O połowę wzrosła liczba kierowców bez OC, którzy z własnej kieszeni muszą płacić odszkodowania za spowodowany wypadek. Posłowie mają pomysł na rozwiązanie tego problemu.
Rok temu po polskich drogach jeździło 200 tys. pojazdów bez OC. Dziś jest ich coraz więcej. - Szacujemy, że liczba nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów rośnie proporcjonalnie do wzrostu liczby samochodów w Polsce i wynosi obecnie około 250 tysięcy – ocenia Elżbieta Wanat – Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. – Jest to jednak wzrost szybszy niż wcześniej prognozowaliśmy. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest zapewne kryzys finansowy, który coraz mocniej dotyka Polaków - tłumaczy.
Jak informuje UFG w specjalnym komunikacie, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku, rozpoczęto blisko 1711 nowych postępowań regresowych – to o 552 więcej niż w analogicznym okresie minionego roku.
Pomysł na rozwiązanie tego problemu mają posłowie z sejmowego Zespołu do spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Jak podała kilka dni temu „Rzeczpospolita”, chcą wprowadzić obowiązkowe naklejki na szybę (obok tych z numerem rejestracyjnym) z datą zawarcia OC i, być może, badań technicznych. Posłowie tłumaczą, że rutynowe kontrole drogowe, podczas których policja sprawdza OC pojazdu, to za mało. - O braku ważnego ubezpieczenia będzie mógł poinformować każdy przechodzień czy kierowca – stwierdził w rozmowie z „Rz” Adam Jasiński, ekspert zespołu.
Przypomnijmy, że każdy właściciel samochodu, motocykla, motoroweru, ciągnika etc. poruszającego się po polskich drogach ma obowiązek posiadać ważne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC). Musi je wykupić najpóźniej w dniu rejestracji pojazdu. Od lutego tego roku podstawowa opłata karna za brak komunikacyjnego OC wynosi 3 tysiące złotych (samochód osobowy, bez polisy przez ponad 14 dni).
Czas pokaże, czy nowe rozwiązanie pomoże sprawniej egzekwować u kierowców opłacanie OC. Projekt zmian został przedłożony do pierwszego czytania w Sejmie.
I co jeszcze trzeba będzie nakleić na szybie????
Podobiznę Prezydenta RP,Premiera RP,Prezydenta Elbląga, jeżeli uchwali to Sejm.
Ludzie, czy nie zauważyliście, że to już jest początek tyranii? Pętla się zacieśnia... Jest jedna zasada - jeśli coś jest przymusowe, to nie jest to dobre. Gdyby nie było przymusu, a ludzie czuliby, że coś jest dla nich dobre, to oczywiście pisali by się na to.
do JEAN MICHAEL - co przymusowe? jaka tyrania? Jazda z OC ma nie byc dobra dla Ciebie, tylko dla innych uczestnikow ruchu. Traf na barana w starym rzechu ktory Ci wymusi, rozwali samochod (na ktory nie masz AC) ,naprawiaj za swoje kase, a pozniej pocesuj sie z nim i sciagaj latami kase. Nie masz kasy na OC, to masz autobus.
Jean Michael: niech walnie w Ciebie jakis typ bez OC. Amen.
Jezeli nie stac Cie na OC to po co masz samochod?
Do: Taki jakiś tam. Słuchaj. Obawiam się, że z myśleniem u Ciebie ciężko, ale już tłumaczę. Taka sama zasada przymusowego ubezpieczenia powinna być zatem również od potencjalnej kradzieży (np. torebki), morderstwa (pieniądze trafiłyby dla rodziny), czy też utraty zdrowia w wyniku pobicia etc. Staram się przemówić Ci do wyobraźni. Już mówię jak można to załatwić. Procesy nie powinny ciągnąć się latami i to jest do zrobienia w bardzo prosty sposób. Tego typu sprawy powinny być rozwiązywane w ciągu 2-3 tygodni w sądzie. A jeśli ktoś chciałby się ubezpieczyć od takich zdarzeń o jakich mówisz ("Traf na barana w starym rzechu ktory Ci wymusi, rozwali samochod") to ok, ale niech będzie to dobrowolne ubezpieczenie a nie przymusowe.
Do: Taki jakiś tam. Zastanawiałeś się człowieku, że są lduzie, którzy bardzo mało jeżdżą. Jakim prawem mają oni płacić tak samą składkę jak Ci, którzy jeżdżą bardzo dużo. Czy to jest sprawiedliwe? Pomyśl zanim coś napiszesz. Powiesz może, że skoro mało jeżdżą to niech sprzedadzą samochód? Tyle,. że takie myślenie ma więcej wspólnego z Koreą Północną niż z normalnym urządzaniem państwa.
ale ty masz beret zryty. To że się mało jeździ to właśnie powoduje że jesteś kiepskim driverem i właśnie dlatego powinieneś płacić tyle samo co ten co jeździ dużo i się nie rozbija. Sądy w 2-3 tyg?? wiesz człowieku ile by takich spraw było?? Żaden kraj by tego nie zniósł finansowo!!! myślisz ze bez OC jeździłbyś ostrożniej?? To tak jakbyś nie płacił podatków bo po co, ale jak byś dzwonił po straż pogotowie czy policję etc. a oni by Ci gigantyczny rachunek wystawiali od ręki!!!
Bardzo dobrze, a ja będę pierwszym który zadzwoni że jakiś burak nie będzie miał opłaty. Teraz strach jeździć ***zielnie w ciebie gość bez oc a remont auta jak masz auto za stówę może wynieść 10-20tyś i co wtedy? Nawet jak w sądzie wygrasz to nie ściągniesz od typa. I dlatego opłacam AC