Stare-nowe tramwaje, pomkną po elbląskich szynach

Wczoraj radni przyjęli nowy "Plan Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego  dla Gminy Miasta Elbląg na lata 2013-2020", w którym m.in wycofano decyzję o zawieszeniu linii tramwajowej nr 2 w ciągu ulic Królewiecka-Marymoncka. Co zatem zawiera nowy dokument? Czy elbląski tabor tramwajowy ulegnie zwiększeniu? Powstaną nowe trakcje, w newralgicznych punktach miasta? Na razie "Plan..." zakłada jedynie zakup 10 niemieckich tramwajów, które będą mogły jeździć jeszcze przez najbliższych 20 lat. Wszystkie one do 2020 roku zostaną zmodernizowane. Natomiast dwa z nich mają być zakupione i zmodernizowane w 2013 roku.

Przyjęcie uchwały ustanawiającej nowy "Plan.." nie obyło sie bez wnoszonych zapytań radnych. Uwagi co do uchwały wnosili radni Klubów PiS i SLD: Jerzy Wilk i Ryszard Klim. Według obydwu plan rozwoju transportu zbiorowego przyjęty na osiem przyszłych lat jest mało ambitny i należałoby o nim mówić raczej, jako o programie minimum - Jakiekolwiek przyjęte plany powinny być przyszłościowe i rozwojowe - wyjaśniał wczoraj wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Jerzy Wilk. - Tu skoncentrowano sie tylko na tym, by w latach 2013-2020 dokończyć niewielki kawałek trakcji tramwajowej w ul. 12 Lutego i drugi- w Armii Krajowej, do Grota-Roweckiego. To wszystko, co założono na te lata.

Radni pytają i proponują

Jerzy Wilk uważa, że w nowym planie powinien się również znaleźć projekt połączenia ul. Królewieckiej z Ogólną poprzez budowę trakcji w ul. Fromborskiej, a także - skomunikowanie Al. Odrodzenia z ul. Ogólną w punkcie stycznym, jakim miałaby być ul. Płk. Dąbka -  Połączenie Zawady trakcją tramwajową rozładuje komunikacje miejską - przekonywał wczoraj radny Wilk. - W kolejnym etapie należałoby skomunikować ul. Mazurską z Browarną. Ambitnie byłoby dodać tu ul. Tysiąclecia i Rycerską, połączone z ul. Grunwaldzką. I taki projekt powinien być - mówił radny Wilk. - Nie powinniśmy sie obawiać, że przez kilka lat nie uda nam się zbudować trakcji, powinniśmy mieć na uwadze to, że jeśli pomysły wpiszemy w plan, to zawsze będzie się można starać o dofinansowanie unijne na budowę nowej sieci tramwajowej.

W tym miejscu radny Wilk przytoczył przykład Olsztyna, któremu na rozbudowę trakcji tramwajowej w mieście udało sie pozyskać ponad 400 mln zł - Skoro Olsztyn pozyskuje ze środków unijnych tyle setek milionów złotych na budowę sieci tramwajowej, to u nas w tak długiej perspektywie czasu, zapisanie tak niewielkich inwestycji jest bardzo skromnym przedsięwzięciem.

Radny wnioskował o poprawkę formalną i zapisanie powyższych inwestycji, choćby w formie intencyjnej.

Uwagi co do uchwały nowego "Planu..." wnosił również radny Ryszard Klim - Nie zrealizowano budowy trakcji Fromborska-Królewiecka (zapisanej w obowiązującym jeszcze planie - przyp. red.), jak również 12 Lutego i Odrodzenia - mówił wczoraj Klim. - Mam kilka obaw związanych z wprowadzeniem tego dokumentu, także w kontekście uchwały którą zaraz będziemy tu przegłosowywać (podwyżka cen biletów - przyp. red). W "Planie.." bowiem, widnieje zapis, że powinien wzrosnąć udział pasażerów w finansowaniu kosztów komunikacji. Jeśli społeczeństwo będzie ponosiło coraz większe koszty, z tym związane, to logicznym jest, że będzie rezygnowało z transportu zbiorowego. Ten punkt jest dla mnie nie do przyjęcia - podkreślał Ryszard Klim.

Radnego z Klubu SLD zaniepokoiły jeszcze dwa punkty nowego planu.  Przeważająca część środków związanych z zakupem taboru i modernizacją trakcji przerzucono bowiem na kolejną kadencję, gdzie zapewne znajda się i zapisane zostaną inne wydatki - Proponuje się prowizoryczne rozwiązanie, np. zakup 10 starych wagonów i modernizację dwóch - wymieniał radny Klim. - Problem polega na tym, że my już takie mamy. Nic nowego nie odkryliśmy.  Idąc przykładem Olsztyna, czy Gdańska, powinniśmy kupić 10 wagonów zmodernizowanych. Jeśli nie rozwiążemy tego problemu w tej kadencji, to następna także go nie rozwiąże - dodał radny.

Ryszarda Klima niepokoi jeszcze fakt wycofania się Miasta z planowanego zawieszenia linii nr 2. - W nowym dokumencie nie ma planu modernizacji torowiska na Marymonckiej - podkreślał radny. - Czyli będziemy czekali aż się ono rozsypie?

Co dalej?

Na te pytanie wczoraj nikt jednak nie znalazł odpowiedzi. Wiceprezydent Adam Witek, który odpowiadał na uwagi i pytania radnych podkreślał, że takich przedsięwzięć, jak modernizacja trakcji tramwajowej, nie można planować z funduszy unijnych - Poza tym przykład Olsztyna i pozyskania na rozwój sieci tramwajowej w tym mieście pieniędzy unijnych, jest nietrafiony - wyjaśniał Adam Witek. - Ten program bowiem, skierowany był tylko do miast wojewódzkich. Nas obowiązuje studium uwarunkowań dla miasta, gdzie wspomniane są trasy na ul. Fromborskiej, Tysiąclecia. Jest on nadrzędnym i nie ma potrzeby wpisywać budowy tych linii w planie zrównoważonego rozwoju - dodał wiceprezydent.

Zbigniew Orzech, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu podkreślał, że jeśli w planach budżetowych znajdą się pieniądze, ten - zostanie zmieniony.

Na razie jednak musimy zadowolić się niewielkimi inwestycjami pod planowaną trakcję tramwajową, oraz starymi-nowymi wagonami, które pomkną po elbląskich, miejskich szynach.