Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących jako jedyna szkoła w regionie prowadzi rekrutację do klasy lotniczej z innowacją "Zarządzanie lotnictwem", przy współpracy z Aeroklubem Elbląskim Postanowiliśmy zapytać, czy kierunek cieszy się dużym zainteresowaniem wśród młodzieży. I czy rodziców przyszłych adeptów lotnictwa nie przerażają koszta, które w związku ze szkoleniami młodzieży należy ponieść. Jerzy Kawiecki, dyrektor ZSEiO uspokaja - Uczniowie nie będą ponosić żadnych kosztów związanych z teoretycznym szkoleniem szybowcowym - podkreśla dyrektor.
Wstępna rekrutacja do klasy lotniczej prowadzona była do 25 maja - Ale trzeba nadmienić, że dopiero od kilku dni uruchomiony został elektroniczny system rekrutacji. Podania do klasy lotniczej sukcesywnie wpływają - wskazuje Jerzy Kawiecki. - Zainteresowanie wśród młodych elblążan jest umiarkowane: na dzień dzisiejszy są jeszcze w klasie wolne miejsca.
Powstanie pierwszej tego typu klasy w naszym regionie to propozycja Wiceprzewodniczącego Rady Miasta Elbląg, Sławomira W. Malinowskiego - Propozycja klas lotniczych jest wyjątkowo atrakcyjna dla młodzieży, gdyż w obecnych czasach obserwuje się duże zapotrzebowanie na specjalistów z dziedziny lotnictwa. Nie tylko na pilotów cywilnych, wojskowych, czy liniowych, ale także na personel lotniczy - mechaników i inżynierów - wskazywał wiceprzewodniczący.
Na razie nowo powstały kierunek nauczania cieszy się umiarkowanie zainteresowaniem, co być może spowodowane jest przekonaniem o konieczności ponoszenia wysokich kosztów za teoretyczne szkolenie szybowcowe. Jednak dyrektor szkoły uspokaja - Wszystkie zajęcia teoretyczne z tego zakresu będą realizowane w ramach innowacji pedagogicznej finansowanej ze środków Urzędu Miasta Elbląg, i prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę instruktorów i pilotów Aeroklubu Elbląskiego - tłumaczy Jerzy Kawiecki.
Innowacja nie służy tylko wyszkoleniu pilotów, ale przede wszystkim ma przygotować uczniów do kontynuowania nauki w szkołach kształcących w zawodach związanych z lotnictwem (np. zarządzanie terminalem, kontroler ruchu itp.) - Należy podkreślić, że w klasie lotniczej uczeń uzyskuje wymierne korzyści w postaci kursów i szkoleń, które stanowią początek dalszej ścieżki edukacyjnej lub zawodowej, zwiększając jednocześnie szanse uczniów na dobra pracę - dodaje dyrektor ZSEiO. - Także poprzez przygotowanie uczniów w zawodzie technik ekonomista dodatkowo zwiększają się ich szanse na start w realizacji kariery zawodowej.
Tyle o teorii. Jednak młodych adeptów lotnictwa będzie jeszcze czekała praktyka, prowadzona także w formie szkoleń na lotnisku, spinająca założenia klasy lotniczej. I aby ją zrealizować niezbędne jest dofinansowanie szkolenia praktycznego w wysokości 14 tys. zł na jednego uczestnika w całym cyklu. Kwota jest rozłożona na trzy lata. Przy założeniu, że klasa będzie liczyła maksymalnie 25. uczniów, roczny koszt szkolenia praktycznego całej grupy to około 116 tysięcy złotych. I to właśnie na tą część szkoła wspólnie z Aeroklubem i pod okiem radnego Malinowskiego stara się o pozyskanie środków unijnych - Szkolenie praktyczne uczeń będzie mógł odbyć fakultatywnie (nieobowiązkowo). Szkoła wraz z Aeroklubem jest w trakcie przygotowania projektu, którego celem będzie pozyskanie środków na szkolenie praktyczne - dodaje dyr. Kawiecki.
Nabór do klasy lotniczej ciągle trwa. Być może tym, którzy nadal wahają się w podjęciu decyzji o złożeniu dokumentów pomoże konferencja naukowa IV Elbląskie Biennale Lotnicze pt. "Inspiracje lotnicze", gdzie zaproszeni goście - specjaliści, na serii sesji panelowych opowiedzą o tajnikach lotnictwa w kraju. Konferencja odbędzie się w piątek, 30 maja, w audytorium PWSZ w Elblągu (s. 109/110 c) przy Al. Grunwaldzkiej 137. Więcej informacji o tym projekcie dostępnych jest tutaj.
szkolenia za pożyczone pieniądze, pożyczone szybowce... wszystko pożyczone. A co dzieciaki będą z tego miały oprócz frajdy z paru lotów praktycznych? Naobiecujecie im głupot a później będzie rozczarowanie na rekrutacji do szkoły lotniczej w Dęblinie, bo mają dziurki w uszach na kolczyki i blizny na ciele.
Zapomnieliscie że dobry pilot,skoczek itd musi mieć dostęp do sprzetu tj samolotów.A w Elblągu bida aż piszczy tak- PO -i olsztyn doprowadziło do upadku nastepny obiekt.
do ~ opponent92 - rozumiem, że to Ty pożyczysz te pieniądze. Tu przynajmniej będą miały frajdę z paru lotów, a co będą miały z innych? A te "...rozczarowanie na rekrutacji do szkoły lotniczej w Dęblinie, bo mają dziurki w uszach na kolczyki i blizny na ciele" - to z autopsji.
Nie rozumiem o co Ci chodzi ? Chyba to tylko zazdrość że nie masz !6- stu lat..Ja niestety tez nie mam i bardzo zazdroszczę im takich możliwości wyboru.....
Nie mamcie dzieciom oczu.kazdy z ulicy może isc za pieniadze zrobić w areoklubie uprawnienia. Klasa lotnicza? A co to? Przeciez to zwykła innowacja za którą jeszcze beda musieli zaplacic i to za własną kasę? Areoklub zarobi. Ale sciema... podobny kierunek juz w Elblągu jest i to bezpłatnie. to nie Dęblin ... to nie ta bajka....Oszukiwanie dzieciakow i ich rodzicow. Z nich lotnikow po tym nie bedzie a technik ekonomista bo to taka klasa wiec co to za bajki? O lotnictwie na dwoch., trzech wykladach to sie niewiele dowiedza. A za kase szybowce..przeciez to zwykle nabijanie ludzi w butelkę...nie bądźcie nie fair wobec tych dzieci i ich rodziców....
Brawo dla pomysłodawców! Jest to coś mądrego, a krytykującym oszołomom polecam pieszą pielgrzymkę do średniowiecza.
A czytać ze zrozumieniem potrafisz. Każdy z ulicy może iść, ale nie każdy pójdzie. Szkolenie teoretyczne dla tych z "ULICY" to koszt ok 1000 zł - a UCZEŃ tej klasy za szkolenie teoretyczne NIE PŁACI - a to już jest korzyść dla ucznia! A gdzie w Elblągu jest "podobny kierunek juz w Elblągu jest i to bezpłatnie" ???? Uczniowie nie mają mieć dwóch, trzech wykładów tylko pełne szkolenie teoretyczne.
Mój sąsiad chciał byc pilotem i wozic świnie samolotem.Drugi chciałbyc meblarzem wióry jeść a meblami sr..
Uczeń nie płaci, to fakt, ale płacą podatnicy. Jak dla mnie pomysł sam w sobie fajny, też bym pewnie się starał o pójście do takiej klasy jak bym miał naście lat miej, jednak z punktu widzenia Elbląga, zupełnie nie trafiony ponieważ, Elbląg nie ma normalnego lotniska a co za Tym idzie, uczniowie dotacje wezmą tutaj, ale po późniejszych studiach nie wrócą tu i nie będą pracować na gospodarkę naszego miasta :)
Może w zasadzie wcale nie kształćmy. Bo czy Elbląg ma normalne: poligony, jednostki, centra logistyczne, akademie medyczne, czy też biura architektoniczne? I jeszcze w tych ogólniakach, w których kształcą , i po skończeniu których idą na studia i nie wracają do Elbląga. a podatnik płaci za ich kształcenie także. A po zawodówkach - wyuczy się taki zawodu, i do Anglii - a co z gospodarką naszego miasta?