za zrozumienie i wybaczenie za moje słowa , przecież to wasze religijne motto no chyba ze was ochrzcili na siłe kiedy nic nie kumaliście tak jak pozostałych katolików a teraz wstydzicie sie swoich prawdziwych poglądów i dalej nic nie kumacie ze czarnuchy piorą wam głowy i wyciagaja od was kase na wszelkie sposoby
A to Polska właśnie!
nie wierzą w Boga, bo wierzą w NIC, oczywiście wiara w NIC nie jest wiarą wedle ich mniemana, biedni zagubieni ludzie, nie zdają sobie sprawy, że niewierzenie w Boga to też jest wiara,