Jeszcze niedawno furorę w naszym kraju robiła inicjatywa pod hasłem "Harlem shake", który zorganizowali także elblążanie, biorąc udział w szalonym tańcu. W tym roku w Polsce i na świecie mamy Happy-manię. To luźne nawiązanie do piosenki amerykańskiego wokalisty Pharrella Williamsa i jego hitu pt. „Happy”. Wiele miast w całej Polsce organizuje taneczne flash moby - niewyreżyserowane i spontaniczne filmy, na których pojawiają się roześmiani i szczęśliwi ludzie. Już niedługo dołączy do niech także Elbląg. Wczoraj (11 kwietnia) grupa młodych ludzi zebrała się na Placu Dworcowym, gdzie padł pierwszy klaps do elbląskiego Happy!
Wszystko zaczęło się od nietypowego teledysku wspomnianego wyżej artysty. Razem z datą publikacji singla Pharella Williamsa, na stronie internetowej 24hoursofhappy.com ukazał się wideoklip do piosenki "Happy". Jest to pierwszy teledysk całodobowy na świecie. Rozpoczyna się sceną, w której uśmiechnięty Pharrell Williams klaszcze w dłonie przechadzając się w nocy po sklepach i parkingach Los Angeles. Obraz z 360 razy zapętlonym czterominutowym utworem pokazuje różnych ludzi rzekomo śpiewających "Happy" i tańczących podczas spaceru przy ulicy.
No i się zaczęło. Pomysłem szybko zarazili się młodzi kreatywni z różnych miast Polski: Krakowa, Łodzi, Poznania, Torunia, Trójmiasta a nawet Koszalina. Wszyscy chcą jednego - nakręcić w swoim mieście mini teledysk do piosenki Pharrella Williamsa - "Happy". Jak wychodzi? Spontanicznie, na luzie, i po prostu... happy.
Dziś do tego grona dołącza Elbląg. Na portalu społecznościowym facebook kilka miesięcy temu powstała strona pod nazwą Elbląskie HAPPY. Pomysłodawczyni przedsięwzięcia, tancerka i choreografka technik tańca, Inga Michalczuk znalazła ponad 30. chętnych osób, które razem zatańczą w teledysku – Są to przede wszystkim moi znajomi; osoby, które na co dzień profesjonalnie zajmują się tańcem. Ale naszą grupę tworzą także osoby zupełnie niezwiązane z tańcem, którzy spontanicznie i z serca zatańczą w elbląskim klipie do Happy – mówi tancerka.
Inga wskazuje, że pomysł na elbląskie Happy narodził się szybko – Ale sama jego realizacja wcale nie jest łatwa – mówi. - To mnóstwo godzin ustawiania dobrych ujęć, poprawek, dubli, a potem wybieranie, przycinanie i montaż. Cały czas kręcimy cyklicznie, ponieważ ciężko jest zebrać wszystkich razem; ludzie pracują i dlatego zbieramy się grupkami.
Jaki będzie elbląski „Happy”? Inga mówi, że pomysłów na klip mają wiele; na razie część z nich pozostanie tajemnicą - Ale na pewno będzie oryginalnie i trochę inaczej, niż w przypadku innych miast, które nakręciły już swój teledysk, i mogę zapewnić – to, o czym my myślimy żadne miasto jeszcze nie zrobiło – uśmiecha się tancerka i uchyla rąbka tajemnicy; w elbląskim klipie zatańczy np. osoba całkowicie niesłysząca – Żadne miasto nie wpadło dotąd na taki pomysł – dodaje.
Teledysk, w którym już niedługo zobaczymy roztańczonych elblążan, to nie tylko inicjatywa młodych, kreatywnych ludzi. Klip, który znajdzie się na serwisie yotube obejrzy na pewno wiele osób. Za niewielką kwotę jest to więc świetna promocja dla samego miasta - W elbląskim Happy pojawi się więc to, co Elbląg ma do pokazania najpiękniejszego: Stare Miasto, nowe mosty i Bulwar, przepiękne parki i zieleńce, np. Park Dolinka, Plac Dworcowy, a także, główne ciągi i arterie w mieście – mówi Inga.
Ekipa kawałki do klipu będzie realizowała cyklicznie. Redakcja info.elblag.pl na bieżąco będzie śledziła ich postępy. Prezentujemy także naszym Czytelnikom, jak wyglądają klip „Happy” m.in. z Trójmiasta i Krakowa:
Wszystko zaczęło się od nietypowego teledysku wspomnianego wyżej artysty. Razem z datą publikacji singla Pharella Williamsa, na stronie internetowej 24hoursofhappy.com ukazał się wideoklip do piosenki "Happy". Jest to pierwszy teledysk całodobowy na świecie. Rozpoczyna się sceną, w której uśmiechnięty Pharrell Williams klaszcze w dłonie przechadzając się w nocy po sklepach i parkingach Los Angeles. Obraz z 360 razy zapętlonym czterominutowym utworem pokazuje różnych ludzi rzekomo śpiewających "Happy" i tańczących podczas spaceru przy ulicy.
No i się zaczęło. Pomysłem szybko zarazili się młodzi kreatywni z różnych miast Polski: Krakowa, Łodzi, Poznania, Torunia, Trójmiasta a nawet Koszalina. Wszyscy chcą jednego - nakręcić w swoim mieście mini teledysk do piosenki Pharrella Williamsa - "Happy". Jak wychodzi? Spontanicznie, na luzie, i po prostu... happy.
Dziś do tego grona dołącza Elbląg. Na portalu społecznościowym facebook kilka miesięcy temu powstała strona pod nazwą Elbląskie HAPPY. Pomysłodawczyni przedsięwzięcia, tancerka i choreografka technik tańca, Inga Michalczuk znalazła ponad 30. chętnych osób, które razem zatańczą w teledysku – Są to przede wszystkim moi znajomi; osoby, które na co dzień profesjonalnie zajmują się tańcem. Ale naszą grupę tworzą także osoby zupełnie niezwiązane z tańcem, którzy spontanicznie i z serca zatańczą w elbląskim klipie do Happy – mówi tancerka.
Inga wskazuje, że pomysł na elbląskie Happy narodził się szybko – Ale sama jego realizacja wcale nie jest łatwa – mówi. - To mnóstwo godzin ustawiania dobrych ujęć, poprawek, dubli, a potem wybieranie, przycinanie i montaż. Cały czas kręcimy cyklicznie, ponieważ ciężko jest zebrać wszystkich razem; ludzie pracują i dlatego zbieramy się grupkami.
Jaki będzie elbląski „Happy”? Inga mówi, że pomysłów na klip mają wiele; na razie część z nich pozostanie tajemnicą - Ale na pewno będzie oryginalnie i trochę inaczej, niż w przypadku innych miast, które nakręciły już swój teledysk, i mogę zapewnić – to, o czym my myślimy żadne miasto jeszcze nie zrobiło – uśmiecha się tancerka i uchyla rąbka tajemnicy; w elbląskim klipie zatańczy np. osoba całkowicie niesłysząca – Żadne miasto nie wpadło dotąd na taki pomysł – dodaje.
Teledysk, w którym już niedługo zobaczymy roztańczonych elblążan, to nie tylko inicjatywa młodych, kreatywnych ludzi. Klip, który znajdzie się na serwisie yotube obejrzy na pewno wiele osób. Za niewielką kwotę jest to więc świetna promocja dla samego miasta - W elbląskim Happy pojawi się więc to, co Elbląg ma do pokazania najpiękniejszego: Stare Miasto, nowe mosty i Bulwar, przepiękne parki i zieleńce, np. Park Dolinka, Plac Dworcowy, a także, główne ciągi i arterie w mieście – mówi Inga.
Ekipa kawałki do klipu będzie realizowała cyklicznie. Redakcja info.elblag.pl na bieżąco będzie śledziła ich postępy. Prezentujemy także naszym Czytelnikom, jak wyglądają klip „Happy” m.in. z Trójmiasta i Krakowa:
bo poco statyw uzywac...
Na tym Placu Dworcowym miała zostać wybudowana fontanna i co nadal nie ma.KŁAMCY!!!!!!!
Zupelnie jak malpy.Jeden zacznie,drugi zmalpuje.Nic orginalnego.Wolalbym jakas wokalistke lub wokaliste z Elblaga ktory nakręciłby autorski klip w miescie.
Zgadzam się z rafalem
jikejny kretynizm jak ten harlem shake. kiedys dzieci ludzi w tym wystepujacych beda sie wstydzic za swoich starrych
Lepiej cos zrobic dla ludzi i elblaga,niz siedziec przed komputerem i narzekac .,,wolalbym,moznaby"" ;) super!
no właśnie "coś" zrobić - pytanie tylko co wy właśnie takiego zrobiliście dla tego Elbląga - zrobić "coś" to nie jest żaden problem, kazdy jełop to potrafi ale zrobić COŚ pożytecznego, to jest wyzwanie i takie COŚ wtedy jest jak najbardziej warte artykułu w mediach itd. a nie to "coś" co tu pokazują...
elblążanin/patriota to chyba mój ulubiony komentujący, wiecznie nie, wiecznie źle. Jedyna pozytywna opinia była chyba pod artykułem o wizycie Jarosław Polskę Zbaw jak Wilk mało mu stóp nie całował. Niech się bawią młodzi są, pomyśl, że zawsze mogli stać i drzeć ryja pod twoim oknem i wstrzykiwać sobie marihuanine. Niech piszą, od tego jest portal internetowy, nie ogranicza go liczba stron. Musisz mieć cholernie nudne życie, żeby po kilka godzin dziennie wylewać swoje żale, frustracje i problemy w internecie. Takich to mamy patriotów.
zero oryginalności. jak ktoś wcześniej wspomniał: małpa widzi, małpa powtarza.
hahaaha v1 - juz tak się skompromitowałeś, ze teraz zacząłeś pisać pod nowym nickiem "pozdrawiam" ;P nic ci to nie da, bo tresć pozostała tak samo "madra" ;P