Niedokończone inwestycje, jakie rozpoczął były Prezydent Elbląga, Grzegorz Nowaczyk, są solą w oku mieszkańców. Korki, utrudnienia na drogach doprowadzają kierowców do pasji. Jak się wczoraj okazało, piesi, w związku z remontami dróg mają także problemy z poruszaniem się w przestrzeni miejskiej. Niezadowolenie wywołują, nie tylko utrudnienia z sygnalizacją świetlną, gdzie na zielone światło czeka się całe wieki, ale same przejścia.
Chodzi konkretnie o przejście dla pieszych przy ul. 12-go Lutego. Od dłuższego czasu trwają tam prace budowlane, którymi kieruje firma Eurovia. Co kilka dni przejście dla pieszych w tym miejscu zmienia swoją lokalizację. Wczorajsza zmiana wyprowadziła z równowagi mieszkańców, którzy nie szczędzili słów rozgoryczenia. – Nie do pomyślenia co tu się dzieję - mówi jedna z elblążanek. – Przechodziłam tędy rano i jeszcze wszystko było dobrze, wprawdzie nasyp jest zrobiony, ale przejście jest tak fatalnie oznaczone, że ludzie nie wiedzą, którędy mają iść – dodaje.
W ciągu dziesięciu minut, w pułapkę złapało się kilkanaście osób. Wszyscy zdezorientowani nie wiedzieli, którędy mają przejść. W pewnym momencie jeden z mieszkańców, po prostu usunął przeszkodę i przeszedł „na dziko”. Zdarzenie miało miejsce w godzinach szczytu, więc przez nieodpowiednio oznakowane „przejście”, chciało przedostać się wiele osób. Porywcze reakcje ludzi potęgował panujący upał. Kobiety w wysokich obcasach przedzierały się przez piaszczystą drogę, aby jakoś dojść do celu.
Skoro wiadomo, że na tym przejściu są problemy z przedostaniem się na druga stronę, trzeba się najpierw dobrze zorientować, jak należy tę drogę pokonać. – Plac budowy jest jak żywy organizm. Ciągle ten teren się zmienia, prace wykonywane są na różnych odcinkach – tłumaczy Łukasz Hulicz, kierownik budowy. – Staramy się, jak najlepiej te przejścia oznakować, ale tam stale są prowadzone prace, stąd te utrudnienia – dodaje.
Drogowe utrudnienia wszystkim dają się we znaki. Jak zapewnia kierownik budowy, Łukasz Hulicz, już za dwa tygodnie, intensywne prace na tym terenie powinny się ustabilizować. Wtedy zostanie wyznaczone przejście dla pieszych i zostaną ustawione odpowiednie znaki pionowe. Do tego czasu, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Chodzi konkretnie o przejście dla pieszych przy ul. 12-go Lutego. Od dłuższego czasu trwają tam prace budowlane, którymi kieruje firma Eurovia. Co kilka dni przejście dla pieszych w tym miejscu zmienia swoją lokalizację. Wczorajsza zmiana wyprowadziła z równowagi mieszkańców, którzy nie szczędzili słów rozgoryczenia. – Nie do pomyślenia co tu się dzieję - mówi jedna z elblążanek. – Przechodziłam tędy rano i jeszcze wszystko było dobrze, wprawdzie nasyp jest zrobiony, ale przejście jest tak fatalnie oznaczone, że ludzie nie wiedzą, którędy mają iść – dodaje.
W ciągu dziesięciu minut, w pułapkę złapało się kilkanaście osób. Wszyscy zdezorientowani nie wiedzieli, którędy mają przejść. W pewnym momencie jeden z mieszkańców, po prostu usunął przeszkodę i przeszedł „na dziko”. Zdarzenie miało miejsce w godzinach szczytu, więc przez nieodpowiednio oznakowane „przejście”, chciało przedostać się wiele osób. Porywcze reakcje ludzi potęgował panujący upał. Kobiety w wysokich obcasach przedzierały się przez piaszczystą drogę, aby jakoś dojść do celu.
Skoro wiadomo, że na tym przejściu są problemy z przedostaniem się na druga stronę, trzeba się najpierw dobrze zorientować, jak należy tę drogę pokonać. – Plac budowy jest jak żywy organizm. Ciągle ten teren się zmienia, prace wykonywane są na różnych odcinkach – tłumaczy Łukasz Hulicz, kierownik budowy. – Staramy się, jak najlepiej te przejścia oznakować, ale tam stale są prowadzone prace, stąd te utrudnienia – dodaje.
Drogowe utrudnienia wszystkim dają się we znaki. Jak zapewnia kierownik budowy, Łukasz Hulicz, już za dwa tygodnie, intensywne prace na tym terenie powinny się ustabilizować. Wtedy zostanie wyznaczone przejście dla pieszych i zostaną ustawione odpowiednie znaki pionowe. Do tego czasu, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
problemy pierwszego świata
Przygłup, I tak go nazywać trzeba, bo zasiadać na stołku krócej niż Grzegorz Lato, to żałosne i wydaje mi się, że wystarczająco świadczy o tym pokurczu i jego Wciśniętęj świcie.
leza jak swiete krowy i nie patrza gdzie to potem sa takie skutki durne polaczki
Niedokończone inwestycje, jakie zaplanował były Prezydent Elbląga, Henryk Słonina, są solą w oku mieszkańców. Korki, utrudnienia na drogach doprowadzają kierowców do pasji. I nie zapomnijmy o zburzeniu obu mostów jednocześnie.
Przy takim tempie to wam ten żywy organizm umrze. Dziwie się Elblążanom ,że mają tyle cierpliwości bo po takim czasie to ogrodziłbym kordonem ludzi całą tą budowę i nie wypuszczał tych nierobów zza płotu aż skończą.Razem z tym odpowiedzialnym za tą robotę . Od trzech lat przyjeżdżam do Elbląga w lato ale co tu się dzieje na drogach to przechodzi ludzkie pojęcie i żadnych zmian.
Niech ktoś się zainteresuje lokalizacją przystanku autobusowego przy lombardzie. Paranoja. Wiata będzie chyba na tarasie . Kto to projektował? Niech się zastanowi co zrobił .
Zdjęcie nr 15 przystanek autobusowy.
przechodze tamtedy codziennie z dzieckiem w wozku i jest to dla mnie udreka
Mieszka w jednym z tych bloków...to jest porażka co się dzieje na mojej ulicy ,ciekawe jak długo ten burdel będzie trwał!!!
wszystkie ulice będą takie, wolska w budowie.