Rozpoczęła się XXXI Sesja rady Miejskiej w Elblągu. Już teraz zapowiada się ona na długą: przed radnymi ponad kilkadziesiąt uchwał do przyjęcia, a po ponad dwóch godzinach obrad samorządowcy nie zaczęli jeszcze procedowania stosownych rezolucji. Dość niespodziewanie do odpowiedzi został wywołany komendant Straży Miejskiej w Elblągu, Jan Korzeniowski, którego poproszono o przedstawienie raportu z działalności tej formacji w naszym mieście. Komendant wskazał również kierunki restrukturyzacji elbląskiej SM.
Na sali sesyjnej obecnych jest 25 radnych. Od godziny 10. elbląskim samorządowcom udało się jak na razie wprowadzić do porządku obrad kilka nowych uchwał – m.in. zmieniających rezolucję ws. Budżetu miasta czy Wieloletniej Prognozy Finansowej Elbląga na kolejne lata.
Pod obrady na dzisiejszej sesji próbowano wprowadzić także uchwałę wprowadzającą zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego terenu na ul. Donimirskich – więcej informacji na temat tych planów podamy już wkrótce.
Na prośbę radnego Sławomira Malinowskiego (KWW Witolda Wróblewskiego) do odpowiedzi został także wywołany komendant Straży Miejskiej, Jan Korzeniowski. Podczas swojego wystąpienia przedstawił radnym sprawozdanie z działalności tej formacji, nad której likwidacją w ciągu ostatnich miesięcy debatował elbląski samorząd, i zapowiedział kierunki jej zmian: m.in. podzielenie miasta na osiem rejonów z przydzieloną do nich, odpowiednią ilością strażników miejskich do pilnowania porządku, czy uruchomienie od przyszłego roku tzw. ekopatrolu.
W tej chwili w Straży Miejskiej pracują 24 osoby, w tym dwie osoby w administracji. Koszt utrzymania elbląskiej formacji zamyka się w kwocie 1,4 mln zł, z których większość przeznaczana jest na pensje – średnie wynagrodzenie strażników to 2153 zł netto.
Ponad godzinę zajęło radnym składanie interpelacji i wniosków do prezydenta. Na niektóre z nich radni otrzymali odpowiedzi od razu.
W tej chwili zakończyła się 20 minutowa przerwa. Po niej samorządowcy przejdą do procedowania uchwał.
No może w końcu nie dostana kasy za darmo.
Najlepsze to było wystąpienie p. Wilka z jego działalności od 1 lipca do 30 września. Otóż p. Wilk opowiedział gdzie bywał, natomiast co zrobił to nic a nic. Może to i lepiej dla Elbląga, że nic nie robił przynajmniej nic nie spartolił.