Przez prawie rok posłowie lewicy walczyli o to, aby polskie rodziny miały prawo przechowywać urny z prochami bliskich w domach, oraz by można było rozsypywać prochy w wydzielonych miejscach. Zaproponowane przez nich zmiany jednak spełzły na niczym. Tymczasem jednak za nowelizację ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych zabrali się posłowie PSL. Po analizie proponowanych zmian zainteresowała nas szczególnie kwestia uregulowania zapisu, co do pochówku ciała po śmierci. Posłowie proponują tu by jedynym miejscem spoczynku, czy to w trumnie, czy też po spopieleniu w urnie, był grób, katakumby lub kolumbarium na cmentarzu. I jeśli proponowane zmiany staną się faktem to wszystko wskazuje na to, że w Polsce nadal może być trudno pochować najbliższych zgodnie z ich wolą i światopoglądem. O powyższe zapytaliśmy też elbląskich radnych - czy powinniśmy uszanować tradycję dotyczącą pochówku zmarłych, która od wieków funkcjonuje w naszej kulturze?
Obecnie obowiązująca ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych oparta jest o rezolucję z 1959 roku, która w wielu miejscach powtarza także zapisy ustawy z 1932 roku. Nie dziwi więc fakt, że połowie rozpoczęli w końcu pracę nad zmianami, które zaszły w tej kwestii po ponad 80 latach. Zmiany mają przede wszystkim dotyczyć zakresu postępowania ze zwłokami oraz rozwoju techniki pogrzebowej. Jak wskazuje Portal Samorządowy zmiany, które chce przeforsować PSL, to przede wszystkim odebranie prawa do pochówku małżonkom pozostającym w separacji oraz zakazanie pochówku zwłok przed upływem 24 godzin - Dokument precyzuje też warunki spopielania i balsamacji zwłok – podaje Portal Samorządowy.
Z tego ostatniego wynika, że jeśli zmiany dojdą do skutku i zapis o pochówku zostanie uregulowany nie będzie już żadnej możliwości na wprowadzenie wyboru zabierania po spopieleniu prochów zmarłych i przechowywania ich w domu, ani rozsypywania ich w tzw. „ogrodach pamięci”, jak to ma miejsce w niektórych państwach Europy Zachodniej. W ciągu ostatniego roku o powyższe bardzo mocno zabiegali posłowie Lewicy.
Do morza, czy do grobu?
Czy proponowane zmiany spowodują więc, że w naszym kraju nadal nie będzie można pochować zgodnie z ostatnią wolą i światopoglądem, który wyznajemy? Zapytaliśmy elbląskich radnych czy powinniśmy uszanować tradycję dotyczącą pochówku zmarłych, która od wieków funkcjonuje w naszej kulturze? Czy może czas na rewolucję w tej kwestii? - Nie do końca podoba mi się pomysł moich kolegów z sejmowych ław – mówi Ryszard Klim, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Z pewnością zwolennicy takiego rozwiązania się znajdą, skoro SLD zaproponowało takie założenia. Ale osobiście raczej byłbym za tym tradycyjnym rozwiązaniem pochówku, a więc na cmentarzu i złożeniem ciała do grobu, więc w zasadzie ze wszystkim, co jest związane z naszą obyczajowością i z tym, co przez lata się u nas przyjęło – mówi radny. - Ja wiem, że nastały nowe czasy, wiele przyjmujemy też z zachodniej mody i pewne przyjęte przez nas normy zostały gdzieś poluzowane, ale jednak osobiście byłbym przeciwny tak daleko idącej swobodzie dysponowania tym, co pozostało po naszej śmierci – kończy radny.
Na postęp cywilizacyjny, który wymusza na nas aktualizowanie przepisów prawnych we wszystkich obszarach wskazuje też radna Maria Kosecka (PO) - Aktualnie obowiązujące ustawodawstwo datowane jest na lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku, a wzorowane na ustawie z lat trzydziestych – mówi radna. - Tak więc z zadowoleniem odnotowuję aktywizację posłów w kierunku nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Natomiast sceptycznie odnoszę się do daleko idących zmian m.in. zmierzających do możliwości przechowywania urn z prochami w dowolnym miejscu.
Maria Kosecka wskazuje, że w tym zakresie należy zmarłym zagwarantować tzw. "godny pochówek" – A szczątki każdego zmarłego powinny spoczywać w miejscach do tego przeznaczonych. Normy prawa wynikają w dużej mierze z norm zwyczajowych i dlatego modyfikując prawo musimy mimo wszystko opierać się na zasadach i przekonaniach naszych obywateli – dodaje Maria Kosecka. - My Polacy należymy do nacji przywiązanej do tradycji i przy wszelkiego rodzaju innowacjach musimy uwzględniać szeroko pojęty interes społeczny i wolę większości. Prawo musi uwzględniać preferencje i oczekiwania obywateli.
Powyższego chyba nie można jednak rozpatrywać li tylko pod kątem światopoglądowym. Nie od dziś wiadomo, że w tych niezwykle delikatnych sprawach działa presja polskiego Kościoła Katolickiego, wsparta przez przedsiębiorstwa pogrzebowe. Prawda jest taka, że na tradycyjnych pochówkach zarabia się po prostu więcej.
Na koniec ciekawostka. W kilku większych miastach Polski nadal można natknąć się na tzw. „ogrody pamięci”, W Warszawie, na Cmentarzu Południowym, takie rozwiązanie wprowadzono już 15 lat temu. Ogród z powodzeniem działał do 2007 roku, kiedy znowelizowana ustawa o pochówkach zabroniła rozsypywania tam prochów zmarłych. Portal polityka.pl wskazuje, że ludzie jednak nadal są zainteresowani taką formą pochówku prochów swoich bliskich - Ale niestety musimy im odmawiać – mówi cytowany przez polityka.pl Krzysztof Pełka, kierownik Komunalnego Cmentarza Południowego w Warszawie.
Obecnie obowiązująca ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych oparta jest o rezolucję z 1959 roku, która w wielu miejscach powtarza także zapisy ustawy z 1932 roku. Nie dziwi więc fakt, że połowie rozpoczęli w końcu pracę nad zmianami, które zaszły w tej kwestii po ponad 80 latach. Zmiany mają przede wszystkim dotyczyć zakresu postępowania ze zwłokami oraz rozwoju techniki pogrzebowej. Jak wskazuje Portal Samorządowy zmiany, które chce przeforsować PSL, to przede wszystkim odebranie prawa do pochówku małżonkom pozostającym w separacji oraz zakazanie pochówku zwłok przed upływem 24 godzin - Dokument precyzuje też warunki spopielania i balsamacji zwłok – podaje Portal Samorządowy.
Z tego ostatniego wynika, że jeśli zmiany dojdą do skutku i zapis o pochówku zostanie uregulowany nie będzie już żadnej możliwości na wprowadzenie wyboru zabierania po spopieleniu prochów zmarłych i przechowywania ich w domu, ani rozsypywania ich w tzw. „ogrodach pamięci”, jak to ma miejsce w niektórych państwach Europy Zachodniej. W ciągu ostatniego roku o powyższe bardzo mocno zabiegali posłowie Lewicy.
Do morza, czy do grobu?
Czy proponowane zmiany spowodują więc, że w naszym kraju nadal nie będzie można pochować zgodnie z ostatnią wolą i światopoglądem, który wyznajemy? Zapytaliśmy elbląskich radnych czy powinniśmy uszanować tradycję dotyczącą pochówku zmarłych, która od wieków funkcjonuje w naszej kulturze? Czy może czas na rewolucję w tej kwestii? - Nie do końca podoba mi się pomysł moich kolegów z sejmowych ław – mówi Ryszard Klim, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Z pewnością zwolennicy takiego rozwiązania się znajdą, skoro SLD zaproponowało takie założenia. Ale osobiście raczej byłbym za tym tradycyjnym rozwiązaniem pochówku, a więc na cmentarzu i złożeniem ciała do grobu, więc w zasadzie ze wszystkim, co jest związane z naszą obyczajowością i z tym, co przez lata się u nas przyjęło – mówi radny. - Ja wiem, że nastały nowe czasy, wiele przyjmujemy też z zachodniej mody i pewne przyjęte przez nas normy zostały gdzieś poluzowane, ale jednak osobiście byłbym przeciwny tak daleko idącej swobodzie dysponowania tym, co pozostało po naszej śmierci – kończy radny.
Na postęp cywilizacyjny, który wymusza na nas aktualizowanie przepisów prawnych we wszystkich obszarach wskazuje też radna Maria Kosecka (PO) - Aktualnie obowiązujące ustawodawstwo datowane jest na lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku, a wzorowane na ustawie z lat trzydziestych – mówi radna. - Tak więc z zadowoleniem odnotowuję aktywizację posłów w kierunku nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Natomiast sceptycznie odnoszę się do daleko idących zmian m.in. zmierzających do możliwości przechowywania urn z prochami w dowolnym miejscu.
Maria Kosecka wskazuje, że w tym zakresie należy zmarłym zagwarantować tzw. "godny pochówek" – A szczątki każdego zmarłego powinny spoczywać w miejscach do tego przeznaczonych. Normy prawa wynikają w dużej mierze z norm zwyczajowych i dlatego modyfikując prawo musimy mimo wszystko opierać się na zasadach i przekonaniach naszych obywateli – dodaje Maria Kosecka. - My Polacy należymy do nacji przywiązanej do tradycji i przy wszelkiego rodzaju innowacjach musimy uwzględniać szeroko pojęty interes społeczny i wolę większości. Prawo musi uwzględniać preferencje i oczekiwania obywateli.
Powyższego chyba nie można jednak rozpatrywać li tylko pod kątem światopoglądowym. Nie od dziś wiadomo, że w tych niezwykle delikatnych sprawach działa presja polskiego Kościoła Katolickiego, wsparta przez przedsiębiorstwa pogrzebowe. Prawda jest taka, że na tradycyjnych pochówkach zarabia się po prostu więcej.
Na koniec ciekawostka. W kilku większych miastach Polski nadal można natknąć się na tzw. „ogrody pamięci”, W Warszawie, na Cmentarzu Południowym, takie rozwiązanie wprowadzono już 15 lat temu. Ogród z powodzeniem działał do 2007 roku, kiedy znowelizowana ustawa o pochówkach zabroniła rozsypywania tam prochów zmarłych. Portal polityka.pl wskazuje, że ludzie jednak nadal są zainteresowani taką formą pochówku prochów swoich bliskich - Ale niestety musimy im odmawiać – mówi cytowany przez polityka.pl Krzysztof Pełka, kierownik Komunalnego Cmentarza Południowego w Warszawie.
Państwo nie ma prawa dyktować mi co się stanie z moim ciałem po śmierci, moje zwłoki to nie jest własność państwa. Jeżeli ktoś ma życzenie żeby jego prochy zostały rozsypane to guzik to polityków powinno obchodzić. Ale jak zwykle nie o tradycję i przekonania tu chodzi tylko o kasę. PS. Chociaż odkładając na bok ideologię, z punktu widzenia np. kryminalistyki konieczność zachowania zwłok ma sens.
polska jest krajem zacofanym a na kazdym zmarlym musi zarobic firma pogrzebowoa i kosciol ich lobby w sejmie jest bardzo mocne i jeszcze dlugo w tym kraju nic sie nie zmieni a przyklady z innych krajow zachodnich bierzemy tylko takie ktore pasuja tym na gorze wmawiajac polakom to to najlepsze rozwiazanie pomijajac zarobki ktore w polsce sa jak w somalii a prawo jest dla biedoty ukradniesz batonika za 1 zl pojdziesz dp pudla ale jak ukradniesz miliony to nikt cie nie ruszy a psl to taka sama pertia kretaczy jak i wszystkie inne ustawy robia pos siebie i kolesi " bo o take polske walczyli"
Jest to bardzo delikatna sprawa,ale dyskusji nie unikniemy-godny pochówek-to cała istota .Za życia powinniśmy być dla siebie mili ,serdeczni i nie obrażać się nawzajem-szacunek za życia i po śmierci
Szacunek za życia i godny pochówek po śmierci. Tak powinno być i nie chodzi o kasę tylko o normy kulturowe i moralne.
chodzi o kasę, płacić za miejsce i nie dyskutować ;D