Coraz częściej media piszą o niezadowolonych elblążanach mieszkających nieopodal terenu, który został przeznaczony pod budowę 11-piętrowego budynku Sądu Okręgowego i Rejonowego. Choć ich zdaniem sama inwestycja jest potrzebna miastu, to nie wyobrażają oni sobie jej w tej lokalizacji. O zmianę lokalizacji walczą od lat. Bezskutecznie. W zeszłym tygodniu bowiem teren został ogrodzony. A jak zapowiedziała wczoraj, podczas konferencji prasowej, Ewa Pietraszewska, prezes Sądu Okręgowego w Elblągu, już niebawem ruszą roboty.
Podczas spotkania z dziennikarzami Agnieszka Nowińska, dyrektor Sądu Okręgowego przypomniała, że miejsce powstania budynku Sądu zostało wybrane nie bez powodu. - To zadanie inwestycyjne ma dosyć długą historię. Zarówno Sąd Okręgowy, jak i Sąd Rejonowy, od lat boryka się z problemami lokalowymi. Kierownictwo Sądu wystąpiło do Urzędu Miasta o ewentualne wskazanie lokalizacji na potrzeby inwestycji o takim charakterze. Był to okres 2007 roku. W mieście nie było wolnych, niezagospodarowanych terenów. Modrzewina wtedy była w dalekich planach, a działki były zagospodarowane - tłumaczy Agnieszka Nowińska, dyrektor Sądu Okręgowego. - Powstała wtedy koncepcja urbanistyczna, żeby zmienić ulicę Płk. Dąbka. Miało być Porto 55, miała być rozbudowa Światowida i miał być budynek Sądu Okręgowego i Rejonowego. Miały być to inwestycje, które nadadzą charakter wielkomiejski tej ulicy. W 2007 roku wystąpiliśmy do Urzędu Miasta o wydanie decyzji lokalizacyjnej na potrzeby inwestycji celu publicznego i otrzymaliśmy tą decyzję w lipcu.
Niedługo później Sąd wystąpił o przekazanie wyznaczonej działki na potrzeby Sądu Rejonowego i Okręgowego w Elblągu. - W grudniu 2007 roku Sąd przejął tą działkę na potrzeby budowy. Nie są znane nam fakty, że ktoś tą działką byłby zainteresowany. Wręcz przeciwnie. Zachęcano Sąd, żeby tą działkę zagospodarować, bo taka wtedy była koncepcja urbanistyczna miasta - dodaje Agnieszka Nowińska.
Kolejnym krokiem było ogłoszenie przetargu na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej. - Nie było wtedy jeszcze planu zagospodarowania przestrzennego - mówi Agnieszka Nowińska. - Nasza dokumentacja miała się skończyć do 21 kwietnia 2010 roku. A 20 kwietnia wszedł plan miejscowy na teren U5, czyli teren objęty naszą inwestycją. Gdyby rzeczywiście projektant działał sprawnie, on opóźnił się prawie 2 lata z dokumentacją, wówczas plan w ogóle by nas nie dotyczył. My realizowaliśmy tą inwestycję zgodnie z decyzją o zagospodarowaniu przestrzennym. Myśmy dostosowywali inwestycję na potrzeby planu i ta inwestycja jest z nią zgodna.
Elblążanie mieszkający w pobliży wyznaczonego terenu nie zamierzali jednak pogodzić się z planami budowy. Odwoływali się od tej decyzji do coraz wyższych instancjach. - Przeszliśmy całą drogę administracyjną, odwoławczą od pozwolenia na budowę. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego odrzucił wszystkie argumenty, które „Sielanka” zarzucała Sądowi - zaznacza Agnieszka Nowińska. - Uciążliwości, że np. będą przeciągi, że spadną ceny mieszkań - te wszystkie argumenty NSA oddalił i usankcjonował nasze pozwolenie na budowę.
Przetarg na przeprowadzenie prac wykonawczych dobiegł już końca. Wygrała go firma Skanska, a teren został już ogrodzony. - Będą prowadzone prace budowlane. Już tej inwestycji nie da się przenieść. Sąd Rejonowy i Okręgowy w takiej formie, jaką państwo znacie, na tej działce powstanie - podkreśla Agnieszka Nowińska. - Informacje, że specjalnie ta działka była przygotowywana na potrzeby tej inwestycji nie są do końca prawdziwe, bo myśmy przeszli całą drogę administracyjną.
Wyznaczona lokalizacja, jak informuje dyrektor Sądu Okręgowego, jest o tyle ważna, że znajduje się w określonym miejscu. - Założenie musiało być takie, że budynek Sądu Okręgowego i Rejonowego musi być w centrum miasta. Do Sądu przyjeżdżają ludzie nie tylko samochodami. Muszą być oni skomunikowani z dworcami PKP, PKS. Poza tym na rozprawę czeka się czasem nawet dwie godziny. Muszą mieć możliwość pójść, gdzieś coś zjeść lub nawet zrobić zakupy i zostawić w Elblągu pieniądze. W związku z tym nie było takiej koncepcji by nasz budynek znajdował się gdzieś na granicach administracyjnych miasta - zaznacza.
Brak dialogu?
Choć członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej "Sielanka" mówią, że protestują od lat, podobno nikt z nich nie zwrócił się bezpośrednio do Sądu. - Było spotkanie w Urzędzie Miasta z urzędnikami Zarządu Dróg, z architektury miejskiej, w jednym spotkaniu uczestniczył prezes i członkowie Rady Nadzorczej (SM Sielanka" - przyp. red.), ale wtedy nie było jakichś sporów w zakresie tej inwestycji - mówi Ewa Pietraszewska. – Tak, były dyskusje na temat tego, jak zapewnić dojazd do tej inwestycji, jaki będzie plan zagospodarowania, jak będzie odbywała się komunikacja na całym terenie U5, czyli na jednostce zagospodarowania przestrzennego, gdzie są mieszkańcy i Sąd Okręgowy o Rejonowy. (…) To nie był proces, który odbywał się za plecami wszystkich. To była otwarta procedura, wszyscy zainteresowani mieli możliwość zapoznać się z dokumentami, z dokumentacją projektową złożoną w Urzędzie Miasta.
Jednym z podstawowych zmartwień mieszkańców jest fakt odległości budynku Sądu od ich mieszkań. - Działka do wykonania tej inwestycji nie jest mała. Ma ona 4,5 tys. metrów kw., czyli w obrębie miasta jest to duża działka. Mieliśmy zapewnienie Miasta, że jeżeli na potrzeby projektowe będzie niezbędny jakiś teren pod potrzeby tej inwestycji, Miasto nam ten teren dodatkowo przekaże - mówi Agnieszka Nowińska. – Najbliższa odległość pomiędzy granicami budynku mieszkalnego a ścianą Sądu to będzie 9 metrów 40 cm. Dalej jest ok. 12 metrów. Nam ta odległość nie będzie przeszkadzała.
- W Elblągu mało się buduje. Może rzeczywiście inaczej by to wyglądało, gdyby powstało Porto, brama na Modrzewinę, zrealizowano rozbudowę Światowida. Niestety została tylko nasza nieruchomość. Może wróci kiedyś ta zabudowa do koncepcji, która była wcześniej - dodaje Agnieszka Nowińska.
Gdzie, co będzie?
Co znajdzie się w nowoczesnym, 11-piętrowych budynku przy ul. Płk. Dąbka? - Przeniesie się cały Sąd Rejonowy w Elblągu, czyli z budynku przy Płk. Dąbka. Jeżeli chodzi o Sąd Okręgowy to przeniesie się wydział czwarty - pracy i ubezpieczeń społecznych z Pułaskiego. Przeniosą się także z budynku przy Placu Konstytucji wszystkie wydziały cywilne oraz księgowość, inwestycje - wymienia Ewa Pietraszewska. - Ze względu na bliskość aresztu śledczego i z racji faktu, że w naszym sądzie jest bezpieczne przejście, które umożliwia doprowadzenie osadzonych bez konieczności wyprowadzania ich na zewnątrz, wszystkie wydziały karne Sądu Okręgowe i Rejonowego zostaną w dotychczasowym budynku.
Co się stanie z opuszczonymi budynkami? - Budynek przy ul. Płk. Dąbka zostanie w całości przekazany na potrzeby Prokuratury Okręgowej i Rejonowej, które do dziś dnia nie mają własnego budynku w Elblągu. Budynek, który zajmuje Prokuratura na Bulwarze Zygmunta Augusta jest budynkiem, który wynajmuje od miasta. Natomiast Sąd Rejonowy w Elblągu gości na zasadzie umowy użyczenia - zaznacza Ewa Pietraszewska. - Jeżeli chodzi o budynek przy ul. Pułaskiego to są plany z zagospodarowaniem tego budynku. Najprawdopodobniej przeniesie się tam Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny, który obecnie zajmuje połowę drugiego piętra, w budynku przy Płk. Dąbka. Jest to na razie koncepcja.
Ile wyniesie koszt budowy? - Cała wartość kosztorysowa tej inwestycji, wartość na etapie tworzenia kosztorysów inwestorskich, to było 77 mln zł. Kwota ta obejmowała zarówno dokumentację projektowo-kosztorysową, nadzory, wszelkie opłaty administracyjne. Po przetargu na roboty budowlane, w tym wartość robót, kwota była w okolicy 68 mln zł. Po przetargu, wartość kontraktu na roboty budowlano-montażowe to jest ok. 54 mln 500 tys. zł. To jest wartość robót całej inwestycji. Do tego są nadzory inwestorskie. Będzie to około 65 mln zł - wylicza Agnieszka Nowińska.
- Jeżeli chodzi o dofinansowanie to jest ono na ten rok zapewnione. Nawet pozyskaliśmy dodatkowe środki na tę inwestycję - dodaje Ewa Pietraszewska.
Inwestycja maksymalnie ma potrwać cztery lata. - Jest duża szansa, że jeżeli prace wykonawcze będą przebiegały bezproblemowo, zakończenie tej inwestycji nastąpi wcześniej - mówi Agnieszka Nowińska.
Taki burdel tylko w elblągu...Nie mieszkam tam ale jak można ludziom pod samymi oknami postawić budynek i to 11 pieter.mało miejsca zero miejsc parkingowych i taki kolos.????..
bardzo dobrze budowac i nie ogladac sie ze pare osob protestuje teraz tak sie przyjelo ze o wszystko protestuja najlepiej jak na placu byl dziki parking w blocie i plac na psie kupy to sie mieszkajacym podobalo a zreszta protestujacy to starsi ludzie ktorzy pewnie juz dlugo tam nie pomieszkaja jak by budowali w tym miejscy zwykly budynek tez by protestowali bo nic im sie nie podoba a elblag to nie tylko ta grupa protestujacych frustratow ja tez mieszkac w poblizu i nic nie mam przeciwko budowie
Ta inwestycja to jawna KORUPCJA - doskonale widzą ze ten teren jest o jakieś 50 % za mały na taki budynek z infrastrukturą ale usilnie sie tam pchaja wbrew logice
Skandaliczna , śmieszna i idiotyczna wypowiedź pań reprezentujących Polski wymiar sprawiedliwości. Dzięki nowemu budynkowi sądu w czasie oczekiwania na rozprawę lub przerwy będzie można zrobić zakupy i zostawić pieniądze w sklepach. Idiotyzm. Po wybudowaniu budynku sądu wzrośnie bezpieczeństwo w rejonie sądu. A za co płacimy Policji i darmozjadom SM w tej chwili. Idiotyzm . Budynek sądu powinien stać w tym miejscu z uwagi na możliwość przyjazdu mieszkańców powiatu na rozprawy . Totalny idiotyzm. Niech pojadą do sądu w Białymstoku . Daleko poza miastem . Piękny , duży , na wylocie z miasta. Parkingi na 1000 samochodów.Odległość ściany sądu od budynku będzie wynosiła ok. 10m. Idiotyzm jakich mało .Niech sobie postawią pod oknami ściany w odległości 10 m .
"Miało być Porto 55, miała być rozbudowa Światowida..." - cały Elbląg.
W kazdym mieście zabudowa zagęszcza się, a w Elblągu najlepiej nie budować nic, bo każda inwestycja rozpoczyna falę protestów. Wieczny brak klimatu dla nowych przedsięwzięć powoduje odpływ kapitalu z tego miasta. oczywiście budować.
O co chodzi tym mieszkańcom? Przecież tam swego czasu były budynki i nikomu w tedy nie przeszkadzały, a teraz wielkie halo!!! Ludzie dajcie się temu Elblągowi rozbudowywać.
budowac , a mocherowe berety pogonic .to jest centrum miasta , a na tym trawniku psy szczaja i sraja .moze jeszcze sie cofnijmy i wypasajmy jeszcze krowy i kozy , bedzie bardziej ekologicznie ...ziemia w centrum nie moze lezec odlogiem , jest zbyt cenna .
To nie miasto się rozbudowuje a system.
nie dajcie się zastraszyć grupie nudzących się staruszków, którzy z tych nudów wymyslają bzdury i krzyczą nie mając pojęcia i tym co tam powstanie, to postkomunistyczne pokolenie zawsze bedzie przeciw, oni już tak mają,