Co najmniej 15 celników wzmocni w najbliższym czasie granicę z Rosją - w najbliższy poniedziałek, 30 czerwca, Izba Celna w Olsztynie rozpocznie nabór nowych funkcjonariuszy.
Ruch graniczny z Rosją rośnie. Jak wskazują statystyki w ostatnich 2 latach, co roku granicę przekraczało po 2 mln osób więcej. Także ten rok będzie rekordowy, porównując pierwsze półrocze tego roku do 2013 liczba podróżnych zwiększyła się o ok. 25 proc. W sytuacji tak lawinowego wzrostu zainteresowania przejazdami przez granicę Służba Celna wprowadziła szereg nowych rozwiązań pozwalających na utrzymanie płynności odpraw przy zachowaniu niezbędnego poziomu kontroli. Przyjęcie nowych funkcjonariuszy także ma temu służyć.
Ogłoszenia o naborze ukażą się w najbliższy poniedziałek 30 czerwca br. (szczegółowe informacje na ten temat znajdą się w ogłoszeniach zamieszczonych w prasie oraz na naszej stronie internetowej www.olsztyn.ic.gov.pl w zakładce „kariera”).
Zainteresowani nałożeniem munduru funkcjonariusza Służby Celnej RP dokumenty do Izby Celnej w Olsztynie będą musieli dostarczyć w ciągu 2 tygodni (do 15 lipca 2014). W pierwszym rzucie przyjmiemy 6 osób do służby w Bezledach oraz 9 do Grzechotek. Jest szansa, że w terminie późniejszym zatrudnimy jeszcze 5 ludzi.
Chętni muszą spełniać kilka podstawowych warunków takich jak posiadanie polskiego obywatelstwa, co najmniej średnie wykształcenie, nie mogą być karani za przestępstwo umyślne. Rekrutacja składa się z kilku etapów, w tym egzaminu z wiedzy ogólnej oraz testów psychologicznych i sprawnościowych. Ci, którzy osiągną najlepsze wyniki zostaną przyjęci do służby przygotowawczej. Nowozatrudniony funkcjonariusz może liczyć na wynagrodzenie w wysokości ok. 2700 zł brutto.
informacja nadesłana
Z 15 miejsc, wszystkie już rozdane dla "swoich".
i nowi adepci mają się stać takimi chamskimi burakami jak celnicy w Gronowie ?
Nie ma po co startować do takiego "konkursu" .Oni już wiedzą kogo zatrudnią. Szkoda wydawać pieniędzy na xero.
jeszcze zamalo p,,,,t...? nieroby nic nie robia
Z te 2,7 tys brutto, wole brać rentę rodzinną
Wynagrodzdenie jesst nieadekwatne do wykonywanej pracy. Praca jest niebezpieczna i sprowdza sie do rozkrecania samochodów w poszukiwaniu fajek i szarpania sie z przemytnikami.Praca odbywa sie w trakcie 12godzinnych zmian(8.00-20.00, 20.00-8.00).Wiekszosc kandydatów rezygnuje z parcy w pierwszych kilku miesiacach...ponieaz szybko sie orientuja ze awanse są tylko dla znajomków, w zime na pasie nie jst tez zbyt przyjemnie.O emeryturze po 25 latach zaponijcie-to jest formacja umundurowana a nie mundurowa.Praca sprowadza sie do wiecznego uzerania sie z przemytnikami, czy to sie oplaca...?Niech kazdy odpwie sobie sam.Wiekszosc którzy sie dostali jest potem zbulwersowana i zdziwiona gdy cały dzien robia w kanale samoch. niczym mechanik...Formacja bez przyszlosci....słabo oplacana...
świetny pies na zdjęciu - owczarek belgijski malinois, rasa wyjątkowo pracowita i wypierająca pod tym względem zdeformowanego fizycznie i psychicznie owczarka niemieckiego. Ferrari wśród owczarków.
trzeba być nie lada kanalią, żeby być celnikiem, znam kilu to wiem co mówię
Szkoda czasu na takie "nabory", oni już doskonale wiedzą kogo zatrudnią (w 3/4 zapewne kolesi z Olsztyna i okolicznych wiosek)
Do grzechotek w dwie strony jest 120 km. Zwrotu za dojazdy nie dostaniesz, 12h lub 24 h służby a potem 60 km po zasnieżonej berlince. Po odliczeniu dojazdu zostaje 1300 zł. Za takie pieniądze to można by "bodygardem" w cerfourze albo kauflandzie i nie martwić się czy ci przemytnik nie walnie znienacka na chodniku za to że mu wagon koziołków na kanale znalazłeś.