Komunikacja miejska w Elblągu to historia 118 lat działalności tramwajów w naszym mieście. Przez dekady zmieniał się system dróg w Elblągu, a wraz z nimi - rozrastał się publiczny i powszechnie dostępny, miejski przewóz zbiorowy. Jednak jedne z największych transformacji w tym zakresie nastąpiło 20 lat temu; elbląskie władze oddzieliły wtedy rolę organizatora transportu od przewoźnika. Powstał Zarząd Komunikacji Miejskiej i spółka Tramwaje Elbląskie - Pamiętam, że było mnóstwo wątpliwości, czy akurat taka ścieżka przekształceń jest właściwa - mówił dziś Witold Wróblewski, członek Zarządu Województwa warmińsko-mazurskiego. - Dzisiaj, po 20 latach, patrząc na działalność obydwu spółek wydaje mi się, że było to ze wszech miar celowe.
20 lat temu, ówczesny prezydent Elbląga, Józef Gburzyński i radni Rady Miejskiej podjęli decyzję o utworzeniu Zarządu Komunikacji Miejskiej, który miał zająć się organizacją transportu zbiorowego w mieście i spółki Tramwaje Elbląskie. Komunikacją autobusową zajęły się wtedy dwie spółki pracownicze: Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej i Zakład Komunikacji Autobusowej. Elbląg był w tej kwestii pionierem dla innych miast Polski, które zaczęły brać z nas przykład, oddzielając rolę organizatora przewozów od roli przewoźnika.
Z okazji jubileuszu, dziś, 10 października, w Ratuszu Staromiejskim odbyły się uroczystości z udziałem wojewody i władz miasta, podczas których zostały także nadane odznaczenia państwowe dla zasłużonych pracowników obu przedsiębiorstw. Jak osoby, które brały udział w tamtych transformacjach podsumowują te 20 lat swojej pracy i nasz miejski, zbiorowy transport? Moim zdaniem komunikacja miejska w Elblągu należy do lepszych w kraju - mówił dziś Witold Gintowt-Dziewałtowski, senator RP. - Jestem pewien, że jak tylko skończymy w mieście trzy duże inwestycje drogowe, kiedy wreszcie linie tramwajowe będą ciągłe, przypomnimy sobie, że to właśnie tramwaj jest jednym z najlepszych środków komunikacji miejskiej, można z niego efektywnie korzystać i jest on chyba najbardziej neutralnym dla środowiska naturalnego środkiem przewozu osób, a dalszy los i zarządu i tramwajów będzie wciąż ściśle związany z powodzeniem rozwoju naszego miasta - dodał senator.
Nie ulega wątpliwościom, że komunikacja miejska chyba w każdym samorządzie i w każdej kadencji była jednym z najbardziej newralgicznych i ważnych w gospodarce komunalnej, tematów - Pamiętam, że po podjęciu uchwały przez ówczesną Radę Miejską o utworzeniu ZKM i powstaniu jednoosobowej spółki Tramwaje Elbląskie i wyłonieniu dwóch spółek prywatnych: ZKA i PKA, które wtedy prowadziły komunikację autobusową, było mnóstwo wątpliwości, czy akurat taka ścieżka przekształceń jest właściwa - opowiadał Witold Wróblewski. - Dzisiaj, po 20 latach, patrząc na działalność obydwu spółek wydaje mi się, że było to ze wszech miar celowe. Spółka tramwaje elbląskie nadal pozostaje własnością miasta Elbląg i może korzystać ze środków unijnych również na tabor i wyposażenie, a spółki autobusowe, które obecnie funkcjonują, powodują, że samorząd ma w rękach zarządzanie, natomiast eksploatację wozów prowadza już bezpośrednio firmy - wskazuje.
Dziś zachęcano obydwa przedsiębiorstwa do walki o unijne pieniądze, które składają się na Regionalny Program Operacyjny, w perspektywie na lata 2014-2020 - Do wzięcia mamy 1,5 mld zł - mówi Witold Wróblewski. - Chciałbym aby oba zakłady zawalczyły o pieniądze, by jak najwięcej z nich trafiło do Elbląga na rozwój choćby linii tramwajowej w mieście.
A te ostatnie są w planach władz miasta - Nadal stawiamy na rozwój transportu zbiorowego w Elblagu - mówi wiceprezydent Janusz Hajdukowski. - W dalszej perspektywie marzy się nam wprowadzenie linii tramwajowej w ul. Fromborską i Królewiecką, do Marymonckiej oraz w Al. Odrodzenia - wskazuje wiceprezydent. - Będziemy zabiegali o zdobycie środków na ten cel.
Na rozwój linii tramwajowej w naszym mieście wskazywał dziś także Bogdan Kaliński, dyrektor Spółki Tramwaje Elbląskie - Silny i wart zainwestowania jest przede wszystkim kapitał ludzki naszej spółki - tłumaczył dyrektor. - Podobnie dofinansowanie i pomoc potrzebne są samej spółce.
Dyrektorzy ZKM i Spółki Tramwaje Elbląskie dostali dziś w prezencie od Mariana Podziewskiego, wojewody warmińsko-mazurskiego, ryciny bociana i żurawia - Oby loty były wysokie - podsumował dyrektor Kaliński.
Senator pewnie nie słyszał jeszcze o komunikacji rowerowej? To druga po zbiorkomie bardzo ekologiczna i zdrowa alternatywa dla indywidualnej komunikacji samochodowej.
@biker. A może by tak ...rowery na wynajem?Jak w Warszawie lub Krakowie bądz Wrocławiu?To byłoby dobre. Idzież, kartą miejską "kasujesz" wypozyczenie z automatycznego stojaka, rower,wsiadasz,jedziesz, dojediesz, odstawiasz rower do automatycznego stojaka: http://www.youtube.com/watch?v=ht5HndT6hJc
Komunikacja niby taka młoda ale większość taboru to szroty pamiętające czasy Gierka.
Dosłownie ruina .połowa miasta bez tramwai a oni świętują.
każda okazja dobra aby sie najeść czy raczej ( nażreć i napić ) na koszt społeczeństwa
Przestańcie już z tymi komunistycznymi teatrzykami na koszt podatnika!
Komunikacja w Elblągu istniała już przed II WOJNĄ całe to Towarzystwo wzajemnej adoracji trzeba posłać do szkoły i nauczyć historii naszego miasta - ta rocznica to chyba jakaś kpina!!!!!
prywatni przedsiębiorcy mają firmy jeszcze dłużej a nie robią z tego powodu takich szopek jak spółki miejskie .
A w eter idzie informacja: "Elbląg ma komunikację miejską od 20 lat". Prawie jak Ostróda
Jak za komuny: "Ręka, klapa, buzia, goździk" śmiech na sali. Ale przecież byli byli: Gintowt, Klim i inni. W sojuszu z PiS, co za czasy!!!